Ja też miałam wczoraj leniwy dzień. Trochę udało mi się zrobić, ale tak, żeby się nie zmęczyć :lol:
Jedyne co zrobiłam dobrze od początku do końca, to pojeździłam na rowerku i z tego jestem bardzo zadowolona.
Życzę Ci miłego dnia! :D
Wersja do druku
Ja też miałam wczoraj leniwy dzień. Trochę udało mi się zrobić, ale tak, żeby się nie zmęczyć :lol:
Jedyne co zrobiłam dobrze od początku do końca, to pojeździłam na rowerku i z tego jestem bardzo zadowolona.
Życzę Ci miłego dnia! :D
Miłego dzionka Skarbie:)
Witam ;)
Dzis jest piękny dzień pomimo tego, że brzydka pogoda za oknem!
Moja waga wreszcie ruszyła w dół i pokazała dziś 72,9 :):)
Jeszcze kilosek i zamknę ten "piekny" drugi etap ;) Powinnam się wyrobić przed wyjazdem urlopowym ;)
Fruktelko bardzo sie cieszę, że udało Ci się porowerkować ;)
Ja wieczorem zaliczyłam troszke dywanowych wygibasów - muszę coś zrobić z tą moją oponką więc nastawiam się z ćwiczeniami glównie na brzuch :)
Martuś dziękuję bardzo ;) Waga sprawiła, że dzień zapowiada się pięknie ;)
Dziendoberek Slonce! :P
Tak jak obiecalam, odzywam sie w weekend. Szkoda, ze nie zalapalam sie na 300 stronke :( Ale Slonce Ty wiesz, ze bycie tutaj z Toba to sama przyjemnosc!!! Dziekuje za wszystkie cenne rady, cieple slowa i sprosne zarciki :mrgreen:
Co do zaslowdzenia, to ja rowniez musialabym chyba zjesc dobrych kilka tabliczek czekoladek aby owo uczucie wystapilo :roll: Zaczelam troszke oszukiwac moj organizm, jezeli chodzi o slodyczowanie. I tak, zauwazylam, ze jabka mi pomagaja i wczoraj zrobilam galaretke i zalalam nia truskawki. Bede miala na dzisiejszy deser :P
Milutkiej niedzieli Agulko! "P
No pisalysmy w tym samym czasie... :roll: Ogromnie sie ciesze Agulko i gratuluje serdecznie!
Ale mi sie mordka cieszy do monitora! :P
Ja też gratuluję ;D :D
A dziękuję bardzo dziewczynki ;)
Nawet nie wiecie jak miło widzieć Was obie z samego rana na forum ;)
Kurcze ale mi się mordka cieszy... ;) w kupie raźniej więc może pogonimy te nasze wagi tak samo jak wiosną zeszłego roku? ;)
Ja jestem ZAAAA ! ;)
JA ZDECYDOWANIE TEŻ!!!!!:)))))))))
Wiesz co Aguś? Jutro nie mam aerobiku;(((((((((((
Aaaaa,no i najważnijesze!!:) Ciebie też miło z rana widzieć;D
A pewnie, ze pogonimy! W kupie sila! :mrgreen: Rozsiewajmy pozytywna energie, a moze wagi poczuja i skubane sie przestrasza :wink:
No moja chyba już w nocy poczuła Wasze nadejście ;) bo dziś pokazała aż 0,6 kg mniej niż wczoraj!!!
Widzicie jak ta moja waga się Was boi?!
Agus, to ja ta Twoja wage tez dzisiaj w nocy nawiedze, ok? Tak telepatycznie oczywiscie :P Jak ona tak sie mnie boi.... bede ja nawiedzac codzien, a wlasciwie co noc! "wink: Tylko czy aby Robal nie bedzie zazdrosny :mrgreen:
Iwonko czaruj czaruj ;) kiedy tylko chcesz :D:D:D
Robal nie będzie zazdrosny :D:D:D a z resztą przecież on nie musi o wszystkim wiedzieć :D:D:D
To będzie taka nasza słoooodka tajemnica :lol: :lol: :lol: :lol:
No dobra śmigam na śniadanie :D bo juz mi w brzuszku burczy :roll:
No BRAWO PIĘKNA!!!!!!!!!!!!! :D
Iwonko,chodź,nastrasz też moją :D
Witam ;)
Śniadanko zjedzone, nawet mało kalorycznie wyszło bo na moim liczniku póki co tylko 250 kcal ;)
Byłam na szybkim spacerku ;) Poszłam po migawkę bo mi sie wczoraj skończyła i jutro bym nie miała na czym pojechać do pracy ;) Spacerek był w bardzo szybkim tempie i trwał jakieś 30 minut ;) Szczerze mówiąc wróciłam mokra :D i wcale nie z powodu mżawki która pada z nieba ;)
Dziś na obiad powtórka z wczoraj (pierś z kurczaka, surówka z kiszonej kapusty i pewnie jakiś pyrek)
Idę pobuszować na allegro ;) coś mam chcice na zakupy :D ale sama jeszcze nie wiem na co :D
Aaaa przymierzyłam sobie dziś polar który kupiłam w czerwcu na wyjazd w góry :roll: :roll: ważyłam wtedy jakieś 10 kg więcej niż teraz... w polarze wyglądam jak w worku na ziemniaki :D
A co to jest migawka??
To jest bilet miesięczny ;) chyba jedynie w Łodzi nazywamy go migawką :)
Kiedyś nawet było takie pytanie w milionerach :D:D:D ale to w tej pierwszej edycji... ;)
Kartofel :mrgreen: :D
To sie ciesz kobieto z tego polarka!;D ;D ;D :))))
Zjadłam obiad ;)
Cholera energia mnie rozpiera :>:>
A pogoda do dupy... zastanawiam sie gdzie się wybrać :roll: :roll: :roll:
Poszłabym do jakiegoś hipermarketu ale znów głupot nakupuję :D:D:D:D
eee to nie kupuj glupot tylko same dobre rzeczy :)
:D :D :D I ja przyłączam się do gratulacji !!! Zasłużyłaś na spadek wagi ! :D :D :D
Szykuj się na nowy tickerek :D :D :D No to obie mamy kilogram do końca obecnego suwaczka :D Życzę Ci Piękna, żeby Twój kilogram zniknął szybciej niż mój znika. Zresztą tak na pewno będzie :D :D :D
Z dużą ciekawością czytałam dyskusję na 3 - setnej stronie. Ja potrafiłam się wprawdzie zasłodzić jedną tabliczką czekolady lub pudełkiem ptasiego mleczka, ale żeby jeść jeszcze, brałam sobie do popicia szklankę zimnej wody i mogłam tak jeść niemal w nieskończoność :oops: :oops:
Też należę do tych, którzy uważają, że kostką czekolady nie można się zasłodzić, ale zawsze można sobie i innym mówić, że tak właśnie jest. Skąd przecież wiadomo, czy ta zasłodzona osoba akurat nie walczy ze sobą, tak jak my ? Ale myślę, że warto używać tej wymówki dla siebie i dla innych. Inni nie będą nas na siłę częstować, a same może kiedyś w to uwierzymy 8) W człowieku coś się pomalutku zmienia. Nawet ja już dwa razy wyrzuciłam niedojedzone lody, bo mi były za słodkie i za dużo.I nie robiłam tego na pokaz, bo byłam sama ze sobą - normalnie nie mogłam dojeść do końca i lądowały w koszu. Może jednak coś w tym jest. :roll:
U mnie też pogoda do kitu była.
W Rzeszowie jest ładna .. ale co z tego jak ja mam full roboty :roll:
Miłego
Aaa bilet, tak myślałam :P Wiem, że w Rzeszowie na miesięczny mówi się, sieciówka :) Też dziwnie :D
Cześć Robaczki ;)
Lodówka oczywiście zamknięta ;) Licznik to 1007 kcal.
Rozleniwiłam sie bardzo w ten weekend ;) Nie chce mi się iść jutro do pracy :D:D:D
No ale... jak mus to mus ;)
Pochodziłam trochę na steperku (15 minut) kurna monotonne to chodzenie jest... myślałam o rowerku stacjonarnym ale też pewnie by mi się szybko znudził :D
Wiem wiem... każda wymówka jest dobra ;)
Poleniuchowałam sobie w wannie, potem wklepałam w siebie serum eveline ;) a teraz siedze sobie na wyrku, lukam w TV i buszuje po necie ;)
Jesi no nie wiem czyj dłużej znika... bo ja na 22 grudnia miałam na suwaczku 72,6 :D:D:D
Jakby nie patrzeć to było 4 miesiące temu :shock: :shock: :shock:
No ale teraz zamierzam zacisnąć pasa i raz na zawsze zamknąć ten etap :D
nie no widzę, że dzień udany :D
Dla mnie orbitrek też jest nudny i monotonny, jak robię to bez muzyki. Wręcz nie wchodzę na niego, jak nie mam włączonego sprzętu grającego. Najlepiej TV, i wtedy patrzę sobie na teledyski, słucham muzyki i do rytmu zasuwam na orbim. Utwory mijają, a minuty uciekają nie wiesz kiedy. I żeby jeszcze przedłużyć wyznaczam sobie np "jeszcze 3 piosenki" i tak mam 10 min. dalej :D :D :D
A bez muzyki- ani rusz - jeszcze się nie rozgrzeję, a już jestem zmęczona i znudzona. COś W TYM JEST. SPRóBUJ :D Na steperku chyba też można - chyba, że trudno utrzymać równowagę, bo nie ma się czego przytrzymać, ale spróbować nie zaszkodzi :D
A co do tego jednego kilograma, to nie wiadomo, jak długo mi przyjdzie się jeszcze z nim zmagać 8)
http://www.akupresura.akcjasos.pl/hum_dieta.jpg
DUŻO POZYTYWNEJ ENERGI NA NOWY TYDZIEŃ.
TRZYMAM KCIUKI ABY BYŁ FIT :)
Cześć Skarby ;)
Bleee poniedziałek... nie lubię poniedziałków :roll:
Moja waga wczoraj nie "ściemniała" z tym ubytkiem ;) bałam się, ze to będzie taki jednodniowy wyskok ale na szczęście nie ;) dziś nawet ciut mniej pokazała bo nie mogła sie zdecydować czy 72,7 czy 72,8 więc nie zmieniam suwaczka i poczekam co przyniosą kolejne dni ;)
Pogoda mało zachęcająca do wyjścia z domu na ale jak mus to mus :roll:
Jesi bez TV to ja bym nawet tych 15 minut nie pochodziła :D:D:D przy dyskotekowej muzyce nie potrafię chodzić... bo tak jak myślałaś... ciężko równowagę utrzymać jak człowiek próbuje na steperku skakać :D:D:D
No dobra zmykam ;) Wpadnę do Was po pracy ;)
Miłego dnia!
Buziaki
Ja przy muzyce lubię stepować bo daje mi różne tempo hihi
Ale najlepiej stepuje mi się przy Seksie w wielkim mieście 8)
Miego dnia!
mnie sie podoba ta dieta z akupunkrtura :D
ja stepperkuje do muzyki lub filmow, oczywiscie zdaza mi sie niebezpiecznie przechylac w ktoras ze stron lub zupelnie zaplatac nogi w supelek :) ale ja zdolna jestem,prawda? :oops:
I JAK MIJA DZIONEK ??
ILE KALC MA KEBAB ??
Cześć Skarby ;)
Dziś nieco więcej kalorii na koncie (1200) bo przytrafiło się żarcie na mieście (Marhaba - surówka+shorma drobiowa+sosy + pół pity :oops: )
Słuchajcie możecie mi wierzyć albo nie... ZAPISAŁAM SIE DO KLUBU FITNESS :D:D:D
Tak tak! Dobrze widzicie!
JA - LEŃ GIGANT POSZŁAM I SIĘ ZAPISAŁAM!
Póki co wzięłam "minimalny" karnet (4 wejścia w miesiącu) ale to ze względu na wyjazd za dwa tygodnie ;)
W środę mam spotkanie z trenerem, będzie mnie mierzył, ważył, sprawdzał tkankę tłuszczową... i aż się boję pomyśleć co jeszcze :D Potem przeprowadzi mi testy sprawnościowe :shock: i ustali plan treningów! :D
Sama nie wierzę w to co piszę :D Ale już zapłaciłam WIĘC NIE MA LITOŚCI :D
Więcej info o klubie (gdybyście chciały zobaczyć moją salę tortur) http://www.clubsportera.pl/
To chyba tyle co mam do napisania u siebie :D teraz idę do Was ;)
OOOOOOOOOOOOOOOO ale fajnie :D JUPI
zaraz sobie poczytam o tym klubie :)
pamietaj,zeby dac znac jak poszly pomiary,testy i cala reszta... no i jaki trener ;)
http://www.pierotonin.com/fitness.gif
"TWOJA SZANSA BY STAĆ SIE LEGENDĄ "
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
AGUS BARDZO SIE CIESZĘ :)
RUCH PIEKNIE WYMODELUJE CI SYLWETKĘ :)
JESTEM CIEKAWA WRAŻEN PO TYCH POMOIARACH I PRAWDE MOWIĄC JUŻ NIE MOGE SIE DOCZEKAĆ:)
Super! W takim razie te 7kg to już kwestia czasu! :D
na jakie zajecia sie tam wybierasz? :) fajnie tam ,bo duza roznorodnosc zajec i nowoczesne sale :) ciesze sie,ze podjelas taka decyzje
Kurcze sama jeszcze nie wiem na co się wybrać ;)
Na początek pewnie zacznę od siłowni żeby ogólnie sprawdzić moją kondycję (a kiepska jest oj kiepska :roll: ) mam w planach również spinning (oczywiście któreś z tych lżejszych zajęć) no i sprawdzę któreś z aerobów ;) nie wiem ABS albo coś w tym stylu ;)
Wy jesteście bardziej "doświadczone" w tej branży więc może mi doradzicie ;) tylko pamiętajcie żeby mnie nie rzucić na głęboką wodę :D:D:D
koniecznie wypytaj trenera,instruktorki/ow :) napewno doradza ,ktore zajecia beda dobre na poczatek :) w kazdym klubie,a nawet u kazdego instruktora poziom trudnosci zajec jest bardzo zroznicowany :)
No właśnie dlatego w tym klubie wszyscy zaczynają od spotkania z trenerem ;)
On ma podpowiedzieć na co się zdecydować - w nim cała nadzieja ;)
Dziś założyłam dres (no wiecie przymiarka) pożyczyłam od siostry bo moje spodnie jeszcze nie przyszły ;) i wiecie co... kurcze fajnie wyglądam w tym dresie! Nawet sama się sobie podobam :D
no jasne ze fajnie :D cyknij sie i wrzucaj foto :)
Piękna toż to milowy krok! Gratuluję decyzji! Na pewno trener wskaże Ci optymalne dla Ciebie ćwiczenia! Normalnie zazdroszczę Ci :D
pozdrówka
super, że waga Ci tak ładnie spada. U mnie nie chce się ruszyć.