-
i jeszcze dzisiejsze BMI 33,06 powoli, powoli, powoli w dół
-
najważniejsze ze idzie w dół
pozdrawaim
-
dziś mam zapowiedź "tych dni" chodzę wściekla, dziecka nie potrafię położyć spać, bo wyczuwa moją wściekłość,a to wszystko denerwuje mnie jeszcze bardziej i wszystko się nakręca, na dodatek na wadze 0,5 kg w górę, chyba żeby jeszcze bardziej mnie wkurzyć. chyba muszę się wykrzyczeć, żeby sobie ulżyć.
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAAAAAAA!
-
Coś się ten okres wykluć nie może, a na wadze znów w górę... nie jest to zbyt miły widok, gdy znów wyprzedza mnie dziewiątka, ale cóż... może to tylko te dni.
Kupiłam rower trenigowy i jeżdżę sobie tak około 500 kcal zajmuje mi to nie całe pół godzinki i jestem zdziwiona, nawet podejrzewam, że licznik na rowerze oszukuje, bo spalić 500 kcal to wydaje mi się bardzo dużo. Co prawda, pot mi po plecach spływa po tej jeździe wyczynowej, ale i tak wydawało mi się, że będzie trudniej. W związku z tym, że to tak dość łatwo idzie zamierzam po okresie sukcesywnie zwiększyć ilość spalanych kcal do 1000. Po tych 500 nawet nie miałam po pierwszym dniu zakwasów, więc wszystko jak najbardziej ok.
Ach aby do lata zmieścić się w bikini...
Nie mogę za dużo mówić mężowi o odchudzaniu, bo Julcia już odmówiła babci zjedzenia zupki i powiedziała, że musi się odchudzać, co nie przeszkodziło jej w zjedzeniu 3 jajek niespodzianek, hahaha
też by mi się podobała taka dieta.
-
-
oj jakoś nikt mnie nie odwiedza... no cóż... ja poodwiedzam innych
wczoraj znów jeździłam na rowerku 500 kcal i zrobiłam połowę ćwiczeń z ciężarkami, bo później Julietta już mi nie dała ćwiczyć i po kilku "ale mamo" poszłam ją usypiać i już się nie zebrałam do ćwiczeń.
Jest dobrze, nie głoduję, 1500 nie przekraczam, nawet raz z kawałkiem tortu i tak zamknęłam się w 1500
Raczej staram się trzymać 1000 do 1200 jest dobrze.
-
Super ze uda Ci sie trzymac dietke. Masz zdrowy limit wiec czasem nawet torcik upchniesz ...Mam nadzieje ze nadal dzielnie sie trzymasz. Pozdrawiam
-
trzymam się, trzymam, ale znów na wadze w górę, a do tego jakieś dziwne plamienie zammiast okrestu
nie wiem co jest grane, ale diety się trzymam, nie głoduję, jem zdrowo i wystarczająco, na rowerku codziennie jeżdżę przynajmniej 500 kcal i jest mi dobrze.
pozdrawiam wszystkich, którzy raczą tu zajrzeć
-
No dobrze ze cały czas wytrwale dietkujesz
i pedałujesz
z kazdym tygodniem będziesz widzieć co raz większe efekty
i z każdym przesunięciem suwaczka poczujesz sie lepiej
Trzyamaj sie i tylko tak dalej
do przodu, do celu
buziaki
-
ja tez jestem pewna,ze niedługo bedzie 6 z przodu a z tym okresem to polecam witaminki zakupic bo w diecie czesto ich brakuje nawet jesli jemy zdrowo (warzywka,owoce etc) jesli chodiz o plamienie to tez tak mialam,podobno organizm nie jest przyzwyczqjony do "takiego" jedzonka i sie buntuje? :/ bede wpadac
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki