Wątek: Gdybym żyła w XVI wieku, namalowałby mnie Rubens...

Amelly! To chudnijmy razem . Uda się napewno.Głowa to góry.A ja nie omijam lustra...Przymierzam przed nim moje ulubione spodnie(wciągnę je tylko do połowy ud) i mówię sobie , że jak się będe bardzo starała i nie zwątpię to znów będę w nich świetnie wyglądała.Trzymaj się . Pozdrawiam Ciebie i wszystkie Grubaski.

qqlka.........dzięki........napewno nam sie uda.......musi...., zawsze watpilam w to ze moge byc chudsza.....ale moge!!!!!!!!!!!!!!1 Pozdrawiam..

Uda się napewno. Dzisiaj idzie dobrze.Nawet trochę poćwiczyłam choć tego niecierpię. Zjadłam bardzo malutko i oby tak dalej. Trzymam kciuki za nas wszystkich i jestem pełna optymizmu.

cześc Nubia:P
Wiesz ja nie jem an ulicy tylko z jednego powodu...mysle sobie co pomysla inni jak zobacza że taka gruba a jeszcze sie objada i to skutecznie mnei chamuje, ale jednoczesnie czasami czuje sie smutno

Ech.....Ty dla córki ja dla chłopaka...kazda z nas dla kogos...a moze zaczniemy odchudzac sie dla siebie:P

Pozdrawiam serdecznie i zycze sukcesów w odchudzaniu

Serwus . No i jak u Was? Ja się trzymam dzielnie... To już trzeci dzień.Jem bardzo niewiele i piję dużo niegazowanej wody.Ćwiczyć nie dam rady bo ten upał mnie strasznie męczy.Za cztery dni się zważę i mam nadzieję , że będę mogła napisać , że coś ubyło. Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was i za siebie

Hejka! Co prawda piszę pod swoją odpowiedzią ale nie szkodzi. Muszę napisać , że dalej się trzymam.Nie staję na wagę ale już nie mam takiego wypchanego żołądka i fałda nad paskiem mniejsza .Minimalnie ale zawsze to coś.W końcu to dopiero czwarty dzień.Zaplanowałam sobie 100-dniówkę.Ciekawe ile będę ważyć 11-go listopada? Tak bym chciała 6 z przodu zamiast ósemki .Ale to 15 kilo a czasu nie tak dużo.Pozdrawiam wszystkich.Ameely jak Ci idzie? Katharinka a co u Ciebie?? Nubia , Kasia 7 ,Nova 22 . Odezwijcie się proszę.Trwam dzielnie ale ciężko tak samej.

odzywam sie, odzywam trzymaj sie dalej! Ja swoj utarg dzienny wpisuje w dziale "pamietniki" codziennie wpisuje ile zjadlam i jaki bilans. Mam cholernie duzo do zrzucenia, to bede tu naprawde dlugo . Pewnie ze dwa lata. Trzymaj sie mocno i nie puszczaj!!!!

Cześć Nova 22 .Bardzo fajnie , że się odzywasz .Mam nadzieję , że bilans wciąż ujemny i za jakiś czas będziemy się cieszyły zgrabniejszymi sylwetkami .Ja nie wpisuję nigdzie ile jem . Zacznę od jutra... Jem mało ale dzisiaj popełniłam lekki grzeszek . Tak ten żółty serek się do mnie uśmiechał , że nie mogłam się oprzeć ... ale zjadłam tylko( ) 10 dag . Postaram się to spalić przy tańcu.Pozdrawiam Cię serdecznie . Uda nam się. Tym razem napewno.

sPOKO, MOZESZ JESC 1500, 1200 KALORII I TAK SCHUDNIESZ.
ja sie nie nastawiam na rygorystyczna diete, bo wiem, ze po tygodniu albo dwoch rzuce sie na lodowke, a to juz by bylo bez sensu.

JA WIEM, ZE MI SIE UDA, PONIEWAZ SIE ZAPARLAM JAK OSLICA. A JESTEM BAARDZO UPARTA.

I postanowilam, ze jedzeniem rzadze ja! I ja decyduje kiedy cos zjem! Koniec z objadaniem sie!

qqłka.............dzięki za pamięc.......idzie mi nieźle......jem mało i pije tylko wode.... herbatki bez cukru......heh odłozyłam coca-cole, a chyba bylam uzalezniona, mam nadzieje ze to pomoze. Nic słodkiego nie jadłam jush chyba od.... 6 dni!!!!!! i czuje sie przeszczesliwie)))) Mam nadzieje ze da to rezultaty....... Trzymam za was kciuki....BUziaczki.