Wątek: WALCZĘ ZNOWU ..... Z NOWĄ MOTYWACJĄ :)))

SPOWIEDŹ:


X Popularny pszenno-żytni średnio 100g 0,35 87,50
X Ser żółty Gouda pełnotłusty mała kostka 100g 0,36 117,00
X Pomidor szt. 200g 0,8 27,20
X Cebula dymka szt. 20g 1 4,60
X Truskawki średnio 100g 2,5 80,00
X Banan bez skórki szt. 150g 1,1 132,00
X Panga srednio 100g 1,2 133,20
X Ziemniaki gotowane średnio 100g 2 124,00
X Kapusta słodka surowa średnio 100g 1,3 39,00
X Danone Fantasia truskawkowy opakowanie 150g 1 166,50
X Razowy "Na miodzie" średnio 100g 0,62 144,46
X Masło Ekstra łyżeczka 10g 0,6 47,40
X Rzodkiewka surowa średnio 100g 0,8 9,60
X Jogobella light opakowanie 150g 1 90,00


W sumie kalorii: 1 202,46

Panga z parowara - pychaaaaaa :P


tamarek ja bym na tydzień cały nie mogła- u mnie jest tak że muszę jeść to na co mam w danym dniu ochotę ,a nie to co zaplanuję - inaczej zjem i to i to hehehehe

brzydulaona ja też mniej więcej wiem ile co ma i sobie w głowie liczę a wieczorkiem zasiadam do wpisywania w dzienniczek

enova - ja kolejny dzień wytrzymałam .... kurde może naprawdę teraz się uda

Weronika77 witam również

tusiayo oj tak nakopcie jak coś zjem nadprogramowo i dopytujcie jak mnie dzień nie będzie Masz rację wzięłam się na poważnie, aż sama jestem zdziwiona, może to magia forum

magdahi oj pilnuj pilnuj, będę czuć Twój oddech na swoich plecach

sofinka nie ma to jak zgrabna, zadbana mamuśka Być może niebawem się do nich zaliczymy

Mniam Ale pyszności dziś jadłaś Mniam,mniam A ćwiczonka jakieś? Ale wścibska jestem=D Największej ochoty narobiłas mi na hmm...serk zólty i na ryby:P

Z ćwiczeniami to niestety za rewelacyjnie nie jest - tylko spacery z dziećmi bo mając dwójkę 24h niestety nie ma kiedy i jak ćwiczyć Przy ostatniej próbie mój synek wylądował na macie a ja na terakocie , nie było zbyt komfortowo
Zapisałabym się na jakiś aerobik ale po 1 - przy tej wadze boję się o swoje stawy (raz miałm gips na kolano) i 2 - brak czasu - mała doi cycka, ma pół roku.
Załozyłam więc że zapiszę się jak już ją będę mogła z kimś zostawic i jak zwale z 10kg
A co do serka żółtego - też lubię szczególnie z pomidorkiem i cebulką no i ryby mniam mniam

witam

gratuluję dwucyfrówki teraz już będzie tylko lepiej
nie mogłam nawet czytać twojej "spowiedzi", bo aż mi ślinka ciekła
a co do ćwiczeń, to mając 2 dzieciaczków ćwiczysz pewnie więcej niż niejedna z nas

trzymam kciuki

No ślicznie
Dzielnie sie trzymasz - uda się uda
Ćwiczeń to Ty masz pod dostatkiem przy dwójce dzieciaczków już sobie wyobrażam jaki Ci wycisk dają
Właśnie... chyba sobie kupie jakiś chudszy żółty serek... z pomidorkiem... mniam...

Oj tak wycisk dają ... obłęd .

Z innej beczki - zaczęłam od początku diety dbac tez o skórę, bojak schudnę to może być na nią już za późno. Wypowiedziałam walke równiez cellulitowi.
Od kilku dni szoruję się pilingami, naturalną gąbką, balsamiki, masazyki i wiecie co skóra zrobiła się gładka, równiez bardziej jędrna. Mam nadzieję że po diecie nie obwiśnie

Dziś kolejny dzień diety , jestem pełna sił i nadziei

ehhh ... napisałam się i mnie z internetu wywaliło... grrrr
no to jeszcze raz
Dzięki za odwiedzinki u mnie
Ja też wszystko skrzętnie liczę i zapisuję w dzienniczku kalorii na dieta.pl lubię wiedzieć, na co mogę sobie jeszcze danego dnia pozwolić
Marzę żeby zobaczyć na wadzę 9 z przodu, ale jeszcze kilka kilogramów zostało mi do tego wyniku. Mam nadzieje, że do końca czerwca zejdę poniżej setki
Ja w ciąży starałam się pilnować, wiec przytyłam w granicach normy, za to dużo przytyłam przed i po ciąży Jak zobaczyłam na liczniku 115 to mnie z nóg ścięło. W lutym próbowałam, co nieco zrzucić, ale skończyło się klęską 10 maja rozpoczęłam swoją ostatnią walkę z tłuszczykiem i tym razem nie zamierzam się poddać
Forum bardzo pomaga i mobilizuje, tylko trzeba tu zaglądać najlepiej codziennie
Będę Cię odwiedzać i trzymać kciuki za dietkowania

ewulka ja mam natomiast problem z dbaniem o cialo bo uwielbialam olejkowanie jak tylko sie nasmarowalam i owinelam to zasypialam a teraz mam tak duszno i goraco ze olejkowanie zostanie zawieszone na przyszel zimne czasy tylko ze ja mam wyrzuty sumienia ze przez to bede obwisla! Smaruje sie codziennie za to kremami ale dalej mam wrazenie ze to za malo...

pozdrawiam i milego dnia zycze

JAk sie peelingujesz i balsamujesz to nie bój - skóra nie będzie obwisła, z czasem jak juz wprowadzisz ćwiczenia to bedzie super.
Dla mnie balsamowanie sieto podstawa - pisałam w innm wątku, że rano po prysznicu używam oliwki dla dzieci, a wieczorem balsamu.
Codziennie pod prysznicem, masuję się ustójstwem do masażu. No i dzirń w dzień wklepuję mój ukochany specyfik na cellulit - VICHY Lipocure

Hello Ewulka!

Już widzę, ze na tym etapie jest coś nas łączy - smarowanie chodzi mi naturalnie o wcieranie preparatów, balsamów, masowanie ciała, peelingowanie. Teraz sporo uwagi temu poświęcam ponieważ mam chęć wyrobic sobie zdrowe nawyki. Szczególnie taki, ze to jest cos co robię dla siebie, a więc coś co jest wazne, szczególnie wtedy kiedy zawsze właśnie na to czasu brak - co prawda jeszcze nie mam dzieci, ale taka już jestem, ze o sobie zapominam, a wiem, że musze to zmienić.
Ale może zacznę od początku, ale nie będę Cię zanudzać historią mojego życia, tylko powiem tak: w zwiazku z tym, ze chcę zrzucić 40kg mam taki plan: wyobraź sobie koło podzielone na 10 małych trójkącików, każdy z nich to moje małe etapy - po 4 kilogramy, każdemu trójkącikowi towarszyszy inny "plan" pierwszy plan był dbaniem o dolne partie ciała (specjalna dieta i ćwiczenia) drugi (czyli teraz) dbam o brzuch i nacieranie się. Jest to mój własny plan, sama go stworzyłam w swojej głwie, wiem, ze przy dobrym wietrze wypełnienie takiego planu zajmuje miesiąc (ale z praktyki wiem, ze dłużej) i myślę, ze to jest czas kiedy można sie czegoś nauczyć, wyrobic sobie nawyk, ale sie tym nie znudzić.
Ufff... to tyle co chciałam Ci przekazac, a jeśli chodzi o sport, to myślałas o aqaaerobicu? to podobno świetne, ja chcę sie zapisac i mysle ze to dobry pomysł
A teraz pozdrawiam Cię serdecznie i wracam do pracy