-
Witaj Carli
Ja nie wchodze juz do siebie na watek i na innych bo chwilowo ,,moze calkowicie ogarnela mnie niechec do wszystkiego,Dlatego nie wchodze bo nie chce nikogo zarazac zlym nastrojem i pisac o tym.Wolalam sie chwilowo wycofac.To minie i wroce z nowa energia ale ...za jakis czas.
Kiedy wyjezdzasz do siostry?do Anglii?Ja jestem zla jak nie wiem co bo nie moge paszportu zalatwic corce bo oboje rodzice musza podpisac zgode na paszport!kurde nie wiedzialam tego wczesniej i musze czekac z tym az przyjedzie na komunie.Zla jestem jak nie wiem co bo chcialam jak najszybciej tam juz byc,,a tu przyjdzie mi czekac co najmniej do konca czerwca.
Trzymaj sie carli kochana
-
Carli
witam u Ciebie bardzo serdecznie!
z waga przygoda niezbyt miła, ale czasem tak się zdarza, swietnie, ze udało Ci sie wszystko załatwić!
Może wykorzystaj weekend na zwiększenie ruchu, a szybko się wtrówna to róznica
Trzymaj sie ciepło i staraj sie nie denerwować
Pozdrawiam
-
Witaj Carli Po różnych perypetiach z wagami wiem, że najlepiej to się jest mierzyc...zresztą jak boje sie stanac na wagę to się tez mierzę Na wadze czasem nie widac sukcesów a w pasie czy biodrach chociaz 1 cm mniej...Ja tez mam takie dni, że się obżeram bo cos tam...nie jest to dobre niestety no cóż tak własnie jest jak silna wola robi z nami co chce Mam nadzieję, że bedziemy juz ładniej dietkowac...Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie
-
A ja po przeczytaniu Twojego wątku muszę Ci powiedzieć że dałaś mi mega motywację do działania
pozdrawiam
A było 119 kg ...
-
Czesc carli
Wpadam sie przywitac i zyczyc milego dnia
Trzymam kciuki i mam nadzieje ze walczysz razem z nami caly czas
Pozdrawiam
Buziaki
-
Carli-wroc juz do nas,,,ja tez mialam chwile zwatpienia i obojetosci co do diety i wszystkiego z tym zwiazane.Jesli chwilowo nie masz sily na odchudzanie to ok,,,przeczekaj ale badz z nami i napisz co u Ciebie slychac?co sie z Toba dzieje?jak przygotowania do wyjazdu?
Czekam na szybka odpowiedz
-
Witam Magdahi, Oszaga, Kasikowa - po raz pierwszy,bardzo mi miło, Wesolku i Motylku
Otóż dietkuję, ładnie i nadal to ciągnę,mam motywację,codziennie jem albo 1000 kcal albo tak 850-900 kcal, zależy czy chce mi się jeść czy nie,przez te upały dobrze bo mi się nie chce
Tak więc nie martwcie się o mnie,bo jestem z Wami cały czas,nawet jak nie wchodzę tu na mój wątek. Waga ok 106,5 kg,suwaczka nie zmieniałam bo jak wiecie to był błąd w pomiarach mojej cholernej byłej wagi, tak więc jeszcze pół kilo mi brakuje aby mieć tyle co na suwaczku)
Pamiętam o Was i zaglądam co jakiś czas, jestem teraz non stop sama,do 21 z moim synkiem,bo moja mama pojechała tydzień temu do sanatorium a my za 2 tyg wyjeżdżamy do Anglii, tak więc czasu coraz mniej,a przygotować się trzeba. Dobrze,że mój mąż za tydzień będzie już miał urlop,bo nie wiem jak z Kubusiem bym mogła na spokojnie polatać po sklepach i pokupować to co będzie trzeba na wyjazd,no i apteka,itd.
Oprócz tego co jakiś czas mam problem z migdałami,budzę się z chrypą,ostatnio miałam powiększone węzły chłonne na szyi właśnie przez migdałki i musiałam brać antybiotyk. Tak więc choć boję się niesamowicie zdecydowałam się,oczywiście po wizycie u laryngologa, usunąć migdały. Termin zabiegu mam na 16 lipca,będę ok 5 dni w szpitalu,przeraża mnie tylko znieczulenie miejscowe,boję się,że będę miała odruch wymiotny no i przeraża mnie to,że lekarz mi coś tam będzie wycinał a ja będę musiała siedzieć na fotelu z mocno otwartą buzią... No ale dużo angin już przeżyłam i czuję,że te moje migdały to nic dobrego,aby je trzymać,laryngolog też tak uważa,właśnie ze względu na anginy powtarzające się co 3 m dał mi skierowanie na zabieg.
Trzymajcie się kochane i dietkujcie, na pewno jeszcze tu wpadnę))
-
carli!
ojej z tymi migdałkami mysle, ze strach przez zabiegiem to normalne, moze się okaże że strach ma wielkie oczy!!! tego Ci życzę, a przygotowuj sie dokładnie, wiadomo trzeba sie dobrze zorganizowac. Mam nadzieję, ze z nowego miejsca też będziesz "razem z nami"
Pozdrawiam!
-
Po wycieciu migdałków przez pewnien czas nie bedziesz mogła normalnie jesc. Moja kumpela przez ponad 2 tygodnie zywiła sie kisielem i kaszkami. schudła przez ten okres 3 kg.
Upaly sa straszne, nic sie nie chce ani cwiczyc ani jesc.
Miłego weekendu
-
Zdrowia życzę,a wycięcie migdałków moim 2 córkom też pomogło bo też często miały anginy,yakże ciupinkę pocierpisz,ale to na zdrowie ci wyjdzie powodzenia i miłej nocy
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki