czekam....
czekam....
no co za uparciuchy no
matkooo kiedy ja nadrobie te zaleglosci z forum....
ide Was poczytac:P
Czytaj, czytaj
bierz przykład z dobrych forumowiczek, a z tych co mają chwilową "załamkę" zrób pożytek i pomyśl, że nie wszystkim idzie łatwo i właśnie dlatego trzeba się wziąć (w kupie siła! ) ---> wszystko doprowadzi Cię znowu na jedynie słuszną drogę
tylko ze ja sie nie zalamalam, co to to nie
po prostu w obliczu nawalu innych problemow kwestia diety byla zbyt przyziemna.
ale juz wszystko sie ulozylo i moge sie zajac bzdurnymi rzeczami typu dbanie o siebie itp
jeja jaki mam rozepchany zoladek...
Pozdrawiam Powracającą z Wiekszą Ilością Czasu (?!), fajnie, że jesteś i napisz coś więcej jak Ci szło/idzie?
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Ahhh jak ja się cieszę, ze Cię tu widze Szkoda tylko, ze ja teraz nie mam czasu. Ale to się zmieni. Za niedługo to się zmieni niech tylka tą sesję zdam
wyszlam z wprawy... czytanie i pisanie na forum zabiera mi mnostwo czasu, albo to pracy mam wiecej?
jak mi szlo? pod gorke :P albo wzdluz szerokiej niekonczacej sie doliny
wpadlam w jakis straszny stan, kiedy to musialam sie zmuszac do kazdej innej czynnosci niz jedzenie, spanie i lezenie... przygniotla mnie ta szara rzeczywistosc i to ze gdzie sie nie obrocilam to mialam sciane i kroku ani w ta ani w druga zrobic nie moglam...
nie bylo wesolo i w tamtym momencie zadna dieta nie wchodzila w gre.
a jak psychika siadla to zaczely sie problemy ze zdrowiem, wizyty u lekarzy...ehh...szkoda gadac...
na szczescie nastapil przelom, dostalam nowa prace a co wazniejsze moj facet tez...
nareszcie nie bedziemy zyc od 1-go do 1-go z wiecznym odmawianiem sobie wszystkiego..
poza tym zakochalam sie po raz kolejny w swoim facecie i nareszcie jestem pewna ze to TEN, z ktorym za 50 lat bede siedziec na lawce patrzac na gromade naszych wnukow bawiacych sie w ogrodzie
wiec nadszedl czas zeby znow zaczac dbac o siebie, skoro juz ma byc ten slub to juz trzeba jakos na nim wygladac
na razie probuje zmniejszyc pojemnosc zoladka ale kwiczy strasznie... dzis zapisuje sie na silownie (bedzie mi krasc z konta co miesiac ogromne pieniadze i idziemy potanczyc
i to na tyle...
No to pięknie Verseau,
widzę, że nabrałaś wiatru w żagle uwielbiam kiedy ludzie dookoła mnie sa szczęśliwi - zawsze to daje dowód temu, że warto, że warto walczyć, że warto zmieniać coś ...
słuchaj, cieszę się, cieszę się .... super, extra, cool
Cieszę się, że się przebiłaś prze te ściany i na nowy kurs wchodzisz!
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Zakładki