Witaj Agemko
że też ja, cholercia jasna, zabrałam swoją miskę po sałatce, noooo ... miałabym pretekst, a tak to co ... Ajoasia chociaż tortownicę przezornie zostawiła u Ciebie
a przepisik na serniczek już sobie pozwoliłam skopiować i napewno będę próbowała swoich sił
dołączam się do prośby Rewolucji, bo choć córką adoptowaną nie jestem ani synową ( ze względu na mój wiek ) to jednak nie lubię jak nie ma Cię tu tak długo...
pozdrawiam ciepło
Zakładki