No widizsz!! A nie mówiłam,że zaraz spadnie Ci kilosek? Ha Brawo Zaraz spadną następne i następne i...i już nie bedzie co zrzucać
Miłego dnia
Mój plan kaloriwoy na dziś to jakies 933 kcal:P Obym nie przekroczyła bo mało tege jedzenia wyszło..
No widizsz!! A nie mówiłam,że zaraz spadnie Ci kilosek? Ha Brawo Zaraz spadną następne i następne i...i już nie bedzie co zrzucać
Miłego dnia
Mój plan kaloriwoy na dziś to jakies 933 kcal:P Obym nie przekroczyła bo mało tege jedzenia wyszło..
Gratuluję!
Kiloski na pewno szybko polecą w dól
Milego dnia!
Ano poleciał poleciał i niech zabiera następne... hehehe...
Kalorycznie dziś chyba w normie... tylko jakoś mało zdrowy miałam obiadek... naszło mnie na zupkę chińską... tylko nie wlałam tego tłuszczu. Nie wiem ile to ma kalorii, na opakowaniu napisali że w 100 g jest 447 kcal. Opakowanie ma 75 g. Nie wiem czy mam to liczyć na sucho czy już po zalaniu... No ale skoro zalewałam wodą a ona nie ma kalorii więc policzyłam na sucho.
U Was też taka kijowa pogoda? U mnie pada deszcz i świeci słońce równocześnie... i tak cholernie wieje
Marzy mi się urlop, mam ostatnio urwanie głowy w pracy... no ale może i dobrze, że o urlopie mogę tylko pomarzyć bo pewnie bym łaziła koło lodówki
Buziole kochaniutkie
niom u nas też taka paskudna podoga Cały czas zimno,deszcz,słońce albo deszcze ze słońcem Taka pogoda sprzja DOŁOM( Ale my tu sie nie dołujemy tylko ładnie dietkujemyA co do zupki chińskiej..Raz na jakiś czas sobie pozwolić możnaTym bardziej,że nie wlałaś tego obleśnego tłuszczu
Witam,
Brawo - gratuluję kolejnego kiloska. No moja droga idziesz jak burza
a ja już nie jadam twixów i od dziś też jestem najedzona przy 1000 no kochana idę w twoje ślady - teraz tylko ty idź w moje i razem już pójdziemy na basen
a na złą pogodę polecam śmiech, co przy okazji pozytywnie wpływa na mięśnie brzucha
trzymaj się
PS. znalazłaś jakąś fajną kwaterę?
Witam ponownie
Eeee tam jakim dołom :> Ja się nie dołuje... nie ma co się rozczulać nad soba... jak sobie pomysle jakie ludzie miewają problemy to wszelkie doły natychmiast mi przechodzą.
Oluś no wiesz zbieram siły na decyzje o basenie... hehe... narazie mam troche problemów ze skórą i smaruje się jakimiś maściami od dermatologa więc i tak raczej chlorowana woda nie jest dla mnie wskazana.
Co do kwaterek to nadal szukam
Chociaż mam cos na oku - znalazłam takie dwuosobowe "studio" z osobnym wejściem i łazienką. Jakieś 2 kilosy od Krupówek, więc całkiem blisko centrum
Czekam na odpowiedź ile sobie życzą za dobę od tego Jedziemy w połowie lipca więc trafimy pewnie na "wysoki sezon". Mam nadzieje, że z krzesła nie spadnę jak odpiszą
Pokój bez łazienki nawet nie wchodzi w grę bo z pewnością będziemy nadrabiac "figlowe" zaległości...
Nie będzie nam się chciało ubierać żeby latać się umyć
Wiem... trochę zbok ze mnie... no ale cóż... :P
Gratuluje spadku wagi
Brawo!
ha ha !jaki zbok-przeciez to mile jak sie nadrabia te zaleglosci-sama przyjemnosc
Pozdrawiam serdecznie i zycze dalszego spadku kilosow
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035
A dlaczego zbok??? No, coś ty kobitko! Przecież figielki ludzka rzecz a jak ktoś długo nieobecny, to tym bardziej zrozumiałe
A przy okazji ..ile to kalorii się spali , hihihiih
a tam zbok od razu
Przeciez bedziesz musiala nadrobic zaleglosci
Jak znalazl zamiast awrobiku
Pozdrawiam!
CZytam i czytam a tu same dobre wiadomości
Waga poszła w dół
Kwatera w Zakopcu prawie wybrana
i myślimy o figielkowaniu
i przyznam Ci, że tych wszystkich trzech rzeczy trochę Ci zazdroszczę . U mnie waga stoi Bardzo bym chciała wakacji, ale mój M pewnie wyjedzie do pracy a że ostatnio mi się chorowało, to i za figielkowaniem się tęskni
Zakładki