Menu:

Śniadanie 1: 100ml mleka 2% + 2 łyżki musli czekoladowego + 3 razy wasa maźnięta taką pastą, nie wiem, z 10kcal miała. :P
Śniadanie 2: ?
Obiad: ?
Podwieczorek: ?
Kolacja: ?


Płyny:
1 x herbata

Ruch:
Basen: ?
Rowerek: ?
Marsz: ?

--

Cześć, Marzena. Hm, byłam wczoraj bardzo głodna, więc wiedziałam, że muszę coś zjeść, bo tam zdechnę. Dlatego zakupiłam sobie nowe pieczywko i ten wielki jogurt, nie patrząc na inne smakołyki, jakby nie istniały. Ale fakt, jak tyle tam kiedyś ślęczałam to często coś jadłam. Np. zapiekankę. ;->
Dobrze, że z Jackiem się pogodziłaś, bo zawsze lepiej się żyje w zgodzie, chociaż.. ja to kłótnica jestem, to może nie powinnam się wypowiadać, haha. ;-) Ważne, że masz rowerek, więc teraz śmigaj na nim, bo batem po tyłku dostaniesz.
Hm, ja przejechałam te 10km na raz, bo myślałam, że taki układ. Swoją drogą - włącz sobie do tego głośno muzykę, otwórz okno i jakoś łatwiej jest.
I jak jesteś zmęczona to troszkę opór zmniejsz. ;-) Powodzenia!

A mi się tak nie chce dziś na basen jechać, że to coś niesamowitego. :> Może jednak co 2 dzień będę jeździła, czyli 3 razy w tygodniu?