-
No to minął kolejny dzień dietki. Fajnie, że moja mała już wyzdrowiała. Mogłam iść do pracki i nie mysleć tyle o odchudzaniu. Trochę się jednak boję, bo dziś rano znowu zaczęła kasłać. Ja za to wzięłam się za sprzątanie. Jak będzie taka ładna pogoda to może wezmę się za okna. Postanowiłam też kupić sobie wagę kuchenną. Taką osobową już mam a teraz chyba sprawię sobie i kuchenną.
-
MIKA TAK MIAŁAM KIEDYŚ JAK ODSTAWIŁAM SŁODKOŚCI I ZACZĘŁAM DIETKOWAĆ TO MIAŁAM STRASZNY PROBLEM DOŚCIA DO 1000 KCAL.
POWOLI SIĘ PRZYZWYCZAISZ DO JEDZENIA.
BUZIACZKI.
-
hiiiii - obyś miała rację. Faktycznie jadłm bardzo dużo różnych słodkości a teraz staram się trzymać od nich z daleka. Chociaż nie jest to wcale łatwe. Ale z drugiej strony kto powiedział, że to będzie łatwe.
-
Mika !! dzięki za odwiedzinki
z tą gumą oczywiście masz rację lecz wiesz ja podchodzę do tego trochę inaczej : żucie gumy zajmuje moją paszczę i nie mam ochoty ruszać nią jedząc .. odruch przeżuwania pozostaje a kalorii nie ma no i smak mięty na tyle mnie odpycha od żarcia,że jakoś idzie wytrzymać
najgorsze jest to,że w wakacje gdy zaczęłam dietę (waga początkowa 76 kg ) po śniadaniu byłam najedzona i spokojnie potrafiłam dotrwać do godz.14 do obiadku a teraz zjadłam przed 13!!!!!!!!!
chyba sobie rozepchałam brzuszek
może zrobię sobie JEDEN dzień dietki 500kcal.....hmmm co o tym sądzisz ??
a tak w ogóle to super,że rzuciłaś papierosy !!!!brawo
miłego dzionka życzę
-
mAgnesss - skoro żujesz gumę dla zajęcia ust to może lepiej lizać lizaka albo np. ssać tic-taki. Ale przyznam szczerze, że kiedyś też żułam gumę, żeby mieć coś w ustach ale sama nie wiem dlaczego tego nie robię
A co do jedzenia, to na początku byłam bardzo zadowolona, bo wcale nie chciało mi się jeść. Zjadałam przez kilka dni ok 400 kcal (czasem więcej, czasem mniej) i wcale nie chciało mi się jeść. Dopiero dziewczyny na forum mnie okrzyczały, że tyle nie wolno i aktualnie wmuszam w siebie 1000. Myślę, że jeśli zjadłabyś jednego dnia 500 kcal, to nic by się nie stało ale może zastanów się, czy przypadkiem nie wydatkujesz teraz więcej energii i szybciej wszystko spalasz? (jest ciepło, może chodzisz częściej na spacerki albo byłaś ostatnio na rowerku?)
-
MIKA DOKŁADNIE .NIKT NAM NIE MÓWIŁ ŻE ŁATWO POZBĘDZIEMY SIĘ TŁUSZCZYKU. JEST CIĘŻKO , ALE WARTO .
NAPRAWDĘ WALCZ JESTEŚ BARDZO MŁODA WIĘC TYM BARDZIEJ WARTO.
BUZIACZKI.
-
buuuuuuuuuuuuuuuuuuu
nawet nie chce mi się pisać
złapałam doła
+1 kg
buuuuuuuuuuuuuuuuu
-
Wiesz Mikusia 17 ja jestem 1 kg. do przodu jak sie ze 2 dni nie wypróżnie kurcze jesteś z nami od 15.03.2007 i już wymiękasz jak my ci tu wszystkie damy kopa to nas popamiętasz i od razu humorek Ci sie poprawi
-
Mika dziękuję za wsparxie...i gramol mi sie na gore z tego dola Jutro,najdalej pojutrze waga wroci do normy
-
tenia55 - ostatnio piję duuuużo zielonej herbatki, więc z wypróżnianiem jakoś ostatnio nie mam problemów (chociaż przyznam szczerze - nie pamiętam dzisiaj tego rytuału ). Na razie jeszcze tak strasznie się nie załamałam, ale to moje pierwsze zatrzymanie wagi, więc czuję coś takie jak "niedosyt", "zawód"
luna - jasne, że będę się gramolić na górę (nie na darmo mieszkam na 4 piętrze ). A skoro mówisz, że waga ruszy, to pewnie tak będzie. Najwyżej jej troszkę pomogę (ruszyć w kierunku śmietnika )
Ale strasznie Wam dziękuję za wsparcie. Czytając Wasze wpisy tak się uśmiałam, że mąż pytał "co się stało?". To faktycznie pomaga. Dzięki.
Hiiiii - miałaś rację - faktycznie jest ciężko. Ale nikt tego za mnie nie zrobi i dlatego muszę dać radę.
Jeszcze raz Wam dziękuję
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki