wczoraj i dzis nie ma diety
czuuje sie zle , smutno mi
i wogole taka skołowana
nie umie sobie w zaden sposob wytłumaczyc jak to jest ze kazdemu podob sie moja przemiana... tylko nie R. , wiem wiem mialam sobie go olac...ale on nie zachowuje sie tak jakbym go nie interesowała tak inaczej tak trudno jest to do wytlumaczenia bo własciwie sama tego nie rozumiem...w kazdym razie dołuje mnie to bo z kazdtym dniem wiekszyma uczuciami go darze. Raz sie zachowuje tak bym mu sie podobała a raz olewka...a moze to moje złudzenia...
wiem palant, kretyn, ale ja wiem ze w srodku jest całkiem inny niz w pracy...i ta jego tajemnisczosc mnie pociaga...
Zakładki