Widzę, że dziś już ładniej rozplanowałas posiłki skoro masz jeszcze troszkę zapasu ;)
Ja kolację zjadłam o 17:30 i teraz już tylko woda ;)
Chyba jakoś przeżyję bo szczerze mówiąc dawno już nie doskwierał mi wieczorny głód, gorzej jest z "zachciewajkami" ale tu musze powalczyć nad moją psychiką :D
A tym 200 g się wcale nie przejmuj ;) u mnie też waga skacze :roll:
Buziaki! ;)