-
-
No to bądźmy obie dobrej mysli, bo ja już mialam 67 a tu znow 69. Oszalec mozna
suwak uciekl
-
-
heh... przerażające jest to że kilka dni bez diety daje nam kilka kilo na plusie aż strach pomyśleć co będzie jak już schudniemy tyle ile chcemy
Cieszę się, że zaczyna być lepiej ja też mam zapchane jelita wejdź jutro na wagę - z pewnością zobaczysz mniej niż dziś
-
Fruktelciu, pozdrawiam expresowo
zmieniłaś tickerek widzę... mam nadzieję że wkrótce wygonisz bałwanka i wrócisz do kosy
-
Fruktelko, dziękuję bardzo za odwiedziny, za pamięć i za wsparcie :P
Jak wiesz, nie mogę ćwiczyć i już mnie przerażenie ogarnia, jak to odbije się na mojej wadze ....
Nie objadam się oczywiście, ale podświadomie się martwię, kurczę blade, jak bym nie miała większych zmartwień
Spokojnego weekendu życzę :P
-
O, jak się cieszę, że jesteś KasiuCz na forum. Mam nadzieję, że to oznacza Twoje lepsze samopoczucie Bardzo się cieszę
Nie martw się, że przytyjesz, bo na pewno nie przytyjesz...
Bike jak fajnie, że mnie odwiedziłaś, choć z czasem u Ciebie krucho Mam również nadzieję, że tickerek wróci szybko do siódemek
brzydulaona to, że waga mi tak skoczyła nawet mnie nie zdziwiło, bo przerabiałam to już tyle razy...Ale jest to kolejny dowód na to, jak bardzo muszę się pilnować
A teraz kilka słów na temat wczorajszego dnia.
Było dość dobrze. Wprawdzie do ideału żywieniowego daleko, ale dla mnie już sam fakt nie obżerania się cieszy.
Zjadłam:
śn: 3 wasy z pasztetem sojowym, keczup, ogórek konserw
o: warzywa z patelni, filet z kurczaka (170 g), feta light (120 g), keczup
k:filet z kurczaka (mały kawałek), łyżeczka majonezu
podw: baton musli bez cukru
300 g jogurtu owocowego jogobella
Rowerek: 15 minut
To tyle na razie
MŻ 1500-1700
początek odchudzania kwiecień 2012
-
Fruktelko miłej niedzieli Ci życzę!!
BUZKA
-
Kochana idzie Ci coraz lepiej
Mam nadzieje, ze obie już za kilka dni wpadniemy w całkowity rytm diety i całkowicie zapomnimy o ostatnich wpadkach... tylko na jak długo? święta idą... u mnie szykuje się długo planowany wyjazd do Robala i jestem pewna, że dieta znów pójdzie w las
Dlatego muszę przez te 2 tygodnie które zostały mi do wyjazdu pozbyć sie nadwyżki z ostatniej wpadki
A jak tam wagowo? Sprawdzałaś czy coś się zmieniło przez te 2 ostatnie dni dietkowania? bo mi spadło z nadwyżki prawie 1,5 kg
-
A mnie naprawdę przeraża to, że jem bardzo dużo... a waga mi spada...
Bo w sumie nie rozumiem mojego metabolizmu... Co on odwala?
Ehhh... niom, ale chudniecie nie jest powodem do zmartwień - w kazdym razie - dopóki nie ważę ok 43 kg...
A Ty Fruktelko nie martw się kochana, poukładaj sobie ładnie dzionek, byś nie miala czasu na jedzenie i będzie dobrze, obiecuję :*
Nim się obejrzysz minie pare takich dni i przyzwyczaisz się do jedzonka.
Pozdrawiam gorąco :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki