-
Cóż za kłamstewka się tu wypisuje? byłam na fotce i zobaczyłam śliczną dziewczynę!! wnioskuję o zmianę nicku na slicznaona!!!
ja też żyję wokół lodówki, ale ja zazwyczaj się skuszę i coś zjem ;(
i jak z basenem?
pozdrawiam cieplutko!!!
-
Witam 
Kurna coś spać nie mogę... niby wolne a ja o 8 na nogach
Chodzę spać jak grzeczne dziecko... ledwo dobijam do północy... potem już nie mam siły nawet gapić sie w TV
Wiem, że nie powinnam... ale ważę się codziennie
Kiedyś próbowałam to robić raz w tygodniu i mi nie wyszło...
Wyglądało to tak... zważyłam się w poniedziałek... to już w środę dałam się pokusić na coś kalorycznego wmawiając sobie, że nawet jak przytyje od tego to zdążę to zbić ostro dietkując w weekend... następnego dnia było podobnie.... no i same rozumiecie...
Zatem dziś moja waga pokazała już oficjalnie 92,5
Niby tylko pół kilo ale małymi kroczkami do celu
Suwaczek przesunę jak nie będzie połówki :P Poczekam do 92 :P
aleksandria - Oj tam wcale nie kłamstewka
a na slicznaona to nie zmienie bo mnie by przez klawiature nie przeszło
- wiesz bo ja taka skromna jestem... buahahaha 
A co do basenu to jeszcze do tej myśli dorastam
Kostium się jakiś znajdzie... ale muszę jeszcze czepka poszukać... więc miej się na baczności bo może Cię niedługo wieloryb zaatakuje
Hahahaha - i znów zaraz na mnie nakrzyczysz
Siedze przy kawce i się zastanawiać co zjeść na śniadanie 
Chyba polatam po postach i poczytam co dziewczynki jadają... 
U mnie to tradycyjnie wasa+ jakiś nabiał... zazwyczaj jakieś serki
ale dziś mam ochotę na coś innego...
Buziole kochaniutkie idę Was poodwiedzać
-
Z wagą mam tak samo
Bo objadam się i musze zobaczyć,czy nie przytyłam:P A tu okazuje sie,ze ta waga chyba w końcu ruszyła i chudnę;p Już jest 84.5
Ale też zeminię suwaczek dopiero jak pokaże 84
A ja na śniadanko lubię sobie zjeść grahameczkę posmarowaną serkiem tartare figura
Na to pomidorek i ogóreczek
Pyyyycha
Miłego dnia Ślicznaona
-
To widze ze nie jestem sama z tym codziennym wazeniem sie
nie potrafie z tego zrezygnowac. A jak nawet udawalo mi sie wazyc raz na tydzien to robilam dokladnie to samo co ty, wiec wole juz chyba codziennie 
Gratuluję uciekających kilogramów 
Na śniadanko polecam jogurt (naturalny albo owocowy light) z musli i jakims owocem
pyszne i zapycha na dlugo 
Milego dnia!
-
Emelka - troche mi ulżyło, że z tym ważeniem nie jestem sama. Myslałam, że to już jakaś moja obsesja...
Swoją drogą dziwne to jest... Jak się nie odchudzam to za żadne skarby nie chce stanąć na wadze... a jak juz zaczne to włażę na nią codziennie....
Dziś mam jakiś cięzki dzień lenistwa... nic mi sie nie chce... trochę połazilam na steperze i to chyba wszystko co dziś zrobiłam czym mogę sie pochwalić.
Kalorycznie też nie jest najlepiej - sama nie wiem na co mam ochotę... zeżarłam nawet batonika musli którego kupiłam na czarną godzinę
Jest prawie 17 a ja właśnie dobiłam do 1000 - zatem na dziś pozostaje mi jedynie woda...
Oj ciężki ten dzień - ale będę walczyć
Chyba jutro sie przejdę do apteki i kupię chrom - kiedyś nawet mi pomagał, bo apetyt na słodycze się zmniejszył... ale zmniejszyła mi się wtedy też ochota na seksiora
A to już zdrowe nie było...
no ale skoro Miś siedzi teraz w UK to chrom mi nie zaszkodzi
Trzymajcie kciuki żebym dziś omijała kuchnie szeroki łukiem... bo skończy się to jedną wielką wpadką... a to aż wstyd tyle wpadek w pierwszym miesiącu diety...
Po długim weekendzie zamierzam też rozpocząć sezon "solariowy" - zawsze to na mnie dobrze działało 
Buziole :*
-
Witam 
Wczorajszy dzień jednak nie zakończył się wpadką
Spokojnie wytrzymałam już bez podjadania więc "tysiaczek" zachowany 
Na steperze dobiłam do 1000 kroków - kondycja nadal kiepska więc oczywiście na raty 
Chyba się przejdę do piwnicy sprawdzić czy mój rower jeszcze się nadaje do jazdy po ulicy... Gruchot już z niego straszny ale powinien jeszcze jeździć...
Wieczorem chyba zalicze wpadke alkoholową - bo już jakiś czas temu umówiłam się z koleżanką na piwko... na szczęście udalo mi się ją przekonać żebyśmy piwko zastąpiły winkiem 
A co u Was dziewczynki?
Coś Was nie widać na forum :> Pewnie gdzieś weekendujecie?
No mam nadzieje, że dieta nie poszła w las :>
Buziaki
-
co to jest wodnik?
bo nie umiem sie doszukac <wstydniś> ...
-
Widzę,że mamy jakby te same upodobania, w kazdym bądź razie strażników wagi mamy podobnych.
( Upsss..miałybyśmy, gdyby mój się pokazywał )
Ty tylko masz większą siłę woli... podziwiam i gratuluję samozaparcia
-
Mmmartuuusia - a ja pisałam coś o jakims wodniku
? Jakoś sobie nie przypominam... ale czasem pisze co mi ślina na język przyniesie :P
Muffel - oj tam wcale nie mam, aż takiej silnej woli... szczególnie jak widzę słodycze...
Jak zaczniesz widzieć pierwsze efekty to sama będziesz pilnować tej swojej silnej woli
Owszem bywam uparciuchem jak na "byczka" przystało 
Obciachałam dzisiaj włosy... o jakieś 15 cm - jutro sprawdze na wadze ile ważyły :P
O ile waga drgnie... hahaha
-
Witaj Ślicznotko
Gratuluję wczorajszego oparcia się wszelakim pokusom
To teraz muszisz pokazać swoje nowe zdjątko jak już włoski zetniesz
Miłego popołudnia:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki