Zdrowiej zdrowiej :)
A co do remontu ja tez mam :D Tylko lazienki :) I dupa.. wszystko z lazienki lezy w salonie a majster ni eprzychodzi od trzech dni...
Jak robili mi kuchnie to dwa tygodnie nie dalo sie zyc ^^
Wersja do druku
Zdrowiej zdrowiej :)
A co do remontu ja tez mam :D Tylko lazienki :) I dupa.. wszystko z lazienki lezy w salonie a majster ni eprzychodzi od trzech dni...
Jak robili mi kuchnie to dwa tygodnie nie dalo sie zyc ^^
Koniecznie zmieniaj suwak, jezeli sa zmiany na wadze. Nie daj sie prosic i nie czekaj na zadne ustabilizowanie sie wagi. Zdrowa juz jestes?
co tam magdahi?? zyjesz?? czy dalej ledwo ziepiesz?? no mam nadzieje ze zyjesz.. bow przeciwnym razie to kicha..
Oj widać, ze zalatana na maxa. Mam nadzieję, ze w tym pośpiechu masz czas na gotowanie zdrowych posiłków. :)
Magdahi, wracaj do nas!!! Bo bez Ciebie smutno... WRACAJ! :D
hejka, hejka, hejka!
Zacznę jak zawsze od tego, że podziękuje za obecność, oraz, że przeproszę za swoją nieobecność :lol:
Nadal się źle czuję, nadal niedojadam - o gotowaniu nie ma mowy - odłączona kuchnia :wink: a jeśli chodzi o zdrowie to nadal czuje sie fatalnie, ale niedosypiając i niedojadając trudno sie kurować, no ale....
Wczoraj byłam u ginekologa - pochwalił mnie za spadek wagi i w ogóle, nie zmieniam ticerka bo przeciez wiecie mialam zawirowania z wagą i dopiero jak osiągnę 83 to zmienię, wiec jeszcze z tydzień.....
cholernie boję się urlopu, po pierwsze bo pewnie odzyskam siły i apetyt mi wróci, a po drugie, ze patrząc na pogodę głównie będę siedzieć w domku - tego się obawiam wiec proszę Was trzymajcie za mnie kciuki i nie obrażajcie sie na moją nieobecność, jak wrócę z urlopu to pewnie będę miała sporo czytania co u Was - trzymajcie się wiec także bo będę wszystko śledzić :wink: :wink:
Pozdrawiam Was gorąco!
http://sirmi.ic.cz/smajl/145.gif Tylko moge napisac; zdrowiej! Trzymaj sie cieplo Magdahi.
Dopisuję się do Anise i do tego dokładam - mało obżarstwa :)
Banner flashowy
czy mógłby ktoś pomóc? :wink:
Witaj Madziulka :wink:
Wpadlam napisac,ze jestem juz w UK .Lot i ja i corka znioslysmy bardzo dobrze :wink: .Narazie to dla mnie ogolny szok-musze sie przestawic na jezdzenie po lewej stronie ulicy -hehe i w samochodzie tez trzeba sie przesiasc odwrotnie-niby wiedzialam ze tak tu jest ale jak sie zobaczy na wlasne oczy to sa to calkiem inne wrazenia.Narazie z internetu korzystam goscinnie i mam malo czasu na pisanie.Mam nadzieje ze wkrotce sie to zmieni.
Pozdrawiam Cie serdecznie :wink: