uuuuu, podziwiam, że liczysz skrupulatnie kalorie ja już z tym skończyłam, nudzi mi się, licze na oko. a masz już jakieś doświadczenia w odchudzaniu
uuuuu, podziwiam, że liczysz skrupulatnie kalorie ja już z tym skończyłam, nudzi mi się, licze na oko. a masz już jakieś doświadczenia w odchudzaniu
Czy mam jakies doświadczenia w odchudzaniu ..... jakby to nalepiej ująć ..... jak harmonia hiihihihi
z wagą walczę od zawsze, mam 174cm, przez długi czas ważyłam ok 72kg i wygladałam dobrze, parę kilko przybyło to przechodziłam na dietę i jakoś sobie radziłam, , zawsze płaski brzuch więc większość rzeczy leżała dobrze , niestety po 2 ciążach mój wygląd uległ bardzo dużej zmianie w pierwszej ciązy +30kg, ale już po 6 msc ważyłam mniej niż przed ciążą ,i tak było sporo ponad rok, potem jako że bardzo dobrze wyglądałam zaczęlam sobie pojadać , przybyło mi 10kg nawet nie wiem kiedy, a jak zamierzałąm zabrac się za ditę zaszłam w drugą ciążę , więc zamiast w dół waga poszłą w górę .... ba nawet ostro w górę + 35 kg.
Jak szłam rodzic wazyłam 120kg. Po porodzie 6msc, a ja ważę prawie 100kg więc spadło mało, czyli czas na mobilizację i powrót do dawnej sylwetki.
Najgorzej z brzuchem - kiedyś płaski, teraz go nie poznaję, jakby ktos mi słoninę doczepił.
Kalorie musze liczyc bo u mnie na oko= za dużo
A nawet fajny jest tu ten licznik więc się nim bawię kiedyś liczyłam z ołówiem na papierze .... to dopiero było uciążliwe
Witaj Ewulka,
no zobacz, jak ta ciąża czasem daje popalić
No coż ale przecież musimy sobie poradzić z tym. Bo małe dzieci, muszą mieć ładną młodą mamę .
HEHEHE też mam w szafie taki rozrzut rozmiarów. Ale powiedziałam sobie, ze powiem stop dopiero wtedy jak wejdę w swoje spodnie sprzed ciazy. Wiem, ze moja coreczka kocha mnie taką jaka jestem, ale jako że ja jestem najstarszą mamą w jej grupie, to jednak milo by było, aby mami wrociła do swego wczesniejszego rozmiaru. Nie oszukujmy się nadmiar kilogramow, tak jak i zbytnia chudość dodają lat
No to więc mamy przed sobą cel. Trzymam kciuki za nas
Ewulka78
Witam na Twoim wątku i dzieki za odwiedzinki u mnie.
Mam zamiar wpadać tu częściej, a muszę Ci wyznać, ze jestem wrażliwa i sympatyczna, ale bardzo dokładna i szczera zarazem jednym słowem będe Cię pilnować
Mam nadzieję, ze sie nie przestraszyłaś za bardzo.
Ja od pewnego czasu prowadzę cos w rodzaju pamiętnika, pomaga mi to i cieszę się z obecności na forum, czasem jestem tylko zła: dlaczego nie wpadłam na to wcześniej ale tak mi się coś zdaje, ze nie byłam gotowa na "otwarcie" się, a teraz czuję, ze to forum to po prostu część mojego zycia.
Mam nadzieję, ze Ty też zagoscisz tutaj na dobre - witam Cię serdecznie.
na sam początek przesyłam dowcip (czasem tak robię):
Kolega pyta Kowalskiego:
- Kupiłeś coś pod choinkę?
- Tak! Kupiłem stojak.
Akurat ten kawał wybrałam bo widzę, ze czasem z nami na forum jest podobnie, skupiamy sie na "dodatkach" w odchudzaniu, a zapominamy o sednie
Forum bardo pomaga I cudownie, ze zalozylas swoj wlasny watek To naprawde pomaga! Jak cos Ci ekorci zebys zjadla to przychodzi mysl: "Co powiedza dziewczyny z forum?" Za grzechy dajemy kopy ^_^ Za dobre wynagradzamy a zle karzemy
Ale widze ze wzielas na powaznie ta diete a to jest klucz do sukcesy! Byle tak dalej Powodzenia )!!
Ja liczę kcal na papierze i traktuję to jako grę logiczną Jak tu dobrze i smacznie zjeść i nie przekroczyć limitu Główkuję nad tym więcej niż nad jakimś sudoku
A Tobie jak mija dzionek? Pozdrawiam
Ja też musze liczyć kalorie... tylko wtedy jestem w stanie się kontrolować... gdybym tego nie robiła pewnie bym tyła zamiast chudnąc... bo szybko się zapomina co się zjadło... a tak to mam czarno na białym
Po tylku próbach odchudzania mam tablice kaloryczne w głowie szczególnie produktów które często jadam w ciągu dnia licze sobie w głowie co zjadłam a wieczorkiem wszystko wpisuje w dzienniczek
Pozdrowionka
A ja sobie robie jadłospi na cały tydzień Zawsze spędza nam nim godzinke w niedzielę Wtedy nikt mnie nie oderwie od biurka:d siedzę z kalkulatorkiem i całą masą tablic pod reką skrupulatnie podliczając co by tu zjeść,zeby nie przekorczyć limitu i zaspoić mój brzuchol
A jak tam dziś u Ciebie? co dobrego zjadłaś? Czekamy na "spowiedź":P
Zakładki