-
Kochana Fuj...21 kg za Tobą!! Zastoje są zawsze....Na studniówkę pójdziesz gruba? Zobacz...do stycznia jeszcze yyy..6 miesięcy!!!!!!Nawet gdybyś chudła 3 kg miesięcznie to i tak zobacz jaki to ogromny spadek wagi!!Porównaj swoje 120 kg z tym co masz teraz....i z tym,co osiągniesz do stycznia jeśli się nie poddasz!!Jeszcze pójdziesz o wielu chudsza) Też mam studniówkę teraz Przieceż....musimy ładne kiecki kupić,prawda?
-
Nie łam się dziewczyno
Zastoje przytrafiają się każdemu... waga chwile będzie stała a potem jak szalona poleci w dół. Bądź twarda - organizm zaczyna się bronić - ale to Ty z nim wygrasz
Bardzo ładnie już schudłaś - nie zmarnuj tego
A do studniówki jeszcze kupa czasu - jeśli sie nie poddasz to z pewnością pójdziesz na nią o wiele szczuplejsza
Tak jak pisała Martusia (Tamarek) przez 6 miesiecy można jeszcze sporo zrzucić. Ale musisz być cierpliwa - bo w ciągu tego czasu waga jeszcze pare razy stanie.
Głowa do góry i nie myśl o diecie jak o czymś strasznym, to ma być Twój nowy sposób na życie
-
Witaj Fuj
Ja z podziękowaniem na naprowadzenie na kremy Eveline
Zanabyłam dziś trzy różne
- Aktywne serum modelujące brzuch i pośladki (fioletowy pojemnik - fajnie piecze)
- Serum intensywnie wyszczuplające + ujędrniające (bialo-zielone - fajnie piecze)
- Serum ujędrniająco-modelujące do biustu (różowe - ślicznie pachnie!)
I byłam wstrząśnięta niską ceną Ok. 12-14 zł za opakowanie
Mam nadzieję, że coś podziałają A to pieczenie jest super hehehehe. Wrażenie, jakby natychmiast wypalało tłuszcz hehehe
Pozdrawiam i nie przejmuj się, że nadal jesteś trzycyfrowa Tamarek dobrze mówi, że Twój organizm walczy
Miłego wieczorku
-
Hehe, dzięki
Miłego wieczorku
-
101.... ufffff może pojutrze zobaczę 100?
Mój wielbiciel, wielokrotnie oświadczający mi się w mało romantycznych miejscach, znalazł sobie dziewczynę!
Chyba powinnam być zazdrosna, czy co...
A ja tak strasznie się cieszę jego szczęściem!
To wspaniale, że udało mu się poznać kogoś, z kim mu dobrze... I do kogo pasuje!
Obawiam się tylko, że jego ukochana długo z nim nie wytrzyma...
Ale może ona też jest małomównym, małointeligentnym i małostkowym człowiekiem - skoro tak bardzo ją kocha! Trzymam za to kciuki z całych sił!
Hehe, nawet nie wiedziałam, że jestem zdolna do tak niesamowicie wysokich uczuć
Ależ jestem szczęśliwa!
<ooo... a moze ja też w wieku lat 22 (o ile dożyję:P) wreszcie poznam kogoś, kto mi przypasuje?>
brzydulaona nie uważam diety za coś strasznego... Uważam, to, że nie chudłam za coś strasznego Jeżeli już tyle sobie odmawiam to ja ceeeem wyników!
Ja z kolei odnoszę wrażenie, że mój orgaznim błaga o schudnięcie....
Bo na początku diety tak bardzo sie z niej ucieszył, że lecial z wagi po dwa kg dziennie
Ale wątpię, ze schudnę do 72 do studniówki... A chcialabym... Chciała.
Tamarku będę chudsza, ale nie tak szczupla jak o tym marzyłam. Z resztą przez ten miesiąc prawie w ogóle nie schudłam.I pewnie już nie będe tak szybko chudła.
A do stycznia jest 5 miesięcy, a nie sześć
Cóż, trudno się mówi. Nie wszystkie marzenia mogą się spełnić.
Trzeba żyć dalej i unikać stawiania sobie celów i marzenia.
-
Fuj,ja przez ten miesiąc przytyłam:P
Ciesz się,ze nie tyłaś
Az tak bardzo:P
No i oczywiście gratuluję koljego kiloska w dół i czekam na 100
-
Mój tata zamówił dzisiaj pizzę - jak zwykle.
Mama namawiała mnie na zjedzenia chociaż kawałka - jak zwykle
A ja... powiedziałam NIEEEEEEEEEEEE! Zwykle tego nie robię...:P
Jestem dumna z siebie jak paw
Siedzę przed komputerem i puszę się do monitorka, pokazując piórka
Piję wodę i robię bilans dnia:
-wiadro jajecznicy
-dwie nektarynki
-dwa malutkie kawałki schabu gotowanego i jeden malutki kotlet schabowy +ogórek zielony
-grejfrut
Gdyby nie ten kotlet i jajecznica dzień byłby przykładny Ale i tak uważam go za poprawny.
Przemaszerowałam z 5 km z centrum do domu, a jutro nieszczęsna siłownia
Buziaczki
-
Brawo
Też jutro ide na siłownie:> A czemu NIESZCZESNA??
-
bo po raz setny próbuję na nią dojść... Już cztery razy mi się nie udalo! Ale tym razem dam radę! Bo baaardzo chcę poćwiczyć
-
witaj fouille, jestem tu nowa na forum ale dziękuję ci bardzo za twoje bardzo mądre słowa na wątku tamarka- o tym, że zawsze jest "dzisiaj"... Te słowa przypomniały mi o tych chwilach, które były naprawdę piękne i o tych moich cechach, które u siebie kochałam, a które w życiu codziennym gdzieś zagubiłam- jak na przykład wytrwałość w dążeniu do celu kiedyś potrafiłam cieszyć się wszystkim, teraz boję się żyć. A dzięki tym twoim słowom zaczynam wierzyć że się uda- uda mi się także zmienić w seksowną laskę po zrzuceniu 22 kg!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki