Cześć kochana widzę że obie mamy ciężkie dni... u mnie kryzys od czwartku więc jeszcze nie tak długi i na plusie może ciut mniej niż u Ciebie ale również nie mogę się pozbierać
Wczoraj wieczorem sobie obiecywałam że od jutra ładnie dietkuje.... a na śnadanie zeżarłam 2 kawałki ciasta!!!
Oj bluzgać mi się chce na własna głupotę
Trzymaj się kochana - mam nadzieje, że ten kryzys jakoś minie i znów powalczymy :*
Zakładki