No i prosze panstwa ponoc rano sie ma najnizsza wage ale ja zwazylam sie wieczorkirm i wskazanie 88 wiec z czystym sumieniem nie musze czekac do rana tylko pedze przesuwac suwaczek
Jestem podwojnym balwankiem
No i prosze panstwa ponoc rano sie ma najnizsza wage ale ja zwazylam sie wieczorkirm i wskazanie 88 wiec z czystym sumieniem nie musze czekac do rana tylko pedze przesuwac suwaczek
Jestem podwojnym balwankiem
a mi po nocy niestety przebyło. Z 76,6 do 77,5Zamieszczone przez Maneta
witam gosci mika Aneczkaaa bardzo mi milo
Aneczkaaa mi te kiloski to tak niezupelnie zostaly po ciazy.To znaczy przytylam w ciazy sporo bo 25 kilo (a moze nawet ze 2 wiecej przed samym porodem sie nie wazylam) . Rok pozniej wazylam tak pi razy dzrzwi 82 i to uwazalam za wielki sukces ale pozniej... ... przeprowadzka do innego miasta za praca meza (wiec ja musialamzakonczyc prace) choroba synka ktora na pol roku uwiazala nas razem w domu tzn mnie i syna malo ruchu podjadanie na pocieszenie z zalu z nudy z przyzwyczajenia no i.... na poczatku tego roku dobilam do 100 Trzycyfrowka mna potrzasnela.
Ale to juz bylo minelo i nie wroci
Tak naprawde to wlasciwie dzisiaj do mnie dotarlo ile ja niepotrzebnego balastu na sobie dzwigalam 12 paczek cukru boooooooooosze jaka ja bylam gruba
To znaczy nadal jestem ale coraz mniej
I naprawde wierze ze tym razem mi sie uda i nie odpuszcze
Chcem i muszem
dobranoc słoneczka
miłego dietkowania i wygranej walki z tłuszczykiem dzisiejszego dnia
Witam babeczko, no proszę jakie śliczne bałwanki,,, strasznie mi sie podoba "w krainie bałwanków", gratuluje i zazdroszczę... Mi tak dobrze nie idzie ciągle jeszcze trzy kiloski do krainy bałwanków, jak to przejść bez rozpaczy... ojć niecierpliwa ze mnie babeczka... Mi też kiloski zostały po drugiej ciąży i tak samo przytyłam ok 20-25 kg nie wiem nie ważyłam się w ciąży...i tak juz walczę 5 latek z balastem... Może teraz juz ostatni raz, bo mam nadzieję, że dam radę tak jeść całe życie i nie wracać do nałogu słodyczowego, który mnie najbardziej gubi....Trzymaj tak dalej, nie daj się i powodzenia...
Witaj AgaB2 No pewnie ze ostatni raz Damy rade
Obiecałam sobie ze juz nigdy sie nie doprowadze do takiego stanu znaczy sie wagi nawet jak bede planowala nastepnego dzidziusia
Dzis moj slubny wraca z delegacji wiec znikam na weekend
Waga na razie bez zmian (moze na elektronicznej by juz bylo widac jakies pol kiloska )
ale czuje ze najpozniej w poniedzialek bedzie 87 jesli przez te dwa dni nie nagrzesze
pozdrawiam wszystkich cieplutko i papatki
ps Wlasnie wciaglam suroweczke z kiszonej kapusty Dwie cebule wlozylam na pol kilo kapustki ostra jak zyletki wyszla
Normalnie sie jakos zagubilam i na stronce i w mojej dietce
Czas sie wziac w garsc
Dobrych wiesci u mnie nie ma nawet troszeczke nie moge przesunac suwaczka po tak dlugim czasie
Witaj ! Oj nie myslo tym chwilowym zastoju. Daj sobie czas pomalutku waga zacznie opadac. Musisz to przetrzymac . Dasz rade .Jestem z Toba . Pozdrawiam :*:*:*:*:*
Cześć, walka trwa, musisz się pozbierać, i trzymać kciuki za mnie - w domu racuszki na obiad będą
Zakładki