Dziendoberek...
Ale fajnie, ze juz piatek!!! A na wadze dzisiaj rowniutkie 76 kg!!!! Od wczoraj ubylo 0.6 kg Normalnie tak bardzo sie dzisiaj ucieszylam!!! I weiderke dzien 11 wczoraj rowniez zaliczony!!! Juz bylo 10 powtorzen, oj ciezko sie robi, no ale weiderkuje nadal... Zapuscilam musical Hair Spray, kocyk na dywanik i jazda... ... no z weiderkiem oczywiscie!
Tamraku, mierz sie Kochana, mierz! Mi sie wydawalo, ze cycki mi tak strasznie zmalaly, a to po prostu duzo spadlo pod biustem, a miseczke mam teraz wieksza!!! To oczywiscie wszystko dzieki Czukierkowi!!! Czesc Ci i chwala dobra kobiecino!
Bunia, tak, tak... masz racje, teraz 10 powtorzen... ja chyba jakas zestresowana jestem tym weiderkiem, to sobie dodaje... Ty musisz dojsc ze mna do konca!!! Zostalysmy we trzy i damy rade!!!
Maga, co sie odwlecze to nie uciecze!!! Najgorzej jest sie do tego zabrac... jak co dzien patrzysz, ze zostalo Ci coraz mniej dni do konca to zaczynasz miec sil do weiderkowania...
Asiu, ja do dietki kupowalam 85C, a teraz mam 75D... tak wiec chyba spora roznica, co? No i biuscik tak fajowo wyglada.... no i w koncu nic nie skacze w za luznym staniku jak podbiegam do autobusu :P
Dixie, no cycki to tez dobry walentynkowy temat, a co?
Zakładki