Strona 238 z 311 PierwszyPierwszy ... 138 188 228 236 237 238 239 240 248 288 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,371 do 2,380 z 3101

Wątek: Gdybym żyła w XVI wieku, namalowałby mnie Rubens...

  1. #2371
    Anczyskovelzimna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez katharinkaa
    nie zachęcałam, nie zachęcam, i nie będę...
    tak szczerze to nie wiem o co Ci chodzi....
    może tylko otą mojazmianką że jadłam lody? o to że mówiłam że można sobie czasem pozwolić na big milka albo big trio bo mają tylko 100 kcal
    ale gdzie tu zacheta ....?
    Wiesz... dla mnie tekst, obraz czegoś pysznego wywołuje lekki slinotok, a jak widzę że jest to mało kaloryczne a wiem że to jednak słodczy to.... ech.... jadłabym i jadła... Może źle odczytałaś moją wypowiedź, to nie była krytyka czy coś w tym stylu.

  2. #2372
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie

    bardzo przykro mi pisać tą notkę, ale takie życie
    u mnie tragicznie
    kmpletny zanik zapału... i motywacji
    nie powiem nawet co zjałam i ile to miało kcal bo to bez sensu
    strasznie się zdołowałam
    generalnie wiem wiem.... tak nie można ..ale to nei jest takie proste...idę na Wasze wątki w poszukiwaniu inspiracji...

    nie krzyczcie

  3. #2373
    morningrise jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-01-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    No kath jak to zanik zapalu i motywacji?? przeciez cala motywacja jaka jest uzyskanie super sylwetki sie nie zmienila no nie??Nadal jest upragniona(tak mysle) i nadal do osiagniecia wiec bierz sie w garsc i bez marudzenia!

    Dzis zjadlas trudno...jutro juz nie zjesz!Zdarzaja sie i gorsze rzeczy grunt to w miare szybko sie podniesc...wiec dupsko z dolka podnosimy i dalej do roboty!!

    Tyle osob w Ciebie wierzy tyle podziwia...niech to bedzie dla Ciebie dodatkowa inspiracja skoro swoich masz chwilowy niedostatek :P

    A ja mocno trzymam kciuki i bede wpadac zeby Cie ladnie przypilnowac...pamietaj w rezerwie mam jeszcze duzego kopa w tylek do odchudzania :P Twoj jednodniowy wybryk traktuje jako mala wpadke przy osiaganiu duzego celu ale jak sie bedzie powtarzac to kop nieunikniony

    Trzymaj sie Kath...
    S.

  4. #2374
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Kath, za dawnych dobrych moich dietkowych czasów, czwartki i piątki były najgorszymi dniami, wtedy wszystko bym zjadła. jednak w sobotę walczyłam już dalej. Pomyśl, do trzech razy sztuka, masz trzy potworki, ale idziesz dalej, nie one Ciebie, ale Ty masz ich pokonać! Twój organizm broni się, bo właśnie chudnie i nabiera Cię na zachciewajki. Przetrwaj ten okres głupawki i znów będziesz miała chęć do dalszego działania. Nie patrz już na to, ci było wczoraj, dziś, lecz skup się na tym, jak jutro rano wstaniesz i powiesz sobie, że to właśnie jest ten dzień, dzień słoneczkowy, nie musi być od razu wow, wystarczy słoneczna sobota, prawda? Bierz się do roboty! Jeśli jutro spartaczysz sprawę to potem będzie trudniej zebrać się do kupy - do cholerci chyba najlepiej z was wszystkich wiem, co piszę. Nie chcesz chyba być taką marną istotą, jak ja??? Kath, dieta to nie zmiana na suwaczku, dieta to zmiana naszego podejścia do siebie, to coś więcej, już tyle osiągnęłaś, to i nie dasz się teraz! Wydrukuj sobie, przerysuj, cokolwiek ten kalendarz i zawieź na lodówce, pomaga jak diabli, zwłaszcza widok tych wstrętnych mordek!!!

  5. #2375
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    kath nie chcesz na mnie nakrzyczeć? ostatnio masz wprawe w wygarnianiu ludziom prawdy, mi by sie to bardzo przydało.

    a jak jutro znowu zjesz za dużo to przyjde tutaj i nastrasze Cie potworkami. i dam takiego kopa, że odlecisz w kosmos
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  6. #2376
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Jest 13 maja 2007. Wydaje się, że trzynastki są pechowe. Ale nie. Tym razem była to dwunastka. Otóż dokładnie tak- 12 maja. Po wielu miesiącach wyrzeczeń udało się schudnąć 18,4 kilograma. Bardzo dużo. Wygląd był już bardzo dobry. Prawie idealny. Właściwie to brakowało tylko kilku, a nie jak za danych czasów kilkunastu lub kilkudziesięciu, kilogramów to ideału. Nic nie zapowiadało tragedii. A jednak. 12 maja był dniem przewrotu. Porzucenie dietki z powodu ciasteczek, cukiereczków, lodów i kotletów schabowych. Teraz, po upływie ponad roku, wiem, że to nie było dobre rozwiązanie. Waga znów wskazuje 95 kilo. Straszne wałki i zbędny tłuszcz wylewa się spod ubrać. A mogło być tak pięknie. Brakowało już miesiąca, może dwóch. Jednak wygrały jakieś słodycze i firmy, które zarabiają na ich sprzedaży miliony. Przecież to w ich interesie jest wyprodukować coś smacznego, w cudownym opakowaniu. Pal licho. Do zrzucenia znów 20 kilogramów...

    i co Kathi, chcesz, żeby właśnie tak wyglądała Twoja historia? Chcesz za rok spojrzeć na siebie i widzieć dawną, grubą Kathi? Nie. Prawidłowa odpowiedź. Więc zamiast zastanawiać się nad tym co zjeść bierz tyłek w troki i na dwór nóżkami pomachać. Przy okazji możesz ze sobą zabrać jabłko. Poprawia przemianę materii. A ewentualnie jak chcesz, żeby jeszcze bardziej się poprawiła to polecam dietetyczne ciasteczka, o których ostatnio wspominałam. Efekt murowany. Tylko mi dziewczyno nie mów, że się poddajesz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  7. #2377
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    jeni - wow! daje do myslenia
    dzięki - też mi się przyda
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  8. #2378
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Miłego weekendu


  9. #2379
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Kasieńko ja zaglądam na króciutko, bo musze się zbierać, bo jadę zaraz do Szczecina.. ale nie mogłam nie wpaść tutaj i krzyczeć nie będę, ale powiem tak.. przeczytaj swój wpis u mnie pewnego niedzizelnego przedpołudnia.. przeczytaj wpis u Rewolucji.. poczytaj jaka byłaś szczęśliwa i jaka radość biła z postów gdy schudłaś 2 kg.. gdy przejechałas 44 km...

    Kasiu niesamowite jest dla mnie to, co napisałam kiedyś Gayga.. ZAPAMIęTAJ UCZUCIE DOBRZE PRZEZYTEGO (PRZEDIETKOWANEGO) DNIA.. ja dziś tego uczucia tez nie mam, bo mimo, ze całkiem nie poległam, to jednak trochę tak wczoraj na spotkanku z kolezankami.. a przedwczoraj to uczucie az mi dech w piersiach zabierało, ze potrafię rano poćwiczyc, zmieścic się w tysiaczku i nie ulec słodyczom...

    Kasiu jestem z Tobą.. mam nadzieję, ze wieczorem przeczytam ze za Tobą dobrze przezyty dzień.. ze kolejne słonko w kalendarzu, a moze nawet "wow"... Kasia trzymaj się!!

  10. #2380
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kath, mocno Cię ściskam i przesyłam duuuużo zapału i motywacji, skoro Ci ich brakuje. Popatrz na swój suwaczek, przecież już tak bliziutko, przecież nie chcesz tego stracić!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •