Cytat Zamieszczone przez mvr
Oczywiście to równie możliwe co wigilia w lipcu, ...
W Australii?!

AleXL, oglądałam krokomierze i mam pytanie, otóż czy taki za 35-45pln będzie ok?
Poszukaj w internecie, szczegolnie na roznych forum,jakie sa opinie i recenzje. Ja kupilem znacznie drozszy w koncu ale moge podlaczyc to do komputera i rysowac sobie rozne fajne wykresiki (jak pewnie latwo sie domyslic w moim przypadku to bardzo wazne ) - moj liczy osobno kroki "aerobikowe" - takie szybsze niz normalne chodzenie, i dostatecznie szybkie by uruchomic spalanie tluszczyku (podaje gramy tluszczu spalonego podczas takiego wysilku) - bardzo fajna funkcja i motywuje jak sie popatrzy na miesieczny wykresik spalonych gram tluszczu

Ciekawa jestem jakie wyniki miałabym po całym dniu.
Zaleznie od trybu zycia i dlugosci nog moze byc i kilka tysiecy - ok 1300 krokow na kilometr a w domu lekko bez wysilku w drodze do lodowki mozna wydeptac i z 500 krokow dziennie

Niestety coraz więcej bubli jest na rynku, a co gorsze wcale nie są tanie.
Niestety! I dlatego uzywak to swietne narzedze przed ktorym siedzimy: internet by znalezc uzytecan informacje i unikac bubli

Co do igieł to mam na ich punkcie fobię, więc każda wizyta na pobieraniu krwi kończy się dosyć nieciekawie. Raz użarłam matkę w brzuch! Hehe, komicznie to wygląda jak stoi takie 176cm babsko i panikuje, wyje etc. etc. Dam sobie kosmetyczce woskować twarz, a igły wbić za cholerę. Jak kiedyś chorowałam i musiałam mieć kontrolę co 3 miesiące to mój neurolog już na wstępie mnie przepraszał za skierowanie na badanie krwi. ;-D
Jak fobia, to fobia, ciezko jest!

Ja odwracam wzrok i rozmyslam o czyms bardzo bardzo daleko od tego gdzie jestem i co sie dzieje ...