a moze zjadasz za mało błonnkia? bo mądrzy mawiają że powinno się minimum raz dziennie, a najlepiej i dwa....
a błonnik wszystko przyspiesza podobno też woda z cytryną, i ocet jablkowy pity odpowiednio
a moze zjadasz za mało błonnkia? bo mądrzy mawiają że powinno się minimum raz dziennie, a najlepiej i dwa....
a błonnik wszystko przyspiesza podobno też woda z cytryną, i ocet jablkowy pity odpowiednio
kurcze, to może zastosuj sobie Xenne....
Jak takie masz problemy, ja dzięki Bogu codziennie pomykam.
A na koniec przypowieśc " Nie samymi Lodami człowiek żyje" - podobno z Biblii odchudzania
niekoniecznie, można raz na dwa dni, i to też może być norma,kazdy ma inaczej. ja nie byam w wc chyba z 4 dni po obżarstwie [dziwnie, bo musiąło mnie przeczyścić!], a dzisiaj jak poszłam,,.,uuuffff...czuję się lżejsza o cały kilogram a błonnik na mnie ne działa
Tamarku! Nie bylo mnie 1 wieczorka, a tu juz 3 strony sie nazbieraly Ciesze sie ogromnie, ze humorek juz dobry i czarne chmury odgonione.
To co, kiedy dzisiaj weiderek? Ja wybieram sie na siownie, moze tam zeobie. zobaczymy jeszcze! Milej soboty, dietkuj dzielnie!
Katharinkoo, czy ty moze sie orientujesz w jakich proporcjach rozrabia sie ten ocet jablkowy z woda?
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
Kath no własnie w tym rzecz,ze jem otręby,jem mace tą z błonnikiem..no nie wiem Zaczne pic wodę z cytryną,ale pamietam,ze jak kiedys piłam,to cały czas sikałam
Gwiazdko no..chyba będe musiałą:/ dziś na noc zjem:/ Ble:/ Nienawidze potem po niej lecieć na kibel,ale jak mus to mus hihi Ja tam mogłabym życ tylko lodami:P Lody na sniadanie,obiad i kolacje I 2 śniadanie i podwieczorek
Xixuś (Nie zjem,nie zjem,nie zjem) Hehhe Też jak chodzę to czuję se lzejsza tak ze 2 kg Szkoda,ze waga tego nie pokazuje> No ale po brzuszku widać:P
Ivonpik Hihi:P Weiderek..Hmm...tak za 2 godzinki zrobie,teraz zabieram się za sprzątaniemojego pokoiku...Hmm...ale cos mi się wydaje,że zajmie mi to ze 4 godziny Miłych ćwiczeń:* (ach,nie lubię siłowini:P Wiem,ze chodziłam i tyyyyyle czasu tam spędząłam..ale jak dla nie->zbyt monotonne)
No to lece sprzątać Jak posprzątam to się odezwę
To milego sprzatania.Mnie tez to dzis czeka.
Hmm Tamarku, nie wiem czy już Ci to pisałam
ale ja polecam kawę na czczo
TAK WIEM ŻE NIE LUBISZ
ale lepszy chyba kubek czarnej jak smoła kawy
i "efektywna" wizyta na tronie niż męczenie się z "niebytem w kibelku"
i Xenną, której używania nie polecam bo rozleniwia jelita
Przemyśl, może jakoś przebolejesz "obrzydliwy" smak kawusi
A fuu sprzatanie, a fuu, a bleee ! Nie sprzątaj, po 5 misiącach zalegnie ci sie tyle, ze poprostu uklepiesz piętami, i bedzie nowa podłoga , stan mieszkania sie podwyzszy, w wypadku powodzi trudniej bedzie zalać , same plusy ..
Zakładki