-
Mam nadzieje ze to nie za malo... zreszta to tylko na dwa tygodnie.Niestety strasznie malo jest konkretnych informacji na temat tworzenia sie pokarmu...Jak obliczyc zapotrzebowanie kaloryczne ? Jakie sa konsekwencje diety w tym okresie?
Ale jedno jest pewne - jedzac pokarmy wartosciowe, niiesmazone, nie slodycze itp. na pewno poprawie jakosc pokarmu. Dostarczam w ten sposob na biezaco witaminy z pozywienia i dodatkowo z tabletek, pije wode... wiec pokarm musi byc dobry. A tluszczu mam przeciez bardzo duzo w zapasie, mam z czego czerpac... Wydaje mi sie ze to szczuple mamy musza uwazac zeby nie zjesc za malo... My, kluseczki powinnysmy pilnowac sie, bo latwo sobie za bardzo pofolgowac ...
No i to prawda, grudnioweczka jestem
-
Myślę, że jak będziesz jadła wartościowe rzeczy to będzie dobrze :]
I gratuluję spadku wagi
A było 119 kg ...
-
Halo halo co tam słychać?
A było 119 kg ...
-
Oj źle słychać - zero diety, mnóstwo złych kalorii, słodyczy,buleczek, pizzy, frytek. Przykre, no ale taka jest prawda... Dziś planuję z rozmysłem jutrzejsze zakupy, chcę jeszcze raz spróbować wytrzymać 2 tygodnie na 1500 - bo nie udało się. Będzie o tyle łatwiej, że teście wyjechali właśnie na dwa tygodnie i nie będzie wspólnych obiadków No cóż. Czas zaczyna mnie naglić, chciałam osiągnąć cel na roczek synka, czyli na koniec roku... muszę się rzetelnie wziąć za siebie.
Dziękuję, że pytasz Strasznie rzadko tu bywam , mam mikroskopijnie mało czasu na komp
-
No i jestem na 1500, dziś 4 dzień. Oprócz tego wróciłam do planu treningowego - aeroby i brzuszki, codziennie odmiennie, a to rowerek (40 minut) , a to jogging (20min). No i brzuszki (120 ). I po trzech dniach zeszłam ponad 2 kilogramy w dół i dziś osiągnęłam najniższą wagę od początku odchudzania, a mianowicie 76,7 Nie mogłam w to uwierzyć, patrzyłam w te cyferki jak zaczarowana Hurrrrra
Ależ to daje kopa do dalszych wysiłków ...
Poza tym znacznie ujędrniło mi się ciałko, o ile można mówić o jakiejkolwiek jędrności przy takiej masie
No, nic. W najbliższym czasie będzie kilka imprez, mam zamiar iść na nie z niższą wagą
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
75,6, czyli ogłaszam , że pierwszy etap zakończony !!!!!!!!!!!!!!
Wreszcie
-
Ide jak burza
75 dzisiaj A mialo byc na uodzinki - za 8 dni
-
Piszę sama do siebie, a co mi tam
73,4 dzisiaj- zakończyłam trwającą 14 dni dietę 1500kcal( a właściwie trwała ona u mnie 17 dni), teraz przez 10 dni będę zwiększać podaż do 2300. Od poniedziałku 8 lipca znowu dwa tygodnie na 1500. I zobaczymy ile schudnę... tym razem zrzuciłam w dwa tygodnie niecałe 6 kilogramów
Czuję to w ubraniach i ponoć już widać że schudłam
Ale przyznaję, zaczęły się pokusy ... Obym się nie poddała, szkoda zniweczyć takie efekty ...
-
Hej - ja czytam Cichaczem, bo i mnie ostatnio weny twórczej brak
Pięknie Ci idzie, oby tak dalej. No, ale te 6 kg w 2 tygodnie... hmmm trzeba by ustabilizować
-
No cześć mommy, jakaż jestem szczęśliwa, że zajrzałaś !!
Te 6 kilo to na pewno nie sam tłuszcz, w pierwszym tygodniu głównie wyzbyłam się zalegających w jelitach resztek, a i żołądek na pewno co nieco trzymał niestrawione...
Teraz czuję się oczyszczona i lekka. Na pewno w drugiej turze spadnie mi mniej, podejrzewam, że max 3-4 kilo. W każdym razie stabilizacja zdecydowanie wskazana Myślę, że tydzień wystarczy.
No a teraz mów - gdzie się podziewałaś ?? Już po roczku dzidzi ?? Widzę, że zasuwasz stanowczo... już 90 Lada dzień będzie ósemeczka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki