-
Przedemną jeszcze jogurcik i 3 jabłka
Te actimele w moim jedzonku to w rzeczywstości jogurty Campina lekkie:P Mają 80 kcal w 100 gr
Grahamka średnio 100g 0,6 150,00
X Szynka z indyka średnio 100g 0,25 41,25
X serek wiejski Pitąnica opakowanie 100g 0,2 20,60
X Pomidor szt. 200g 0,5 17,00
X Banan bez skórki szt. 150g 1 120,00
X Pierś surowa średnio 100g 1 122,00
X Pomidor szt. 200g 1 34,00
X Actimel naturalny opakowanie 100g 1,2 99,60
X Jabłko średnio 100g 3 150,00
X Jajko sadzone sztuka 60g 1 93,00
X Actimel naturalny opakowanie 100g 1,2 99,60
Może być?
-
Tak sobie patrze na to Twoje menu i doszłam do wniosku że ja wcale nie jem owoców
Kurna chyba tylko arbuza jadam...:> i raz mi się trafiły truskawki....
Ja też czasem zamieniam produkty w słowniczku... nie chce mi się czasem dodawać więc szukam np. sera o podobnej wartości kalorycznej jak ten który jem...
U mnie chyba jeszcze otyłość musze sprawdzić ile mi do nadwagi brakuje...
Oj faktycznie gorąco... a wczoraj tak fajnie u mnie lało... dziś nie ma śladu po tym deszczu.
-
U mnie padało wczoraj , padało dzisiaj...
ech... A ja mam dosyc Znowu mi ciezko... Czuje sie takaaa wielka... Zmniejszyly mi si etlyko cycki Trzymaj sie Martusiu, chociaz Ty :*
-
mi tez se cycki zmiejszyly..:P jak tam ci dietka idzie? mam nadzieje ze dobrze milego dnia
-
Halo halo
Co tam u Ciebie? Jak mija poniedziałek?
Buziole
-
FATALNIE!! Niby w limicie,no..może jakies 1100-1200 ale...lody,lody i jeszcze raz lody:[:[ Niby byłam na aerobiku,zmęczyłam se okropnie....no ale..jak ja mam schudnać?? Boże,jestem w jakimś dołku Woóle..płaksiaty dzień mam Ehhh((
Buu=( Nigdy nie schudnę
-
Jak to nigdy Do cholery już schudłaś 17kg Czyli silna baba jesteś więc nie użalaj się nad sobą , do roboty , do diety i nie żreć lodów Kiedyś musisz przecież być szczupła, masz bliżej jak dalej.
-
No to teraz wystawiaj tyłek... bo będę mocno kopac
Biegusiem wracamy do dietkowania :>:>
i nie płakusiaj :* bo jesteś fajna laska... z silną wolą Schudłaś 17 kg... i schudniesz kolejne 17 Ja w Ciebie wierze
Buziole
-
Dziękuję..Już mi lepiej...Wypłakałam sie pożądnie,wygadałam przyjaciółce...I już wszystko (prawie.... ) w porządku...
A dieta...Cóż..Aż tak źle dziś nie było ale to nie powód by rzucać wszystko w cholerę!!
Jutro wracam na moją jedyną,kochaną drogę Pozatym założyłyśmy sie z tą właśnie przyjaciółką,że jeśli do września nie ubędzie nam conamniej 12 kilo to przez tydzień łazimy do szkoły w spdónicy..O matko MUsze schudnąć
-
Głowa do góry. Nie zawsze jest tak fajnie.... Czasami nawet potrzebne są takie gorsze dni. Wtedy uświadamiamy sobie że warto walczyc
Jutro nowy dzień, nowe możliwości.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki