http://www.reneelevy.com/Dessins/Dej...g/chanelle.jpg
Wersja do druku
Kathy, a Ty jaka jesteś kochana :wink: :D
Pozdróweczka, miłego tygodnia!!!
kath spóźnione ale bardzo szczere życzenia płynące z głebi serduszko dla Ciebie SPEŁNIENIA WSZYSTKICH MARZEŃ I PRAGNIEŃ , MILIONA RADOSNYCH DNI I ANI JEDNYCH SMUTNYCH ,A I ABY SIŁA W DIETKOWANIU NIGDY CIĘ NIE OPUŚCIŁA
A I WIDZE ŻE PIERWSZY CEL OSIĄGNIĘTY JESTEM Z CIEBIE BARDZO DUMNA :lol: :lol: :lol:
POZDRAWIAM
Witaj Kath!
Czy jak wyślę teraz życzenia to się jeszcze liczy :lol: tak potwornie spóźnione ale szczere: coby kiloski uciekały szybko, zdrowo i na zawsze!!!
Buziaki
Aha i gratuluje osiągnięcia pierwszego celu... :D
moja mala silna Kasia :*
jestem z Ciebie dumna 8) moja krew :P:P
pzdr ;)
Gratulacje !Miłego dnia!Tu jestem
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...fc5/weight.png
Witaj Kasieńko
Ja również chce Ci życzyć wszytskiego co NAJLEPSZE!!!! Dzużo radości, szczęścia i miłości i BARDZO!!!! Ci gratuluje osiągnietego celu. Wspaniale :)
Dziękuję Ci bardzo za wsparcie.
Pozdrawiam gorąco i przesyłam uściski :)
Kasiu z opóźnieniem zaglądam.. ale ze szczerego serduszka życzenia Urodzinkowe przesyłam i GRALULUJĘ TEGO NAJPIEKNIEJSZEGO PREZENTU jaki sobie sprawiłaś :)
super :)
pozdrawiam Cie gorąco i życzę powodzenia w zrzucaniu kolejnej dyszki!! :)
MIŁEGO DNIA :lol: :lol: :lol:
Darciu,
Bebe,
Ewana,
Agusia,
Anikas
Dzięki dzieki dzieki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
dzisiaj zrobiłam generalne kompo-przemeblowanie... zajeło mi to ponad pół dnia :shock: ale warto było bo teraz mam prawie cały dysk czysciutki, wolniutki. Pliki sa posegregowane w odpowiendnich folderach, a liczba wirusów zmniejszyła się zaledwie do nieusuwalnych 2 :P
z dietką ostatniokiepskawo... ale zbieram sie powoli do kontynuacji.
póki co wchłonełam:
:arrow: 4 kromki białego chleba z masłem pomidorkiem i cebulką
:arrow: obiadek: 1 cały pomidorek, kawałek duszonej wołowiny, 3 młode ziemniaczki
:arrow: 5 cukierków z mieszanki wedlowskiej
:arrow: piętkę ciasta (baardzo malą)
:arrow: 3 pierniczki
i to juz koniec na dzisiaj... bo i tak już pękam...
może jutro dietka zostanie wznowiona :wink: dobrzeby było :D
serdecznie pozdrawiam...i ide sie chyba położyć bo jakoś dzisiejsze dziwne ciśnienie mnie wykańcza... :roll:
zresztą...chyba nie tylko mnie :wink:
http://www.funnyalbum.com/n/026.jpg
Kathy kochana, od jutra wracaj na dietkową drogę i obyś już wkrótce świętowała dotarcie do celu nr2 :wink:
Ciepłe wieczorne pozdrowionka!!!
tylko sie nie rozleniwij jak ten niedzwiadek:) :wink:
A moze przyłaczysz sie do naszej akcji z Paulynka:D!!!
mobilizujace i jakie efekty mozna podziwiac:D
Witaj Kath :lol:
Czy ty nie przesadzasz z tym swietowaniem?
Wracaj na droge cnoty!Cukierki mozna jeszcze darowac,ale te pierniczki i ciasto........... :!:
Pozdrawiam ,zycze szybkiego powrotu na wlasciwa droge :lol:
Witaj :)
Wpadłam życzyć Ci miłego dzionka :) Napewno jesteś szczęśliwa z dojścia do celu. Pamiętaj, żeby tego nie zaprzepaścić. Musisz teraz trzymać linię. Trzymam za Ciebie kciuki :)
Pozdrawiam :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...564/weight.png
Kathy, mam nadzieję, że dzisiejszy dzionek mija bardzo ładnie dietkowo i ruchowo :D
Czekamy na wieści od Ciebie :P
Pozdrowionka!!!
Ksth jak tam do wszystkich już prawie zajżałaś a u Ciebie cisza :!: :!: :!:
Jak dziś dietka wszystko w porządku
AH LEPIEJ CO BY TAK BYŁO BO INACZEJ........ (będziemy bardzo źli)
POZDRAWIAM
Ammy, Malinsiu, Colacaro, Rewolucja, Darciu :!: grrrrrrr...wróciłam :!:
na dietkową droge ;)
chociaż wcale nie mam takiej szczęśliwej z tego powodu minki...
póki co jest godzina 13:23 a ja mam na liczniku kcalorycznym 360 kcal...takze całkiem nie źle...
ale aż skręca mnie z głodu...staram sie dziś skurczyć sobie żołądeczek takze no nic...musze przetrzymać...
ide pozaglądać na jeszcze kilka wateczków a potem sprzątanko ....dzisiejszy grafik musi być napięty do granic możliwości...wszystko byleby tylko nie myśleć o jedzeniu :roll:
http://lawrence.blox.pl/resource/czas.jpg
Kasiu trzymaj się!!
POWODZENIA :) :D
http://www.e-kartki.bajery.pl/galeria/Kotki/32.jpg
Kasiu teraz ja postanowiłam Cię odwiedzić i trzymać z aCiebie kciuki...trzymaj dietkę... będzie ok..:)
Oj, Katharinko! Nie przesadzaj z głodzeniem się, bo zaszkodzisz sobie. Organizm zapamięta, że jesteś głodna i będzie robił na drugi raz zapasy na okres głodu.
Lepiej zjedz jabłko, schrup marchewkę.... zabij głoda! :wink:
Inne niebezpieczeństwo: jak się za bardzo wygłodzisz, to potem dopadniesz do jedzonka bez opamiętania.
Uważaj więc.
Życzę powodzenia w dietce.
8)
Necik
Dzięki że do mnie zagłądnełaś.Dziękuję za rady.Zyczę miłego wieczoru
Tu jestem ewa
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...fc5/weight.png
Kasieńko..... :!:
Cieszę się, ze wracasz na dietkową drogę. :lol: tylko się nie katuj :twisted:
Dzieki za wizytkę u mnie.
Cmokaski słoneczko i trzymam za Ciebie kciukaski.
Kath!!!
Niooo wazne zeby ładnie wstawac z tych porazek dietkowych...i to własnie ta siła nas ce****e grubaskow:D!!! wytrwałosc i mocny charakter:D :lol: :lol: :lol:
Eee o 13 ponad 300 kalorii to chyba nie tak duzo...w sam raz sniadanie i przekaska:D!!!
Wiec mi tu sie nie dołuj laseczka:D!!!
Ale masz racje trzeba sie czyms zajac bo inaczej ...myslenie o jedzeniu ..doprowadza do tzw wpadek...:P
Wiec sie ładnie trzym bo ja tu czuwam nad toba:D
Buziaki sle:****
Kasiu trzymam kciukasy za Twoje dietkowanie :)
Bedzie dobrze tylko nie przesadzaj jedz 1000 kalori :)
Buziaczki :)
Ja tez trzymam kciuki za ciebie.Tylko nie przesadzaj :!:
Milej nocki :lol:
Kathy, cieszę się, że wróciłaś na "dobrą drogę" :wink: ale nie popadaj kochana w przesadę!
Może na kilka dni zamień tysiaka na 1200 żeby nie było tak ciężko!
Pozdrawiam serdecznie, spokojnych snów!
hej kochane :*
ślicznie dziekuję za odwiedzinki :D
Anikas ślicznie dziękuję za pozdrowionka. Ty też trzymaj sie cieplutko :D
szakalkaw baardzo miło mi że moge Cię gościć w swoich skromnych progach :D zaglądaj częściej :D bo i ja zamierzam odwiedzać Twój wąteczek :D
Necik niestety.... w diecie czyha na nas wiele pułapek... i paradoksalnie nie powoduje ich tylko nadmiar jedzenia ale także jego niedostatek. Staram sie nie głodzić a poprostu trwac w swoich postanowieniach.
poniewaz gubi mnie jedzenie popołudniowo-wieczorne założyłam sobie jedzenie niezbyt dużo do godz 16... bo tak czy siak... czy bede miała do tej pory 700 czy 450 kcal-naprawde nie zależnie od tego, po tej magicznej godzinie jestem głodna i strasznie trudno mi się skupić na czymkolwiek bez podjadania chociażby arbuza.
wiem wiem.. to niezbyt zdrowe... ale no cóż... taka już jestem.
myślałam nawet o tym żeby zmienić ten nawyk i przetrzymać kilka pierwszych najtrudniejszych dni w nowych zdrowzych założeniach..ale nie bardzo mi to wychodziło, denerwowałam się i wszystko wyprowadzało mnie z równowagi..tak więc rzuciłam pomysł do skrzyni planów nie udanych...może kiedyś go z tamtęd wygrzebię i spróbuję zrealizowac ponowni..a póki co jakoś jest okee :D
ewaanna miło mi że wpadłaś do mnie :D zaraz i ja zajrzę do Ciebie i sprawdzę jak minął Ci dzionex :D
agema4 i ja się cieszę z powrotu do dietkowania :) widać już weszło mi to troche w krew bo nawet jak zrezygnowałam z dietki na kilka dni ostatnio to i tak w myśłach liczyłam sobie co ile ma kcalorii :mrgreen: czy to już nałóg :?: :mrgreen:
malinsiu naszczęście mój plan wypełnienia sobie dzisiejszego czasu był trafiony :!: byłam tak pochłonięta zajeciami że nie zwracałm uwagi na czychający za rogiem głód :mrgreen: co prawda ok 17 wygrał on nade mną i zjadłam porządny obiadek ale nie ma sie dziwić.
co do tej wytrwałości grubasków to biorąc pod uwage własną historie dietowania mogłabym troche popolemizować..ale najwyraźniej (i na szczęście) jestem wyjątkiem :wink:
a za czuwanie dziekuję :D z całą pewnością sie przyda :) tylko.. chyba nie wiesz na co sie godzisz - bo mnie chyba będzie baaardzo trudno upilnować :wink:
Stella dziekuję, ja również trzymam kciuki za Twój sukces :D obieecuję ze nie będę przeginała z magiczną linią 1000 kcal :D
colacaro bedę się baaaardzo starała aby nie zawieść Was wszystkich :D bo Wy, tak samo jak to mówią słowa mojej ulubionej piosenki motywującej zdajecie się słusznie mi przypominać:: "nie karz nam zwątpić w Ciebie " :mrgreen:
AmmyLee nic się nie martw :D moja przerwa dietowa trwała zaledwie 6 dni, także nie zdążyłam zabardzo wypaść z rytmu dietowania :D wręcz przeciwnie- powrót na tą właściwa stronę sprawia mi wiele radości :D a poza tym słyszę tyle miłych słów z Waszej strony ze tym bardziej mam ochote trwać i walczyć dalej :D w końcu 1 etap juzza mną :) a skoro wytrwałam już tak długo... prawie 4 miesiące (chociaż było w tym czasie sporo przerw) to wytrwam i jeszcze :D
Tak jak już pisałam dzionek minął mi całkiem całkiem. Byłam naprawde pochłonięta przez domowe porządki, zakupy, czytanie ksiażek , ponowne formatowanie komputera (grrrr :!:), oglądanie filmów i gotowanie.
paradoksalnie na rowerek nie starczyło mi czasu :wink: chociaż tym nie zamierzam sie wykręcać bo wiem że jak sie chce to sie go znajdzie... poprostu szczerze mówiac troszke o nim zapomniałam :twisted:
zjadłam dzisiaj +/- 1000 kcal, a ile spaliłam.. nie wiem :mrgreen:
serdecznie pozdrawiam i życzę spokojnej nocki :D
Kasieńko już nie długo rano :lol: :lol: obrazeczek prawie na czasie...
owocnego dietkowania w czwartek.....
Cmokaski
:lol: :lol: :lol: http://www.kartki.natjar.com/images/smieszne/20_big.jpg :lol: :lol: :lol:
Agemciu... Ty mnie jedzonkiem nie kuś bo ja jeszcze sobie sprawię II kolację :wink: :wink: :wink:
Przyszłam jednak jeszcze raz .. aby pochwlić się zjazdowym zdjęciem :mrgreen:
Oto wszyscy uczetnicy zjadu...hmmm tylko kto jest kim :?: która to Kath :?:
ktoś ma jakieś typy :?: :D
http://us.f3.yahoofs.com/users/4278b...zhs3CBU5jk1FNk
heh, Kathy kochana, cieszę się, że tak ładnie Ci dziś poszło :D :D :D
A co do fotki to nie mam pojęcia, która to Ty, mogę tylko założyć, że nie jesteś żadnym z tych dwóch panów po lewej :lol:
Ale foteczka bardzo milutka :P
Spokojnych snów!!!
MIŁEGO DIETKOWEGO DNIA
Tu jestem EWAANNA
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...fc5/weight.png
Kath, miło Cie widzieć w dobrym nastroju. Alee o porządkach ciiiiichooo szaaa. Ja właśnie siedzę pośród rozgardiaszu i odpisuje na forum :roll: Tak to jest gdzy kobiecie zachce się przestawiać meble. Noa le nareszcie będe mogła znieść książki ze strychu i ustawić je w pokoju na regale (to właśnie z jego powodu jet ten bajzel).
Ps Już wiem czemu Cie tak lubię. Datę wejścia na forum masz w moje urodziny :wink: :wink:
hej :*
Ammy Lee tak, masz racje- nie jestem żadnym z tych dwóch panów po lewej stronie :P
ale zgadujcie dalej :P może ktoś będzie bliżej poprawnej odpowiedzi :D
ewaanna dzieki za zyczonka- mam nadzieję ze Tobie minąl milusio dzień:)
goszaczku :wink: no i cała tajemnica się wyjaśniła :wink:
a jak tam porządki :?: mam nadzieje że juz po nich :D
ja zawsze jak mam sprzątać to myśle tylko o tym że spale mnóstwo kcalorii :)
nie ma to ja k dobra motywacja :wink:
grrrrrr... ponieważ we wtorek wybywam na praktyki kolonijne, moja mama oświadczyła że musze iść na zakupy ubraniowe.... oczywiście była o to cała awantura bo ja nie lubie takowych wypadów (powodów chyba nie musze Wam tłumaczyć)
no ale mama ma racje... nie kupiłam sobie nic nowego od baaaaardzo dawna... a to co posiadam jużsię troche sprało
wiec MUSZE :roll:
trzymajcie kciuki, może nie będzie tak strasznie...
<papa> <cmok>
Witaj Kasieńko :)
Mam nadzieję, ze mimo Twoich obaw zakupki udały sie wyśmienicie :)
Pozdrawiam Cię gorąco i zycze miłej nocki :)
Kath, czy aby napewno tylko sprało. Ja myślę, że i wisi na Tobie.
Mam nadzieje, ze zakupy się udały. CZekamy na relację.
Kath!
Czyzby tez ciebie wywiało..jak Ammy ..ale na wyprawie zakupowej :wink: :wink:
Kupiłas sobie cos??? ja ostatnio sobie kupiłam kiecke tala ładna bielutko-rozowa i taka ładna w niej jestem..ze szok...sama siebie podziwiam:) hehe ..no trza sie wreszcie nauczyc pewnosci siebie :)
a jak dietkowo..kiedy masz wazenie??? ja mam 31 lipca hihih:D:)
Pozdrawiam
Aga771, Gosiaczek. Malinisiu miło że wpadłyście :)
wróciłam.... z zakupków :)
i już zaraz zdam relacje :)
Nawiedziłam Park Wola (Warszawianki na pewno będą wiedziały co to takiego :wink: )
no i kupiłam sobie troszke rzeczy :)
2 koszulki: jedną zielono-morską z mewami, jedną czarno-pomarańczową z żyrafami
czarną bluzke z długim rękawem i jakimiś napisami
czarne sztruksy
zielone spodnie dresowe
koszulke w pionowe paski: niebieskie, pomarańczowe, białe, czerwone i fioletowe (cudo :!:)
heh :) no tak... ale co tam... ostatnie zakupy ubraniowe robiłam jakiś rok temu więc chyba mi się nalezało :)
ale najlepsze w tym wszystkim jest to, że wszystkie bluzeczki mają rozmiar 42 :shock: :shock: :shock: aż byłam w szoku że w takowe weszłam...
oczywiscie..są troszeczke jakby zaopięte ale wolałam kupić takie niż większe --bo to zawsze dodatkowa motywacja do odchudzania :D
tylko problem z dołem... bo spodnie to mi ledwo 46 wchodziły :cry: i to w kilku sklepach więc to nie chodzi o źle przyszytą metke :( ostatecznie rozmiar sztruksów to XXL :( porażka :( nie wiem czemu moja gruszka nie schodzi... niby troche ćwicze..a to rower..basen... ćwiczonka w domku... a z nóg nicccccc....
ważonko pewnie w poniedziałek... bo we wtorek wyjeżdzam do Sobieeszewa praktykować się...no zobaczymy czy coś sie ruszy... :)
Witaj Kasieńko :)
To super że się zakupki udały :) Kasiu jeżeli chodzi o rozmiary to się nie nalezy pzrejmowac, teraz strasznie zaniżają numerację wiem po sobie. Najważniejsze że kupiłas sobie rzeczy w których dobrze sie Czujesz :)
Pozdrawiam Cie bardzo gorąco i życze wspaniałego weekendu :)
Aguniu,
dziękuję za odwiedzinki :)
co do tej numeracji to uważam że masz rację :) jednak to nie zmienia faktu że i tak strasznie trudno mi się chudnie z dolnej partii ciała :? praktycznie to w ogóle z tej strony nie chudnę- a mam dziwne wrażenie że wręcz przeciwnie :?
dzisiejszy dzień upłynął pod znakiem pichcenia. Mojemu tacie zachciało się gotowanej kapusty więc ktoś musiał to posiekać :roll: troche ogarnełam potem mieszkanko, zrobiłam prańsko... i oto jestem.
obiadek juzsię kończy gotować takze zaraz znikne go skomsumować:) Kawałek rybki soli, ziemniaczki i owa kapucha. na popite puerh a na deser arbuz i czereśnie :mrgreen:
Kathy, nie martw się tymi dolnymi partiami ciałka - ja mam podobnie. Nie dość, że portki, w które wchodzę to 40-44 (ostatnio przymierzałam w GC w Kraku), to jeszcze w 90% są one za krótkie :? A przecież jestem już przy końcu odchudzania (generalnie to już mam "prawidłową" wagę...).
Hmm, ale mimo to nóżki mi schudły, bioderka tyż... Więc nie narzekajmy, gubmy kiloski, ćwiczmy, a piękne wymiarki same przyjdą :lol:
Pozdróweczka!!!