Wpadłam z wieczornymi pozdrowionkami podziekować za wspieranie w chorobie
Ja też już sie nie mogę doczekać weekendu
Wpadłam z wieczornymi pozdrowionkami podziekować za wspieranie w chorobie
Ja też już sie nie mogę doczekać weekendu
Hej
Moje wczorajsze menu:
jogurt do picia grejfrutowy 250 g, cappucino
serek domowy Piątnicy z dżemem
sałatka chicken premium w Macu z sosem cesarskim (80g) i grzankami.
pół bułki, sałatka węgierska z pudełka 180g
Wieczorem byłam wściekle głodna, dlatego wsunęłam na szybciora tę sałatkę (176 kcal na 100g)
Kalorycznie było na pewno nie za mało, bo sama sałatka w Macu ma chyba z 500 kcal - najbardziej kaloryczny jest sos. Były tam też płatki sera, kurczak w paniecre -nawiasem mówiąc bardzo mi smakował. W każdym razie najadłam się tym i polecam każdemu, kto jest w drodze i nie ma czasu na jakiś porządny obiad. Cieszę się w sumie, że w Macu można zjeść też coś lepszego, niż typowy fast food, bo czasami, jak się gdzieś pędzi autem, to jedyna możliwość na zjedzenie czegoś w trasie. No, chyba, że ma sie swoje kanapki...
Strasznie się cieszę, że wreszcie piątek!!!! Jakoś przeżyć ten dzień w pracy i wolne! Potrzebuję odpoczynku, wyluzowania się małego bardzo mocno!
Pozdrowienia dla Wszystkich!
Frukti, moim zdaniem wcale duzo nie jesz!
No i wszystko bardzo zdrowe, zadnych "niepotrzebnosci"
Zycze Ci spokojnego dnia w pracy dzisiaj i duuuuuuuuuuuuuuzo odpoczynku w weekend, ja tez nie moge sie juz doczekac! Po ostatnim maratonie pracowym padam na nos
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Frukatelko ja cię podziwiam
Jesteś już na diecie ponad 2 miesiące i tyle zrzuciłaś
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Fruktelciu, pozdrawiam i życzę dużo odpoczynku w weekend
ja mam akurat pracowy maraton w sobotę i niedzielę, ale poniedziałek przynajmniej będzie wolny
Hej
Wreszcie weekend!!!!! Huraaaa!!!!!!
Wczoraj zjadłam:
śledź w sosie musztardowym, pół zwykłej bułki,
jogurt śliwkowy 250g
gołąbki Pudliszek (4 sztuki)
dwie kanapki z szynką, pastellą i ogórkiem konserw.
herbata z miodem i cytryną
To chyba wszystko
Malutki spadek wagowy jest. Ostatni ,,wpis" suwakowy to było 78,2kg. Dziś jest 77,9kg. Byle do przodu, jak to się mówi.
buttermilk może bardzo dużo nie jem, ale ponad 1000 na pewno. Może to i dobrze. Chudnę przecież, tylko wolno.
agapinko tak, to już ponad dwa miesiące odkąd jestem na diecie i naprawdę się cieszę, że waga spada. Na początku szło to błyskawicznie, teraz wolno, ale ja się cieszę z każdej, choćby najmniejszej różnicy wagowej w dół oczywiście
bike postaram się odpocząć, choć mam sporo roboty do wykonania, ale to nie to samo co siedzieć w pracy. Mam nadzieję, że maraton szybko Ci zleci!
Fruktelko, super Ci idzie
Gratuluje i pozdrawiam
suwak uciekl
Gratuluje spadku wagowego.
Oby tak dalej!
I oczywiście miłego weekendu
Też sie cieszę, że dzis już mamy weekend
Należy Ci się odpoczynek - ostatnio nieźle zapierniczałaś w pracy
Gratuluje spadku wagowego!
Z ciekawości sprawdziłam ile miała kalorii ta Twoja sałatka, bo Mak podaje wartości kaloryczne produktów na swojej stronie Sama sałatka miała 365 kcal niestety nie znalazłam sosu o którym wspomniałaś
Odpoczywaj sobie słoneczko Pomyśl o jakimś miły relaksie
Fruktelko, gratuluję kolejnego spadeczku wagi
Jeszcze o sałatce z McD: ta Chicken Premium bez sosu ma 365 kcal (informacja o pełnym składzie jest na stronie McD) :P
Ja zawsze, do wszystkich sałatek, biorę sos Balsamico, bo ta saszetka ma tylko 25 kcal, więc w sumie taka sałatka + ten sos, to 390 kcal, akurat na obiad
Buziaczki, wspaniałego weekendu życzę
Zakładki