MIKA BARDZO DZIĘKUJĘ JESZCZE RAZ .
NAPEWNO TE NAKLEJKI SPRAWIĄ ROKSANCE DUŻĄ RADOŚĆ.
MIŁEGO WIECZORKU.
MIKA BARDZO DZIĘKUJĘ JESZCZE RAZ .
NAPEWNO TE NAKLEJKI SPRAWIĄ ROKSANCE DUŻĄ RADOŚĆ.
MIŁEGO WIECZORKU.
MAM dzisiaj dola.Ale jutro postaram sie nie miec takiego problemu
Wytlumacz mi Hiiiii bo naprawde nie moge sobie poradzic z tym suwakiem wagi.Dla ciebie napewno to jest pestka a ja od 3 dni sie z tym borykam i dalej nic.KOBINUJE A NIE WYCHODZI
Na początku dziękuję za wpisiki. Cieszę się, że zaglądacie do mnie, bo bardzo mnie to motywuje, a w ostatnich dniach - jest mi to potrzebne jak nie wiem co.
czarnasowa - nie przejmuj się. U mnie też waga stoi - od tygodnia. Czasem pół kilo do przodu, potem pół kilo do tyłu - ale w ogólnych rozrachunku nadal jestem na zero. Przez ostatnie dwa dni nie ćwiczyłam, co było związane z totalnym wyczerpaniem (raczej zmęczeniem po pracy), ale jak dziś weszłam na wagę - od razu wróciłam do ćwiczeń.
tenia55 - trzymam się tego co mówisz i próbuję nie przejmować się stojącą wagą. Niestety nie rozsmakowuję się się w jedzeniu - bo dziś zasmakowałam jedną kostkę czekolady a skończyłam na pięciu. Katastrofa. Muszę z tym skończyć. Wszystkim słodyczom mówię NIE. Szkoda tylko że to takie trudne (dodatkowo moje prawie trzyletnia córka co trochę woła: "Mamusiu, daj coś z barku"
hiiiii - z tym piciem też jest trudno. Jak dużo (tzn. powyżej 1 litra) piję - od razu nie chce mi się jeść i kończy się na 400 kcal dziennie. To trochę mało, ale jak wypijam jeszcze więcej wody - jedzenie muszę w siebie wmuszać i jestem tak przejedzona, że nie mam nawet siły na ćwiczenia. Staram się więc wprowadzać coraz więcej wody (płynów) stopniowo a jednocześnie wstaję wcześniej i później się kładę, żeby wydłużyć sobie dzień i posiłki rozłożyć bardziej w czasie. Mam nadzieję, że to się sprawdzi
Co do naklejek, to nie ma problemu
czarnasowa - też dziś złapałam doła jak weszłam na wagę Dlatego od dziś będę się ważyła tylko raz w tygodniu. Uważam że codzienne ważenie się nie ma sensu, bo człowiek bardziej się denerwuje. Wahania widać w ciągu całego dnia i ledwie człowiek zdąży się ucieszyć - zaraz się załamuje.
Co do suwaczka - wejdź w "profil towarzyski" (na stronie głównej dieta.pl - po prawej stronie). Będziesz tam miała wklejony adres suwaczka (w "sygnatura na forum"). Mój wygląda tak:
[ url=http://straznik.dieta.pl/index.php]
[/url].
Kiedy chcę zmienić wagę zamieniam 77 na np. 75. Zapisuję (na samym dole strony) i już
Pozdrawiam wiosenno-niedzielnie
Chyba mi sie udalo z tym paskiem wagi.Dzieki Mika
NO TERAZ DOPIERO JEST OK :P
Nie ma dzisiaj nikogo?MIKA jakie to proste A ja tyle niestworzone zeczy wyrabialam z tym paskiem wagi BARDZO CI DZIEKUJE ZE MI WYTLUMACZYLAS .Az mi wstyt ze tak prostego nie moglam zrozumiec.
Zamieszczone przez mika17
mam to samo od okolo 2 tygodni
myslałam, że może dzisiaj jakaś radykalna zmiana nastapi ...ale niestety muszę jeszcze trochę poczekać
miłego dzionka :P H
i jeszcze jedno :P
brzuch mi się spłaszczył :P i nie sterczy juz na kilometr :P
dobry i taki zysk ...skoro waga nie chce spadać w oszołamiającym tempie
buziaki :P H
Zakładki