Ojejq Aguś jak Ty ślicznie i przykładnie dietkujesz. Jakoś u was nigdy nie widzę żadnych wpadek. A te liczby- siódemki, bałwanki brzmią tak nieosiągalnie.... Pozdrawiam
Ojejq Aguś jak Ty ślicznie i przykładnie dietkujesz. Jakoś u was nigdy nie widzę żadnych wpadek. A te liczby- siódemki, bałwanki brzmią tak nieosiągalnie.... Pozdrawiam
Ivonpik ja już mam miejsce w 7 Zaklepałam sobie jak ostatnim razem tam byłam!!)
Dziewczyny mają rację...Ty tak przykładnie dietkujesz...)
Miłego dnia:*
Aha, nie wiedzialam Tamarku. To pewnie tesknia za Toba te siodemeczki, co? To szybko mi tam uciekac, bo ja chce 8888888888888888
W takim bardz razie akcje uwazam za zamknieta!
No! Nareszcie się wyjaśniło! Ale chyba musisz iśc do lekarza, gdyby sie powtórzyło.
Miłego dnia życzę!
Piekna, pewnie ze sie nie przejmuj tym malutkim wzrostem wagi! On jest taki nieprwdziwy! Fajnie, ze juz nie musisz sie denerwowac @.
Milego Dnia!
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
rozumiem, że obyło się bez lekarza? cieszę się i mam nadzieję, że już więcej takich zawirowań nie uświadczysz
a ja do końca tygodnia chętnie przejmę 9 :P
STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
bes_xyfki, chetnie bym ci oddala moje 9, ale na nie jeszcze trzeba dluuuuuuugo czekac.
Tak wiec szukamy dziewiateczek dla bes_xyfki. Jacys chetni?
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
może być ósemka od razu - jak się żadna dziewiątka nie znajdzie
STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
Czesc dziewczynki
Przyszłam z pracy i jestem straaaasznie padnięta... full roboty a na dodatek ta duchota... 8 h pracy w pokoju bez klimy daje sie we znaki...
Chyba zaraz walne sie spac...
Brzusio troche pobolewa - ale nie ma co narzekać
fruktelka - ano ulga o jeden problem mniej no i może trochę wyluzuje bo ostatnio chodziłam jak bomba przed wybuchem
tsunami - oj nie jest aż tak dobrze... jem sporo słodkich rzeczy (jogurty, serki, batoniki musli, płatki) powinnam jeść więcej warzyw... ale iestety jestem maniak słodyczowy i jakoś te niedobory cukru muszę sobie uzupełniać
Jeszcze troche i sama zawitasz w krainie bałwanków Troche wytrwałości i cierpliwości i sama zobaczysz, że to wcale nie jest tak daleko
Martusia - oj wcale nie żarciowo może i jakoś się trzymam... ale za to ruchem pochwalić sie nie mogę
Basiu - przysłowiowy kamień spadł z mego serduszka
Jesli w przyszłym miesiącu też sie tak spóźni to polecę do lekarza
ivonpik - wzrost mnie nie martwi, nie był aż tak wysoki żeby mnie wywalić z siódemeczek
bes - ano obyło sie bez "ulubionego" doktorka... też mam taka nadzieję... teraz nawet nie wiem jakiej długości mam sobie cykle liczyć
Niestety dziewiątki juz dawno komuś sprzedałam... ale wcale za nimi nie tęsknię !!
Miłego dzionka laseczki
odpoczywaj kofanie
po 8 godzinach charówki należy ci sie
i akysz z tym bulem brzucha
Zakładki