pozdrowienia dla wszystkich odwiedzających!!!!
Byłam na spotkaniu u Psotulki i było cudownie, zdjęcia na jej wątku.
Oj działo się , działo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Witaj, oj, widać na zdjęciach, że się dzialo!
Jakieś pieczonki i inne dziwne wynalazki. Pewnie dietetyczne wszystko.
Gdyby mi byo blizej, pewnie bym sie wprosila....
A tak tylko fotki obejrzalam i idę glodna spac, bo od jutra DC zaczynam
Pozdrawiam, trzymam kciuki i życzę milej, lekkiej niedzieli
fajnie zabrzmiało...tylko 50Zamieszczone przez Doris
Ja nie wątpię że dasz radę, z taką determinacją musisz odnieść sukces
Witaj kochana juz sie zaczynam naprawde gubic -wszedzie cie pelno.I bardzo dobrze bo to pomoze nam miec sie na bacznosi .Bo idziesz z dietkowaniem jak przyslowiowy perszing. Fotki ogladalam .a jakze sa super -szkoda ze nie bylo mnie z wami .Pozdrawiam serdecznie ,a czy w ferworze twojego gubienia kiloskow -laskawie zauwazylas ,ze i mnie ubylo 1 kg
A zatem mam juz 75 -o jerynciu ,ale sie ciesze.
35 kg tluszczu juz NIET Pomalu zaczynam sobie zdawac z tego sprawe.Pozdrawiam goraco i zycze dalszej wytrwalosci w osiaganiu celu.WIERZE W CIEBIE I WIEM NAPEWNO ,ZE TEGO DOKONASZ .
Kurczaki, wszyscy tutaj pochudli tak, ze pewnie nie poznalabym ze starych zdjeć! Gratuluję pierwszej 10 Doris! I samych takich strzałów w 10 zyczę!
Podstolino.... 35 kg!?!?!?! Cholibka! Ty chuderlaku! Ile czasu będę musiała Cię gonić?
Gratuluję!
No to jesetm ugotowana... Wy lecicie jak strzała, a przede mną jeszcze taka długa droga...
Pozdrawiam, buziaki!
Chcialam tylko zauwazyc, ze wyplyniemy jako syreny - smukle, oczuwiscie nie za chude, bo syreny to nie anorektyczki) Takie smukle w sam raz, piekne i kuszace.Zamieszczone przez Doris
Niestety, narozrabialam pierwszego dnia na DC: sloneczko u nas przygrzalo, wylozylam sie w poludnie na lezaku pod drzewem i... przespalam dzien, w tym obiad. Po obudzeniu, jeszcze niezbyt przytomna, zobaczylam dojrzale owoce na mlodej wisience -napchalam sie wisni Powedrowalam w strone plotu - a tam maliny. Po trzeciej garsci slodkich malin oswiecilo mnie: toz ja dzisiaj rano Diete Cambridge zaczelam !!!!!!
Tak sie zdenerwowalam, ze juz nic przelknac nie moge. Musze jakos wypic przynajmniej z polowke tego koktajlu z saszetki Bo na obiad byly maliny z wisniami
Zakładki