Witam,

Dixie,
czy ty tez jak ja nie spisz jeszcze o takiej nocnej porze? Ciesze sie, ze twoja waga leci, ale to smiesznie, zaczelysmy identycznie od 145 kilo. Pieknie zatytuowalas swoj post, zgadzam sie z toba.

Wiesz, a moze ja tez sie podziele na etapy? Bo cos mi sie wydaje, ze ja bym chciala juz teraz i natychmiast, i ta moja waga jest taka oporna cos ostatnio.

Ja sobie pomysle i przez week-end ustale sobie etapy. A jak zrobic, zeby miec kilka takich suwaczkow jak ty?

Chyba juz poznalas moje inwalidztwo komputerowe...

A powiedz mi Dixie, tak z ciekawosci, bo moze ja mam cos z glowa, do jakiej wagi bys chciala schudnac? I przez ile czasu?

Pozdrawiam

BORANKA