-
Noo...mrożonka niestety...:P
Miłego dzionka;*
I gratuluję spadku;*
-
Ja kiedyś skusiłą się na batona fitness, juz nawet nie pamiętam jak i to był, w kazdym bądź razie co się stało? .............. owy baton mi w ogóle nie smakował ale za to obudził bestię, pozarłam po mni i dnia następnego mnóstwo słodyczy , więc ja nawet nie mogę fitnessa zjeść bo jednego nie umiem Dla mnie niestety słodkości muszą nie istnieć. I tak dobrze że serek waniliowy pomomo że słodki to nie skłania mnie do żarcia słodyczy.
-
Trzymam kciuki za mamę We dwie zawsze raźniej.
Fittnesiku
-
Hej
Ja też senna okropnie ostatnio, a w ciąży na pewno nie jestem
Dobrze, że Cię w końcu ruszyło, ale to jeszcze nie to, co powinno być, tak? No to czekam na relację z rozsadzania kibelka
Wracasz do dietkowania pełną parą. Jak zobaczyłam batonika fitnesowego i danio to od razu pomyślałam, że wróciłaś na swoje sprawdzone tory dietkowania!
A propos garnków do parowania. Masz rację, garnki są tańsze i ich eksploatacja też. Ale...taki parowar na prąd ma tyle zalet, że przebija taki zwykły garnuszek na łeb na szyję. Przede wszystkim pięterka, na których na raz można gotować różne potrawy i nie mieszają się zapachy, poza tym nie muszę podnosić gara, żeby sprawdzić, czy jest woda, czy dolać. Nie musze się bać, że za mocny gaz, nie muszę go regulować Tutaj wszystko samo się reguluje, a jak braknie wody, to parowar się wyłączy, poza tym widać jej ubytek i można dolać przez takie uszy nie otwietając maszyny.
Nastawiam sobie czas na minutniku i samo się robi, a jak gotowe, to dzwoni
Po prostu jest to wygodne urządzenie. Włączam i wychodzę
Miłego dnia!
Miłego dnia życzę!
MŻ 1500-1700
początek odchudzania kwiecień 2012
-
Cześć Słoneczka :*
Waga się waha między 73,5 a 73,8 więc bez żadnych rewelacji w stosunku do wczorajszego dnia
Wczoraj kalorycznie w normie chociaż miałam cholerne parcie na słodycze chyba się zbliża okres (planowo za tydzień).
Nie chce mi się liczyć kalorii ale napisze co zjadłam
Śniadanie
kawa z mlekiem + fitness baton
II Śniadanie
3 wasy+ 2 plasterki szynki z indyka + 100g twarożku lekkiego ze szczypiorkiem i rzodkiewką
Obiad
150g młodych pyrków + 100g piersi z kurczaka + ogórek+ rzodkiewka+ 3 łyzki śmietany 12% a do tego 200 g kalafiora (został z poprzedniego dnia więc dojadłam)
Podwieczorek (no i tu się zaczynają schody bo włączyło się ssanie na słodkie)
kawa z mlekiem + batonik fitness + 30g kuleczek nesquika + 1 paseczek z czekolady Kinder Bueno (zeżarłam siostrzenicy)
Kolacji za kare nie było bo i tak limit kaloryczny był przekroczony...
Dobrze, że mamuśka poszła na dietę i nie było nic słodkiego w domu (poza tylmi kinderkami ale zdrowy rozsądek zadziałał i nie zeżarłam wszystkiego dziecku) bo nie wiem jakby sie to skończyło...
Łykam chrom ale chyba na mnie nie działa
Ewuś a mnie te batoniki zawsze zaspokajały jeśli chodzi o słodycze... no ale wczoraj chyba nie zadziałały - mam nadzieje, że to z winy zbliżającego się okresu
Fruktelko ja wiem, że taki parowar jest zdecydowanie lepszy niz zwykły garnek, ale znając mój zapał do gotowania to muszę najpierw sprawdzić jak często będę tego używać Niestety w mojej kuchni nie ma zbyt dużo miejsca więc musiałabym ten parowar codziennie gdzieś chować. A garnek jakoś upchne do szafki z garami
Widziałam gary z dwoma poziomami i właśnie o takim pomyślałam.
Spróbuje z tym garem i zobacze jak często go używam a później będę się zastanawiać czy zamienić na elektryczny czy nie
Miłej niedzieli :*
-
Udanego dnia
-
Ja mam taki gar (tylko ja z niego korzystam i to od czasu diety, wczesniej ze 2-3 lata się kurzyła ta nakładka ). Gdyby nie fakt, że w chiwli obecnej mam ważniejsze wydatki to na 100% kupiłabym parowar na pewno kupie jak sie wyprowadzę, bo:
-mieszanie sie smaków
-mało miejsca w sumie
-ryby mi przywierają
-trzeba pilnować tej wody.
Batony firness sa dobre ale bez rewelacji, plus taki, że jak wezme na uczelnie to nikt mi nie zje, bo wszysyc mówią, że to "fu!"
-
BIEDNE DZIECKO. ZLA CIOCIA ZJADLA JEJ CZEKOLADE
OJ WIDZĘ, ZĘ NIE TYLKO MNIE CIĄGNIE DO SLODKIEGO.
ALE JA SIE NIEDAM..IDZIE OKRES ...CZUJNOŚC TRZEBA WŁACZY
MIŁEGO DNIA
-
moje chcice na slodycze zaspokajaja "ciniminis" batoniki albo corny light
-
Cześć Słoneczka
Wczoraj mnie nie było bo wylądowałam u znajomych na działce i zabalowałam na grillu
A tak poważnie to zjadłam tam 1,5 białej kiełbasy (małe były) z sosem czosnkowym, udlo z kurczaka, trochę pomidorów, ogórków i dwie dupki od chleba... no i jeszcze trochę krakersów wiem wiem, że nie było to dietetyczne żarcie ale chyba nie był to powód żeby moja francowata waga pokazała prawie 1,5 kg więciej niż wczoraj rano
Wkurzyła mnie ta małpa
Dziś już ładnie - ogólnie ok 1100 kcal i bez szaleństw (oczywiście batonik fitness był)
Zaczyna mi brakować sił do tej diety... mam wrażenie, że moja waga chce stać w okolicach 75 kg i jak nawet uda mi się trochę schudnąć to za chwile znów wracam do tej granicy
A poza tym chyba zbliża się okres bo mnie "opryszczyło" no i bolą mnie cycuchy
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki