-
http://www.luckyoliver.com/photos/de...M._trio_02.jpg
Fruktelciu, jesień w naszej szerokości geograficznej jest dość trudnym okresem w życiu dietkowiczów :roll: organizm przygotowuje się do zimy, usiłuje to zrobić jak najlepiej potrafi, czyli stara się nagromadzić osłaniającą tkaneczkę tłuszczową :wink: dlatego odczuwamy zwiększone łaknienie... jedynym sposobem na to, jest zwiększyć ilość ruchu, coby to wszystko spalić :)
pozdrawiam cieplutko i życzę zdrówka :) bo czytam że cosik Cię rozbiera :(
-
Tamarku, soku malinowego nie mam, ale piję herbatę z miodem i cytryną.
Ta sprawa z suwakami mi się bardzo nie podoba...
brzydulaona ciekawe, czyja to sprawka z tymi suwakami...czyżby admin strony takie niespodzianki nam zafundował? Ale dlaczego?
Bike masz rację. Ruch jest wyjściem w tej sytuacji...tylko, że mi się tak strasznie nie chce... w dodatku jeszcze to przeziębienie :? [/b]
-
A ja chyba do niego napisze co se stało z naszymi suwakami...Tobie zmienili a mi całkiem usunęli:P
-
Trzeba zapytać admina, o co w tym chodzi...
-
Idę się położyć...słaba jestem...
-
Witaj Fruktelko :P
Miłej i sympatycznej soboty Ci życzę, co do suwaka, to mój też zniknął i musiałam rano zrobić sobie nowy :roll:
Poza tym w sygnaturce nie widzę polskich znaków, tylko znaki zapytania, co to się dzieje :?: :roll: :roll:
-
Hej Kasia :)
Porobiło się z suwakami i podpisami :roll:
-
Ja nie mogę nic poradzić, bo nie mam pojęcia o co chodzi,
pozdrawiam sobotnio. :D
-
-
Wczoraj zjadłam:
śn: 3 wasy, 2 serki topione fit, pomidor
o: tuńczyk wsw, feta light, pomidory, cebula, łyzeczka oliwy
podw: 2 małe gruszki
k: serek wiejski
dodatkowo: mleko, miód
razem ok. 1089 kcal
ruch: 0
ciało: 0
Wczoraj trochę się pokręciłam, posprzątałam mieszkanie, polezałam w łóżku. Przeziębienie nadal mnie trzyma, choć biorę leki.
gwiazdeczko i ja Ciebie pozdrawiam :D :D
tamarek czuję się paskudnie, ale to w sumie nic wielkiego takie przeziębienie. Chyba przeżyję :wink: :wink:
-
To może poleniu**** dzis w łóżku ;) Weż jakąś aspirynke, wygrzej się dobrze :)
Mnie też coś łapało, ale chyba samo odchodzi :) albo w piątek wypaliłam zarazki % :D:D:D
Miłej niedzieli :*
-
Fruktelko kochana wracaj szybciutko do zdrowia!Teraz zaczyna sie najgorszy okres!Ja w zeszłym roku bardzo często się przeziębiałam!To był koszmar!!
Miłej niedzieli Ci zyczę i przytulam :P
http://img168.imageshack.us/img168/4971/465pp4iuow2.gif
-
Hej, hej :)
ZDRÓWKA życzę :) i duuuużo relaksu niedzielnego :)
Kamisa nabędę, dzięki :) A masz może jakieś sprawdzone (bezwonne rybio) przepisy :?:
Buziaczki :D
-
Fruktelko, ja też oczywiście życzę duuużoooo zdrówka! Niech to paskudztwo od Ciebie idzie, jak najszybciej :P
A tu coś na rozgrzewkę :P
http://www.abcgospodyni.pl/herbata.jpg
-
Hej
Siedzę sobie w domku i się grzeję :)
brzydulaona może ja też powinnam wypalić mikroby czymś dobrym :lol:
magda muszę kupić sobie coś na podniesienie odporności i mam nadzieję, że nie będzie mnie łapało takie przeziębienie zbyt często :?
Doris konkretnych przepisów nie mam, ale na pewno cebula zabija taki zapach rybi i inne warzywa oczywiście: seler, pietrucha, czyli ryba po grecku jest akurat dobrym daniem.
Rybę można panierować albo nie, podpiec, a potem przekładać warzywami. Te warzywa sciera się na tarce i dusi na oleju (marchew, pietruszka, seler, cebula, koncentrat pomidorowy). Taka przełożona ryba powinna trochę postać, żeby się przegryzła. Moja mama robi też super rybę w zalewie pomidorowo-ogórkowej (ogórki konserowe). Bardzo dobre to jest.
KasiuCz kicham jak szalona! Bardzo bym chciała, żeby to paskudztwo się ode mnie odczepiło!
Zmieniłam dzisiaj trochę suwaczek. Poszło 0,5 kg!!!! Tak więc waga 80,3kgNie wiem, w jakim czasie, bo nie pamiętam, kiedy ostatnio zminiłam suwak. Musiałabym cofnąć się w wątku i doczytać. W każdym razie jeszcze trochę i będę w siódemkach. Może nawet jestem bliżej, bo ważyłam się niestety z wczorajszym balastem w jelitach. Coś ostatnio mam problemy z wypróżnianiem. Za mało piję. Woda mi nie wchodzi, bo zimno, a herbaty tyle nie wypijam.
-
Brawo Frukciu!!:D
Jeszcze tylko 0,31 kg i będziesz w 7!!:D :] Hura=D
-
-
Siódemeczka już tuż, tuż 8) :D :D
Gratuluję, wielkie brawa :D :D :D
-
KasiuCz dziękuję :D
Mam nadzieję, że nie będę musiała długo czekać na siódemkę :D
-
Fruktelko ta siodemka jest już Twoja Skarbie!!!Brawo :P :P :P
http://img201.imageshack.us/img201/9813/misio2lq8.gif
-
Gratuluje nowej wagi.Jeszcze troszeczke i kraina 7 bedzie twoja.
I zdrowka zycze.U mnie w domu tez juz zaczyna sie smarkanie, kichanie i podkaslywanie.Musze wybrac sie od apteki po zapas lekow od przeziebienia.
-
Magda, dixie jeszcze trochę do siódemki :D :D
A ja właśnie robię rybę po grecku. Warzywa już gotowe. Ryba się piecze :) :) [/b]
-
Mniam :lol: :lol: Uwielbiam rybkę po grecku :P
-
O!Siódemka już nie długo!Super!Trzymam kciuki! :)
-
-
Fruktelko ja dziś pierwsza u Ciebie :lol: :lol: :lol:
Wskoczyłaś na wagę?Bo coś mi sie wydaje,ze ta 7 juz jest :P
Buziaczki podsyłam na miły dzień!!
http://img141.imageshack.us/img141/9892/137ns0.jpg
-
Oj to ja czekam na Ciebie w krainie siódemek :)
Miłego dzionka :*
-
Hej
Teraz z rana tak szybko się wpisuję.
Kurcze, znowu mam problem z wypróżnieniem. Nie wiem co się dzieje, bo z tym nigdy problemu nie miałam.
Tak więc póki co waga do siódemki się nie przybliżyła :)
Wczoraj jedzeniowo ok. Koło 1000 było. Dokładnie nie liczyłam. Smarkam jak opętana. Przeziebienie nadal mnie trzyma. Nie wiem, jak w robocie wytrzymam, a dzisiaj będę siedzieć w pracy do wieczora. Może zawitam w domu koło szóstej. Jutro też długo posiedzę, w domu będę jeszcze poźniej, także niezła perspektywa.
Czuję się kiepsko. Wczoraj oczywiście nie ćwiczyłam, o smarowaniu tez nie myślałam. Dętka jestem.
pozdrawiam Was serdecznie!
-
Oj biedna Fruktelko!Myslałam,ze przeziębienie już mineło,a
Ty masz jeszcze inne problemy :wink:
Skarbie mocz na noc pięć suszonych ślwek i ranno na czczo je zjedz i ta wodę wypij (zalej tak,aby je przykryć)
i rano zalewaj,aby mieć na wieczor też!
Gwarantuję,ze pomoze!!!!
-
Czekam i ja na Twoją Siódemkę :D:D:D kraina kos jest Super
-
Ojejq frukciu, gratuluję. Wy wszystkie chudniecie, a ja ciągle stoję w miejscu :evil: Super :)
-
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ter-635271.jpg
Witaj Fruktelciu :)
oj, współczuję Ci bardzo, bardzo tego samopoczucia okropnego, a jeszcze bardziej tego, że nie masz możliwości wyleżenia tego choróbska, tylko do pracy musisz gnać :roll: oj czasy, czasy, żeby człowiek nawet w chorobie musiał zasuwać :evil:
przytulam i życzę zdrówka :)
ps
no i trzymam kciuki, żebyś szybko zobaczyła tę siódemkę z przodu :)
-
Trzymaj sie dzielnie.
U mnie w robocie też sajgon... chętnie bym przytuliła jakieś dłuższe zwolnienie... może pora zacząć mysleć o dzidziusiu :roll: tylko to jakoś nie idzie w parze z dietą :roll:
-
Trzymaj się Frukciu i nie dawaj się!!:*
-
Fruktelko wpadam pożyczyć zdrowia!!!
no i pogratulować - normalnie chwila moment i oddasz bałwanka :shock: :wink: :D super :D
a moze to już dziś :D pozdrawiam
-
Hej
Wy mi tu tak ładnie gratulujecie, a ja wczoraj dałam ciała.
Ale trudno zachować twarz i nie zjeść ciasta, jeśli siedzi się na du..e kolejną godzinę, słońce zachodzi, a nie zjadło się jeszcze normalnego posiłku. ciasto leży przed nosem już trzecią godzinę, końca nie widać, z nosa się leje, łeb rozsadza i w ogóle czuje sie człowiek do niczego. Tak więc zjadłam dwa ciastka w robocie. W dodatku były niedobre. Ale zjadłam. A po powrocie do domu zjadłam obiad. Kalorycznie coś koło 1500 z całego dnia. Trudno. Dzisiaj kolejny męczący dzień. Nie wiem, jak go przeżyję. Na razie jakoś czarno to widzę, ale może się rozkręcę.
Wybaczcie, że teraz Wam nie odpiszę, ale dziekuję Wam bardzo, że tu do mnie zaglądacie :) :) Jak tylko znajdę więcej czasu, to odwiedzę Was bardzo chętnie :)
A na razie siódemka się jakby oddaliła...tak czuję...
Wieczorem wzieło mnie na słodkie. Włączyła mi się w głowie informacja: skoro już zjadłam ciastka, to mogę sobie dowalić jeszcze. No, ale jakoś się opanowałam. Ale blisko załamki było. Od takich ,,pierdół" zaczynało się wiele razy moje zwątpienie i padała dieta. Muszę się pilnować.
Troszkę Was poodwiedzałam. Przynajmniej wpadłam na chwilkę!
do następnego!
Trzymajcie za mnie kciuki, proszę...
-
Fruktelko trzymaj się!!!!Moja dieta tez zawsze pada od takich pierdoł :evil:
Buziaczki
A teraz.....http://img232.imageshack.us/img232/1766/297xr1.jpg
-
Ja mysle tak samo - skoro zeżarłam już dzis coś słodkiego to mogę bez oporów jeść dalej bo i tak nawaliłam... nic bardziej mylnego!
Ale niestety wygłodzony organizm który poczuje cukier domaga się go coraz więcej!!
Myślę, że wiekszość z nas w ten sposób zawala diety... zaczyna sie od małych grzeszków... a potem się człowiek rozkręca i brak sił do powrotu na właściwe tory, ja właśnie jestem na tym etapie, ostatnio za dużo sobie pozwoliłam i teraz co chwile włączają się jakieś zachciewajki.
Życzę chociaż troche spokojniejszego dnia niż wczoraj :) Może zabierz sobie trochę więcej jedzenia do pracy, żebyś głodna nie siedziała i żeby ciacho nie kusiło :roll:
-
Pozdrawiam serdecznie :D :D :D
-
Fruktelko, ja też będę trzymać mocno kciuki, żeby udało Ci się jakoś dzielnie przetrwać kolejny ciężki dzień :wink:
Ciacha zjadłaś i tyle, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, szkoda tylko, że nie były dobre :wink: :lol:
Pozdrawiam cieplutko i życzę dużo zdrówka i wytrwałości :D