Cześć Lseczka,
jak miło się czyta Twoje sprawozdanie z wakacji. Po prostu buchasz energią, optymizmem i w ogole. Kurde aż mi się papa śmieje do monitora. Ciesze sie bardzo, ze wyjazd Ci sie udał, i ze znalałaś w sobie tyle siły żeby znowu stanąć na nogach, zacząć kurs, iść na basen i w ogóle. Super. Po prostu wielkie brawa Oby tak dalej.