-
Witam
Dziś trochę nagrzeszyłam :roll:
Do południa było oki - tradycyjne śniadanie ;)
Ale później zjadłam 4 słodkie babeczki, i chyba ze 4-5 takich słonych z sałatką :roll:, kilka koreczków i trochę owoców... imieninowego ciasta nie ruszyłam, ale poległam na wigilii, dopiłam to wszystko kawą i prawie pękam do tej pory :D:D:D
Teraz to już raczej nic nie zjem bo nie czuje głodu, no i przegapiłam godzine ostatniego posiłku :roll:
Iwonko pracuje w administracji szpitala, dzięki Bogu dość małego (ok 200 pracowników+kontrakty i dyżury) Samo biuro liczy ok 18 osób ale pracuje tam tak długo, że połowa zaprasza mnie na imieniny :D:D:D (chyba mnie troche lubią :D:D:D)
Kochane dziewczynki - spakowałam się wstępnie! Znalazło się jeszcze miejsce na pierozki i wędlinkę :D:D powinnam nie mieć nadbagażu!!! Sama jestem w szoku - niestety z niektórych rzeczy musiałam zrezygnować :D:D:D ale za to ile będę miała miejsca na zakupy jak będę wracać! Nie ukrywam że mam zamiar pokupować tam troche ciuchów :D:D:D
-
Wpadłam tylko na chwilke zameldować że u mnie oki ;) Wagowo bez zmian ;)
Dziś Robal ma 30-te urodziny ;) ale świętować będziemy w sobotę :D:D:D
Kurcze jeszcze tylko 2 dni!!!
Miłego dnia dziewczynki ;)
-
Aż czuję to twoje radosne oczekiwanie!
Więc niech ci czas płynie jak najprędzej!Czy jutro ostatni dzień jesteś na forum przed odlotem?
-
Agulinko Moja Kochana...
Wyjezdzam... :cry: Juz za godzinke... :cry: Bede tesknic... :cry: BA!!! Juz tesknie... :cry:
Slonce Ty Moje, wesolych swiat w gronie Robala i polskiej emigracji!!! Zeby udalo Ci sie przewiezc te pierozki... jakby ci nie daj bosze zabronili to siedz na lotnisku i jedz, co by sie nic nie zmarnowalo... albo nie, lepiej nie.... oddaj tym angielski celnikom i niech posmakuja jak wygladaja prawdziwe polskie swieta!!!
A tak z glebi serca to zycze Ci aby ta niespodzianka zostala odkryta w te swieta... tak, tak, ja pamietam... :D :mrgreen:
-
Cześć moje kochane odchudzaczki :D
Zaraz lece do pracy - tak tak to jest mój ostatni dzień pracy w tym roku :D:D:D:D
Ależ się cieszę!!!!
Oczywiście mam tam niezły zapierdziel no ale wiecie jak to jest przed urlopami :roll:
Dietkowo wczoraj nie było - chyba czuje już zbliżająca się atmosfere ;) :D
Zjadłam kilka pierogów (tak tak tych słynnych - musiałam przecież spróbować!) no i kawałek makowca :roll:
Waga dziś pokazała 73 - franca jedna :twisted: ja się z nia rozprawie jak przylece z urlopu :>:> Teraz już się nie będę nią stresować ;)
Basiu wylot mam o 10.50 z Łodzi więc na lotnisko dość blisko ;) bardzo możliwe, że zajrze na forum jeszcze w sobotę rano :) ale to zależy od tego o której wstane i jak się ze wszystkim wyrobię ;)
Iwonko ja też już za Tobą tęsknie :):) Pierożki są dla robala i jego znajomych - będę walczyć jak lwica jak będą chcieli je zabrać :D
Niestety niespodzianki o której myślimy raczej nie będzie... Robal by się wygadał... a on milczy jak grobowiec ;)
No cóż może innym razem ;)
Zmykam do roboty!
Buziaki
-
Witam :D
Uf...ja na szczęście też ostatni dzień tylko że w szkole :lol:
Troszkę mnie tu nie było ale widzę, że waga ładnie spadła.
Miłego piątku :twisted: :wink:
-
Oj chyba nie będziesz miała czasu w sobotę rano :)
Przyjemnej pracy życze ci dzisiaj!
-
Slonce Moje!!!
Przesylam moc serdecznych buziakow z Krakowa!!! Spotkanie z doktorkiem juz za niedlugo!!!
Dam znac jak poszlo...
Milego pakowania i upychania pierozkow Slonce!!! :P
-
Kochane ja już uciekam ;)
Znaczy się lece na samolot ;)
Nie udało mi się zakończyć drugiego etapu - dzisiejszy wynik wagowy to 72,5 :)
Postaram się coś skrobnąć dziś albo jutro ;) więc jeszcze życzeń nie składam :)
Buziaki!!!
-
Agusiu, mam nadzieję,że miałaś dobry lot.:) Czekam na relację :)