-
-
Mija 28 dzień. Byłam wystawiona na pokusy. Napierw gościnny obiad: kluchy itd. Zjadłam buraczki zasmażane, trochę kapusty też zasmażanej i kawałek mięsa. Nie zważyłam tego, bo nie wypadało wyjąć wagi... Potem na stół wjechał sernik - nie tknęłam, a potem gołąbki (uwielbiam gołąbki...ech) - też nie ruszyłam. Ile kalorii dzisiaj zjadłam nie wiem, ale nie było źle. Oparłam się największym pokusom. Jutro, mimo gości, mam zamiar się trzymać i liczyć kalorie. Jak je liczę, to czuję się pewniej.
Ruch: 15 minut na nogi i brzuch.
To tyle.
Do jutra.
Jutro zaczynam piąty tydzień. Nie będzie on dietetycznie łatwy ze względu na gości.
MŻ 1500-1700
początek odchudzania kwiecień 2012
-
ZAPRASZAM DO OGLĄDANIA NA STR, 495 NOWYCH WITRAŻY.
ZACHĘCAM DO KUPNA.
-
Fruktelko musze wziąść dzis z Ciebie przykład :P Jestem pod wrazeniem Twojej silnej woli :P :P :P
Zycze Ci Skarbie miłego poniedziałku!!!
BUZIACZKI
-
29
hej hej
Magda, ja przykładem do naśladowania To dla mnie nowość. Do niedawna byłam żywym przykładem na ,,jak nie postępować".
Zaczynam piąty tydzień dietkowania. Jakoś boję się tego tygodnia. Będę musiała bardzo się pilnować. Niby już wpadłam w jakiś rytm i potrafię się opanować przed obżarstwem, ale nie do końca ufam sobie. Nieraz juz tak było. Czułam się silna i od jednej czekoladki zaczynał się koniec dietowania. Nie mam jeszcze tak silnej woli, żeby po objedzeniu się wrócić radośnie do diety. A w tym tygodniu szykuje się wyżerka. Wczoraj to był wstęp do całości. Boję się, że się złamię, że dojdzie do głosu hasło ,,żyje się raz, po co sobie wszystkiego, co dobre, odmawiać" itd, itp.
Trzymajcie kciuki, bo nadal jestem słaba. Już wczoraj było takim małym tego dowodem. Wstydziłam się zważyć żarcie przy gościach, a przecież to moja sprawa i nie powiennam się wstydzić...a jednak...no dobra
zmykam
pa
MŻ 1500-1700
początek odchudzania kwiecień 2012
-
Jestes przykładem,bo nie zjadłas ulubionych gołąbkow :P Ja bym je zapewne pozarła ....
-
Przykład wspaniały tym razem dajesz
Poczuj się dobrze na świeczniku, to żadnych grzeszków nie będzie
Dasz sobie radę ze wszystkim co nie tak do tej pory robiłaś, bo zdajesz sobie sprawę, że jeszcze jesteś słaba...
Ja mam tak, że jak poczuję się pewnie od razu sięgam po coś zakazanego... dopóki czuję się słaba... nieczęsto zdarzają się wpadki...
-
Ja również gratuluje silnej woli.Podziwiam CIE BO MI NIE ZAWSZE SIE TO UDAJE
-
i ja się przyłączam do grupy gratulacyjnej! ja podobnie jak Ty wolę nie wchodzić do zakazanej rzeki bo dla mnie to by się kończyło przytopieniem myśle, że pięknie pokazujesz co jest dla Ciebie sprawą priorytetową - brawo!!!! a jak Ci przyjdzie do głowy hasło "żyje się raz, po co sobie wszystkiego, co dobre, odmawiać" - to rzeczywiście "żyje się raz! lepiej niech to nie będzie grube życie!"
a jeśli chodzi o to, ze nie zważyłaś to nie uważam tego za naganne zachowanie w końcu ja sama bym powiedziała, ze nie chce robić przedstawienia i za bardzo zwracać na siebie uwagę, juz pomijając fakt, ze wtedy przypływ rad i opinii ! od tzw "ekspertów"
trzymam kciuki, będę sie starała zaglądać do Ciebie!!!
-
ja tez bym sie wtydzila wazyc przy gosciach, mysle ze bez przesady - oj na oko tez mozna oszacowac w koncu. Bardzo ladnie wytrwalas i trzymaj sie tak dalej
A moze powiedz sobie "zyje sie tylko raz, czemu wiec mam sie pozbawic przyjemnosci bycia szczupla" Mnie to pomaga W tewj chwili sobie mysle, ze to w tym momencie mojego zycia najlepszy prezent jaki moge sobie sprawic - szczuplosc Pomysl, wchodzisz do sklepu, podoba Ci sie bluzka/spodnie/spodniczka. Co myslisz w pierwszym momencie? Bo ja "pewnie nie bedzie mojego rozmiaru" lub "ten fason uwydatni moje faldki" lub "to tylko dla szczuplych". Ot taki glupi przyklad podalam, ale na mnie dziala. Ile razy sobie o tym przypominam, tyle razy latwiej mi sobiue czegos odmowic
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki