do biegu gotowa start!!!!
u mnie już lepiej - zaraz wskakuję tu z mega wyznaniem - bądźcie wyrozumiałe, otwieram się przed Wami normalnie jak nie wiem, nie poznaję siebie. Rozmawiałam dziś z zaprzyjaźnioną starszą Panią o odchudzaniu, powiedziała mi, żebym za bardzo nie chudła bo jest okej - to miłe :D poza tym złapałam potem powera w pracy - chyba po siłowni i latałam jak szalona - wszystko co do zrobienia fizycznego zrobiłam :!:
buttermilk, butterfly75, emenyx81, sarah30 i inne dziewczyny dzięki za ciepłe słowa, mam nadzieje, ze nadal będziecie do mnie wpadać - bo teraz będzie chyba bardziej osobiście :wink:
ZACZYNAM - POZNAJCIE PRAWDZIWĄ WALKĘ
Mam na imię Magda, mam 27 lat i jestem prawie dwa razy taka niż powinnam być - w parze z tym idzie moje ogromne serce, w którym znajdzie się miejsce dla wielu osób i stworzonek wszelkiego rodzaju – tak to ze mną jest wrażliwa jestem za dwie. Podobnie w pewnym miejscu na cztery litery mam niektórych – tych co nie są w stanie żyć w zgodzie z samymi sobą, tych co krzywdzą i ce****ą się nietolerancją i obojętnością – staram się unikać takich osób. Może to wyjaśnia dlaczego posiadam takie wielkie ciało ;-))) Jak widać poczucie humoru mi dopisuje, więc nie jest ze mną tak źle, podobno jest się gotowym na zmiany wtedy kiedy pokocha się samego siebie – może ja już siebie kocham??? Nie wiem, ale chyba mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa – nie mam jeszcze swojego mieszkania ani dzieci, ale mam wspaniałego faceta (mieszkamy razem), mam kochających i mądrych rodziców i lubię to co robię, wiele rzeczy przede mną ale chyba mam siłę i zdrowie żeby je osiągnąć a to już coś. Kiedyś ważyłam 46 kg i wstydziłam się założyć kostium na plaży – bo myślałam, że jestem gruba, nosiłam rozmiar 36 i mówiłam swojemu ukochanemu (cały czas temu samemu!!!!) że nie pójdę z nim gdzieś bo przyniosę mu wstyd, że ma taką grubą dziewczynę – teraz nie wyobrażam sobie, żeby nie było mnie na jakiejś jego imprezie rodzinnej ;-))) Nie mogłam się myć mydłem ponieważ przejeżdżając kostką po łydce obcierałam ją o kość i robiły mi się siniaki, a gdy wypiłam mleko 2% chorowałam ponieważ mój żołądek nie był przyzwyczajony do tak tłustego jedzenia, takie przykłady mogłabym mnożyć, ale nie chcę. Wiele się zmieniło….. mam za sobą anemię, bulimię, wyniszczenie organizmu, całkowite poharatanie układu pokarmowego i niestety spore problemy w tzw. babskich sprawach – wszystko przez chore odchudzanie, wiele lat i wiele kilogramów upłynęło i już jest okej. Po czterech latach leczenia usłyszałam od mojego ginekologa jest dobrze to było jakieś 1,5 roku temu. No i dojrzałam do tego aby się odchudzić: mądrze i tak jak należy – ogromna pomoc płynie z forum i cieszę się że tu jestem. Tak naprawdę nigdy nie ważyłam „za mało” tylko osiąganie takiej wagi odbywało się ogromnym kosztem – kosztem zdrowia.
Przypuszczam, że to forum stanie się czymś w rodzaju pamiętnika ;-)