i po zakupach i zgodnie z przewidywaniami kupilam wiecej
Ale.. w zasadzie oprocz kindera nic nie kupilam zakazanego.
Zapas tunczyka, fasolki, jogurtow i salaty chleb dla Wspollokatora i jakies inne glupoty.
A i truskawki i banany. Wyzera na maxa
Juz na parkingu zjadlam jeden batonik Kindera i od razu mi sie humor poprawil ehh to uzaleznienie dobrze mi z nim
czy isc dzis na basen? hmmm ....
Zakładki