Witam :)
Wczoraj jedzeniowo normalnie-wprawdzie na obiad zjadłam kotleta schabowego w panierce, a potem kilka suchych ciasteczek i kanapki. Byłam w gościach, a ja zawsze na wyjeździe mam większy apetyt :wink: ale nie uważam tego za jakąś wpadkę. Zjadłam dużo, ale nie obzerałam się. Poza tym zazwyczaj w drodze powrotnej do domu raczyłam się ,,szejkiem" i lodami mac fleurryw Macu, a tym razem przejechałam obok, nawet nie odwracając głowy :lol: A w domu tylko dwa jabłka zjadłam, a chciało mi się chleba. Rowerkowałam tylko 12 minut, ale dobre i to :lol:
Dzisiaj jadłospis dużo lepszy, kalorycznie ok, jeszcze coś wrzucę na ruszta. Za mną rowerek - dzisiaj 43 minuty 8) Jeździ mi się coraz lepiej. Oczywiście jeżdżę wyłącznie przy włączonym telewizorze. Bez dodtakowych bodźców nie dałabym rady :lol: To odpowiedź dla Magdahi :D
Dzisiaj już zjadłam: małe danio, corny linea, warzywa na patelnię z fetą light, jogurtem nat i keczupem.
A teraz najchętniej bym zjadła coś takiego
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ad-1304036.jpg