Dziękuję Ci bardzo Tamarku :*
Za życzonka, za pamięć i za to że mnie wspierasz
Buziaki
Dziękuję Ci bardzo Tamarku :*
Za życzonka, za pamięć i za to że mnie wspierasz
Buziaki
Urodzinki?
Coś przegapiłam?
Nie umiem wymyślać mądryh, pięknych życzeń, więc życzę Ci:
żeby mimo wiejącego w oczy wiatru zawsze potrafiła dać sobie radę z przeciwnościami i aby żadne pokusy, nie strąciły Cię z wybranej drogi - która prowadzi prosto do szczuplutkiej figury
i gratuluję spadku wagi
Mikusia dziekuję za życzonka :*
Witam...
Oczywiście wczoraj troszkę zgrzeszyłam... Słodkości żadnych nie zjadłam ani nic mocno kalorycznego... ale nie odpuściłam sobie wypicia browarka... oj tak za mną chodził, że się skusiłam Potem troche potańczyłam więc żadnych skutków ubocznych (wagowych) nie ma. Bałam sie tylko, że po powrocie do domu rzuce się na lodówkę - taki mam odruch po piwie... głodomor mi sie włącza Ale byłam dzielna... kuchnie ominęłam...
Miłego dzionka kochane
Dziś pogoda już trochę lepsza niż w ostatnie dni więc aż miło będzie wyskoczyć na jakiś dłuższy spacer
Buziole
No Gratuluję!!
Ja bym pewnie w swoje urodzinki rzuciła się na lodówę z myślą:Przecież to moje urodziny wiec mogę sobie pozwolić:P
U mnie też pogoda wyładniała A ten browarek to nie jest aż tak źle Czasem trzeba
No na szczeście nie rzuciałam się na lodówkę
Żołądek skurczony więc nie mam napadów... staram się by w domu nie było jakiegoś kuszącego żarełka
Ogólnie jestem z siebie dumna... zbliża się koniec pierwszego miesiąca diety i jakoś dałam rade ale na podsumowanie przyjdzie czas - zaczęłam 15 kwietnia.
Jedno jest pewne - przez ten czas nie zjadłam nawet jednego kawałka chleba
Dziś mam jakiegos lenia... zabrałam papiery z pracy do domu ale cos nie mam ochoty się za nie zabrać...
Buziaki
Witam kochaniutkie
Życze miłego poniedziałku
Dietka oki, gorzej z ćwiczeniami...
ale ogólnie nie jest źle Wieczorem napiszę więcej bo tu w pracy nie mam szans na posiedzenie na necie
Buziaki
brzydulaona - ty dzielna kobieta jesteś ! Ja skusiłam sie na kawałek torta z okazji urodzinek dziecka a ty na swoje nic?? Brawo!
Wszystkiego najlepszego Ci życzę a najbardziej tego,żebyś z łatwością osiągała wyznaczone cele.
Witam ponownie
Mufrel dziękuje za życzenia ano tak wyszło, że nie dałam się namówić na żadne słodycze, za to jak wyżej się przyznałam zgrzeszyłam piwkiem.
Ale bez przesady - dieta nie może być karą bo wtedy poddam się bardzo szybko.
Dlatego też wybrałam 1000 kcal przy takiej diecie mam pewną swobodę odnośnie produktów żywieniowych i nawet jeśli zjem cos bardziej kalorycznego rano to mogę się ograniczyć później... żeby zmieścić się w limicie.
Przerażają mnie diety typu 13-ki albo te co się jakies zupki wcina. Z pewnością bym się na taką dietę nie skusiła.
Dziś trochę za mało zjadłam... a i tak ostatni posiłek skończyłam przed chwilą... taki jakiś zalatany ten dzien... kończe go z 800 kcal na koncie.
Poniedziałek a ja już padam na pyszczek... oby do weekendu.
Miłego wieczoru wszystkim życzę
No to ładny dzionek
Masz rację-dieta nie moze być karą!! Powinna byc przyjemnością i dawać nam satysfakcję I tak też jest,prawda?) Miłęgo wieczoru:* I dobijaj do tego 1000
No tak - po imprezce chciałm chwalić a tu co? 800kcal? ojjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj
Mam nadzieję że to ostatni raz
Ale i tak trzymam mocno kciukasy
Zakładki