Wątek: Tamarkowe jojo ;(( nowa fotka-357 ;)

czesc

Mmmm budyn...o rany a ja sie staram oduczac go jesc...

Kurcze jescze a pro po xenny ona owszem rozleniwia jelita ale nie tak chyba do przesady, tzn nie moze byc tak ze pijac ja raz czy 2 razy czy ilestam o konkretnej poze zeby 'przyzwyczaic' organizm do oddania co niepotrzebne od razu sobie narobimy problemow z jelitkami... :] Aczkolwiek ja nie stosuje.
A w zeszlym tygodniu tak mialam ze mnie tak zaparło że szok. ale śliwkami, kaszą, migdałami otrębami i czymstam jeszcze sobie poradzilam...wszytko naraz hehe

Milej niedzielki zycze tamarku

Czesc Słońce
Czekam na wieści wagowe po wczorajszej wizytacji na tronie!!!

Licze ze wskoczyłaś do siódemek !

milej niedzieli tamarku

a o budyniu prosze mi tu nie wspominac! dobrze wiecei ze to moja zmora :P
jak sie nie pilnuje to pol litra moge zjesc
waniliowego

Kopciucho rozgryzłas mnie alez mi wstyd teraz

Fruktelko Jutro w nocy napisze Ci profesjolnana opinie,dobrze? Pożyczyłam płytkę Dagmarze

Gwiazdeczko Nawzajem:*

Xixa Jak mozna nienawidzić budyniu ja ubóstwiam:P Ja wogóle większosć tego,co slodkie ubostwiam

Lemonko Dzięki

Kruufko Ja daaawno nie jadłam,ale jakoś znalaz sie w domu,a ja zakupów nie zrobiłam to zjadłam:P Hehehe wszystko na raz zawsze działa

Aguś Wieści wagowe?? 82 KG!!:[:[:[:[:[:[:[ Wrrrr:[:[:[ Jestem ZŁA!

Migotko Dzięki mmm...Tez mogę tyle zjeśc Waniliowego,czkladowego,Amaretoo z migdałami... Wogóle moge jesc budyn wiadrami :P ( niemylić z weiderami:P )

Byłam w Kosciele
A na obiad schaboszczak,bo tak jak pisałam,nie zrobiłam zakupów sobie co mi się stało? Jak mogłam nie zrobić sobie zakupów na niedzielę? Dosławoni nic nie mam:P:P:P
No i głupia waga pokazuje 82 nie lubię jej Powoli zaczynam myśleć,że już nigdy nie dotrę do 7,bo jak juz jestem blizutko,to wtedy waga ROŚNIE,dobija do 83-84,spada do 80-81 i znów rośnie!!

Oooo, super, że będzie profesjonalna ocena. To ja się wstrzymam z ćwiczeniami do jutra

tez tak jakos mam z ta waga czasem ze lubi robic rozne dziwne rzeczy niekoneicznie takie ktore mi sie podobaja...ale coz zrobic. Trza to poprostu przejsc i tyle

Fruktelko Hehehe Każde ćwiczenia są dobre) Jesli będą na naszym aerobiku..Znaczy się,że sa naprawe dobre Ale ćwiczyć WARTO

Kruufko Heh...Nie lubię mojej wagi

Wczoraj miałam pogadankę na temat mojej przyszłości..bleh:/ Znaczy sie edukacji...
I skończyło sie tym,ze bedę brać korki z biologii(cbo chcę maturę rozszerzoną).Ale mam spędzać conajmniejniej 3-4 godziny dziennie ucząc się
a kiedy ja bede na forum pisac?? będę wracać ze szkoły,rzucać się do kompa,jesc obiad,oglądać serial,rzucić sie do kompa na 30 miut,brać sie za lekcje,iść na aerobik,kontynuować naukę i padać na pysk:<:<
No cóż..Jakoś to bedzie..no nie?
Idę robić schaboszczaki

Tamarek ucz się, ucz, bo nauka to potęgi klucz!!! I wtedy unikniesz syndromu pomaturalnego: gdybym się wiecej uczyła.. A na co ci ta biologia? Zdradź plany tyczące twej dalszej edukacji...

Fizjoterpia na Akademii Medycznej we Wrocławiu

A już myślałam, że może Kraków..? Będę trzymać kciuki za Ciebie, ale dajmy spokój maturze to za rok, a teraz są wakacje! Miłego popołudnia