Frukatelko gratuluje :D :D
Ja też bym chciała wreszcie być w tej krainie :D
Buzka
Wersja do druku
Frukatelko gratuluje :D :D
Ja też bym chciała wreszcie być w tej krainie :D
Buzka
http://www.luckyoliver.com/photos/de..._7-3362618.jpg
Fruktelciu, gratuluję :D :!:
grzecznie dietkujesz, no to nie ma bata, waga musiała to docenić :D
cudownie :D :!:
pozdrawiam cieplutko :D
Hej hej
Dziękuję Wam za gratulacje :D :D :D
Wczoraj dotarło do mnie, że ja naprawdę chudnę!!!! :lol:
A poza tym widziałam się znów z moją kochaną przyjaciółką i ona na przywitanie krzyknęła: ,,ty chudzielcu"!!! :lol: :lol: :lol: Powiedziała, ze naprawdę bardzo widać, że zeszczuplałam. :D Mówiłam Wam, że tylko ona mi mówi, że schudłam :) Ale wiem, że jest szczera, bo jak tyłam, to albo milczała albo na moje pytania, czy widać, że przytyłam, też mówiła prawdę.
Wczoraj kalorycznie w miarę ok, to znaczy przekroczyłam 1000, ale w 1200 -1300 zmieściłam się na pewno, a to przecież ciągle dietetyczne ilości, więc spoko.
Jadłospis w miarę ,,normalny", ale ostatnio za dużo zjadam słodzonych jogurtów. Lubię takie do picia. W pracy to dla mnie super rozwiązanie. Super jest żurawinowy (ale to butelka 500 ml, wiec od razu 400 kcal się ładuje...), a ja takie poł litra wypijam bez dwóch zdań. Nie umiem się powstrzymać. Pyszny jest też z czerwonych pomarańczy. Są też mniejsze butelki 250 ml, no i te mają po 200 kcal. W każdym razie ostatnio za dużo tego wypijam. No i jeszcze miód... też za dużo. Ciagle jestem niedoleczona, ciagle kicham, kaszlę, z nosa czasami się leje, wiec miodkuję sobie i wszystko fajne, ale kalorie lecą.
Dlatego w czystym tysiącu trudno mi sie zmieścić. Poza tym czuję, że za dużo cukrów prostych pochłaniam.
Musiałabym się znów na jogurty naturalne przerzucić albo kefiry. Popracuję nad tym. No i musiałabym ten miód zacząć ograniczać...
A i jeszcze za mało wody piję. To tyle błędów. Poza tym w miarę w porzadku :)
Wczoraj niestety nie pedałowałam i się nie balsamowałam. Dzisiaj nadrobię :D To znaczy taką mam nadzieję, bo popołudnie i wieczór będę miała zajęte gośćmi :) wiec wtedy o rowerkowaniu to raczej mogę zapomnieć :)
Powiem Wam, że jestem z siebie zadowolona. Czuję się o wiele lepiej, niż te 9 kilo wcześniej.Obiektywnie ciągle jestem gruba, ale czuję się naprawdę lekko i lubię swoje ciało.
Czasami oglądam ,,Jak dobrze wyglądać nago" i tam są pokazane kobiety, które mają różne ciała i oglądając ten program dochodzę do wniosku, że ze mną nie jest aż tak bardzo źle, jak myślałam wcześniej. Mam cellulit, mam rozstępy i nieelastyczną skórę, ale to jest problem wielu kobiet, a nie tylko mój! I szczerze mówiąc, jak patrzę na siebie teraz , to widzę też dużo plusów. Ja naprawdę nie wyglądam bardzo źle w lustrze. A kiedyś byłam przekonana, że jest okropnie. Zawsze myślałam, ze mam strasznie dużo rozstępów, ale tak naprawdę obiektywnie, jestem w normie :lol:
Wniosek: moje ciało nie jest idealne, ale je lubię.
CzarnaWampirzyco mówiłaś, mówiłaś
:D :D
KasiuCz oj tak, sobota była udana :lol:
tamarek już polubiłam krainę siódemek :lol: Czuję się tu naprawdę dobrze :lol:
brzydulaona pewnie tu trochę posiedzę :lol: ale oczywiście zerkam w stronę celu, czyli szósteczki :D
agapinko też będziesz w tej krainie :D
bike waga w końcu doceniła moje starania!!!! Bardzo się cieszę :D
Witam Frukaqlteko z samego rana :)
Ładnie dietkujesz, schudłaś 9 kg i tylko twoja przyjaciółka to zauważa???
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Hej agapinko
Tak, tylko moja przyjaciólka to zauważa. Wiesz, ona mnie widzi raz na jakiś czas, więc może dlatego to dla niej widoczne. Rodzinka mnie widzi codziennie, więc zmiany nie rzucają się w oczy. Nie wiem, co o tym myśleć. No bo skoro ja sama to widzę, a widzę się chyba najczęsciej :lol: , to chyba jednak rodzina też? Nie wiem. Ważne, że chudnę. Może nawet lepiej, że mi nic nie mówią. Dietkuję sobie sama i jest ok.[/b]
ja też uwielbiam takie pitne jogurty tylko ja tam wybije ledwo 300g tego :lol:
skoro mieścisz się w limicie to git, pij sobie je :wink:
miłej niedzieli życzę:*
Witaj Fruktelko :P
Jeszcze raz gratuluję siódemeczki :P
To wspaniale, że czujesz się dobrze w swoim ciele, a 9 kg to już naprawdę dużo, żeby to odczuć :P nie dziwne więc, że czujesz się lżejsza :P
Ja na szczęście nie lubię takich pitnych jogurtów, bo mają sporo kalorii (cukru) a nie mogę się nimi najeść, dlatego wolę zjeść Jogobellę light, chociaż mniejsza, to gęsta i mnie bardziej syci, poza tym żal by mi było aż 400 kcal tylko na jeden jogurt, za tyle kalorii to ja zjadam porządny obiad :lol: :lol: :lol: :lol:
Przyjemnej niedzieli :)
Czesc Słońce ;)
Zrobiłaś ogromny krok - polubiłaś siebie i swoje ciało... ja niestety nadal z niesmakiem zerkam w lustro... szczególnie w okolice brzucha... dlatego od kilku dni systematycznie robie brzuszki :) Zobaczymy jak to zadziała.
Jogurty pitne też bardzo lubie - kupuje te 250g Bakoma Twist - jeden taki to 200 kcal.
Znalazłam też jogurty Milk Land - nawet dobre i mają sporo mniej kalorii bo ok 53 kcal w 100g, gdzie bakoma w 100g ma 80 kcal.
Niedługo będziemy świętować "dyszkę w dół" :)
Miłej niedzieli.
Frukatelko u mnie nikt nie zauważa że chudnę :(
http://www.luckyoliver.com/photos/de..._4-1814138.jpg
Witaj Fruktelciu :D
wiesz, to jest prawda, że osoby, które nas widzą na codzień, nie widzą tych zmian, bo przecież chudniemy stopniowo, a nie skokowo :wink:
moi panowie też mi nie mówią że schudłam, a już na przykład koleżanka, która mnie nie widziała miesiąc rozpływała się nad moim wyglądem ( cenię sobie to bardzo, bo to szczra osoba ) :)
tak samo było w przypadku mojej Siostrzenicy, która nie widziała mnie rok i pierwsze co powiedziała jak się spotkałyśmy, to było: "Ciociu, ale ciebie malutko jakoś" :lol:
co do ciała, to też coraz przychylniejszym okiem na swoje patrzę, choć rozstępów na mojej skórze jest bardzo dużo, tzn najbardziej na udach i bardzo to widać niestety... tak się zastanawiam, czy jest jakaś metoda żeby się ich choć trochę pozbyć :roll:
pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia :D
U mnie niestety nie widac ze schudlam.Przy takiej ilosci kilogramow zaczyna byc widac jak sie zrzuca ze 20.Ale to nic -grunt za ja sie czuje lzejsza a na zachwyty otoczenia moge poczekac :D
Fruktelko gratuluje wkroczenia do krainy "7"
o matko a Ty juz pozniej 80! super! gratulacje!!
Hej
Wczoraj dietowo nie było. Rano ok. Śniadanie: twarożek ziarnisty Piątnicy z łyżeczką miodu. Natomiast następny posiłek był koło 16-tej i było to ciasto. Zjadłam 3 kawałki. Kolacja: mięso z sosem jogurtowym i sałatka z pomidorów. Do tego sporo likieru.
Gdyby nie likier, to kalorycznie może tak źle by nie było, a tak to grubo przekroczyłam tysiaka, ale nie liczyłam oczywiście, no bo jak :wink:
Dzisiaj zaczynam ostrą dietę, to znaczy wracam do liczenia i tysiaka.
Jest ok.
Mam nadzieję, że to wczorajsze jedzonko nie wpłynie na mnie demobilizująco. Na wszelki wypadek trzymajcie mocniej kciuki :)
To tyle na razie!
Dziękuję Wam za wszystkie wpisy!
Postaram się odpisać poźniej!
Fruktelko jeden dzień Ci nie zaszkodzi :!: :!: Oby za czesto takich dni nie było :wink:
Miłego dnia Ci zycze i buziaczki podsyłam :P
http://img215.imageshack.us/img215/5...4632798qq1.gif
Witam Frukatelko:)
A w jaki dzień się ważysz?
Waga poleciała?
Pozdrawiam, a wczorajszym likierem się nie przejmuj, każdy ma wpadki :D
Super, Siodemeczka się pojawiła :D:D:D gratuluję :D:D:D
Trzymaj się tak dalej, bezciastowo i bezlikierowo :D
buziaczki
Fruktelko - juuuuuuuuuupi :D gratuluję 7 :D :D niesamowita jesteś :D niedawno ważyłysmy tyle samo a teraz jesteś 10 kg mniejsza :D obyś nigdy juz nie miała 8 na wadze :D super! buziaczki :D
Fruktelko!
Nie było mnie tyle czasu, tyle, ze wchodzę i nie mogę się nacieszyć Twoim sukcesem! witam Cię w krainie, piękniej, upragnionej i po prostu rajskiej - w krainie siódemek!
Cieszę się i gonię Cię gonię już Ci skrobie po piętach!
Udanego powrotu do liczenia kalorii i tysiaka :P :P :P
Pozdrawiam cieplutko i życzę udanego popołudnia :D
Przez jeden dzień świat się nie zawali :)
Z pewnością nie odbije się to na wadze -byle taki dzień się znów dziś nie przytrafił ;)
Miłego dnia :*
Hej
Wczoraj w miarę ok.
Zjadłam około 1000 kcal. Żadnych likierów, żadnych ciastek :wink:
Nie jeździłam też niestety na rowerku, bo byłam strasznie padnięta.
magda mam nadzieję, że takich dni nie bedzie dużo
agapinko wskakuję na wagę prawie codziennie. Nie mam ustalonego dnia pomiarów
Agatkowa, mam zamiar się trzymać :wink:
Anikas dziekuję :D
magdahi dziękuję :D
KasiuCz powrót do tysiąca w miarę udany :wink:
brzydulaona wczoraj taki dzień się nie powtórzył, więc ok :wink:
pozdrawiam Was serdecznie!
a więc dzień udany. A tym rowerkiem się nie przejmuj, przecież jeden dzień niczego nie zmieni. :twisted: :D
Miłego wtorku:*
Fruktelko ciesze sie,że wczoraj udał Ci sie dzionek :P :P :P
Tak trzymaj!!!
Pozdrawiam i czy ...........
http://img293.imageshack.us/img293/5473/79sl6.png
Miłego dnia :P :P :P :P :P
Super, że wróciłaś bez problemu na własciwe tory
Buziaki i będziemy dzielne
Buziaki zostawiam na miły dzionek, oby był równie udany, co wczorajszy :wink: :D :D :D :D
O jejq! Frukciu, ty masz siódemki :D :D a ja nawet nie zauważyłam :evil: Gratuluję :*
WSTAWIŁAM LINK ZE ZDJĘCIAMI .
ZAPRASZAM DO POOGLĄDANIA.
Miłego wieczorku ;) i miłej środy ;) bo pewnie znów tu wpadniesz skoro świt :)
Fruktelko Tyś siódemką a ja dziewiątką :evil: dziś mnie waga powaliła.. od razu dostałam orzeźwienia..... obżarstwo w weekend i @ i trach 92,6 kg :? myslałam ze spadę z wagi..
Kobietko jak Ty to zrobiłaś ze tak się zmobilizowałaś :lol: :?: dawaj tu przepis - jak dojść do 7 :D :wink: dobrej nocy :D pozdrawiam Cię gorąco!
Gadu gadu karawana idzie dalej a Fruktelka wkroczyla do krainy "7"- moje gratulacje!!!
Hej
Tak pięknie nie jest :wink: Wczoraj wlazłam na wagę, a tam znowu 80,2 kg. Co się dziwić...Czuję,że się trochę pobujam w okolicy 80-tki. Bylebym się nie zraziła.
Wczoraj:
baton
jogurt 250 g grejfrutowy
100 g ziemniaków
200 g piersi z kurczaka duszonejw cebuli na oleju
300 g buraków
miód
mleko
Po podliczeniu około 1100 kcal
Nie jest źle :roll:
ruch: 0
ciało: 0
Dwa ostatnie punkty zerowe. Znów mi sie nie chce. Kurcze, muszę się zmobilizować.
pozdrawiam Was bardzo serdecznie!
kalorie w porządku więc super:)
A do ćwiczeń powoli się zmotywujesz mam nadzieje :wink:
miłej środy:*
Fruktelko to "bujanie" to normalna sprawa!Najważniejsze to się tym nie przejmuj,bo kalorycznie bardzo ładnie sobie radzisz!!
Buziaczki!!!
http://img165.imageshack.us/img165/1...ingdollvt7.gif
Dokładnie tak :wink:Cytat:
Zamieszczone przez magda3107
Nigdy nie ważymy tyle samo, nie da się :lol:
Miłego i spokojnego dnia Fruktelko :)
Popieram poprzedniczki ! :D
Ale własnie, skonczyłas z olejkowaniem ? :D No jak to tak, jazda po olejki :D
Miłej środy ! :D
milego dnia Fruktelko! i nie przejmuj sie wahaniami gramowymi na wadze, siodemka juz na wadze byla i jutro pewnie tez sie pojawi:)
A kysz a kysz ósemko!!
Fruktelko nie przejmuj się, kilka dni i na pewno siódemka się ślicznie utrwali :D pozdrawiam Cię goraco :D miłego dnia :D
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ime-665835.jpg
Fruktelciu, nie dziwię się, że nie masz ochoty na ruch, skoro tak dużo pracujesz :roll: ja też, kiedy mam te maratony w pracy, nawet nie myślę o ćwiczeniach :?
pozdrawiam Cię cieplutko i trzymam kciuki, żeby siódemeczka szybko wróciła :D
Frukatelko nie przejmuj się, może jesteś przed @ albo w trakcie? :D
trzymam kciuki :)
Buzka
Wczoraj było ok, ale do czasu. W domu byłam koło 9 wieczorem no i zjadłam leczo i serek z dzemem.
Zastanawiam sie, czy nie przejść na 1200, bo ostatnio trudno mi się wywiązać z tysiąca.
Jest mi jakoś tak ciężko, jeśli chodzi o dietę. Boję się, że jestem bliska rzucenia tego w diabły. Dlatego chyba zwiększę limit i będę zadowolona, że się wywiązuję. Nie wiem, co robić.