Po raz kolejny zastanawiam skąd się biorą trolle i od dłuzszego czasu mam swoja teorię na ten temat. Nie wiem czy słuszną.
Jak je rozpoznać to wiem - należy je odrobinę podpuścić i zaraz się ujawniają. Gdy jest pewność sprawę zgłaszam moderatorowi, a w przypadku forum, które założył mój chłop od razu banuje.

Wracając do tematu. Wychowywałam się w pokoleniu, gdzie rodzice wpajali, że należy być dobrym i uczynnym dla innych ludzi. Największym dobrem jakie możesz uczynić dla siebie to dać komuś innemu coś od siebie i nie chodzi tu o rzeczy materialne. Natomiast zazdrość o to, że komuś powiodło nieco lepiej niż nam (nieważne w czym) jest najgorszą zbrodnią dla nas samych. I tak sobie żyję z moich chłopem w tym przeświadczeniu. Stworzyliśmy dom kultury, aby popracować z młodzieżą. Gramy z nimi w gry planszowe, zajmujemy się rekonstrukcjami historycznymi, modelarstwem, z inicjatywy "naszej młodzieży" stworzyliśmy bibliotekę, dajemy im przykład, że aby się bawić nie potrzeba, np. alkoholu (nawet kilka osób przestało pić a było na najlepszej drodze ku alkoholizmowi). To wszystko daje nam radość życia. A jak do tego powróciliśmy do zdrowego stylu życia to już góry możemy przenosić.
Tak zaczęłam myśleć, że pokolenie trolli to chyba na ogół 15-20 latkowie. Czyżby to było potomstwo ludzi którzy się zachłysnęli wolnością - wyzwoleniem spod pieczy naszego wschodniego brata. Ludzi, którzy nagle poczuli moc pieniądza. Tych, którzy chcieli mieć wszystko, dzieci i górę kasy? Zamiast uczyć swoje dzieci tego co w życiu ważne, zrobili z nich kukułcze jaja (to podrzucić do ciotki, to podrzucić do babci), których miłość trzeba kupić zabawkami i czekoladkami. Do tego doszło wpajanie nienawiści - że ten co ma więcej jest naszym wrogiem a ten co ma mniej jest dnem.
Z tego wszystkiego wyrosło pokolenie dzieci, które uważają, że im wszystko należy i to one są pępkiem świata. Cały świat jest beznadziejny bo są na nim tylko wrogowie, czyli lepsi lub gorsi. Wiecznie znudzeni, nie nauczeni jak zająć się czymś pożytecznym z jednym celem z życiu - zniszczyć wroga! Siada taki zaszczuty człowiek przed komputerem i szuka zaczepki, bo w życiu potrafi tylko czynić zło. Bo przecież w życiu liczą się tylko 2 rzeczy – kasa i nienawiść.