Iwonko mam nadzieje ze powiedzialas tym czekoladka ze to Ty zdecydujesz kiedy je zjesc a nie one ?
Pieknie idziesz do przodu jestem z Ciebie dumna I oby tak dalej a Twoja wymarzona kraina 7 juz niedluo sie pokaze
pozdrawiam goraco
Iwonko mam nadzieje ze powiedzialas tym czekoladka ze to Ty zdecydujesz kiedy je zjesc a nie one ?
Pieknie idziesz do przodu jestem z Ciebie dumna I oby tak dalej a Twoja wymarzona kraina 7 juz niedluo sie pokaze
pozdrawiam goraco
Tak wiec,... (moja polonistka zawsze mi powtarzala, ze nie zaczyna sie zdania od WIEC, no to zaczynam od TAK WIEC ) czekoladki mnie nie pokonaly..., VICTORY Ale, ale,... znowu jestem w pracy i one nadal do mnie mowia, jest ich zdecydowanie mniej, ale nadal sa… Ale wiecie co? Jestem silna i poczekam az moi wspolpracownicy je skonsumuja :P
A wczorajsze zwyciestwo nad slodyczami odplacilo mi sie dzisiaj bo waga pokazala 84.7 kg :P I wlasnie to daje mi sily i motywacji do dzisiejszego ladnego dietkowania. Na sniadanko byla pyszniusia kawka od Aguli i jogurcik z platkami, na obiad bedzie piers z kurczaka grillowana z surowym szpinakiem, papryka i brokulami, a na kolacje to sie jeszcze zobaczy… Teraz wlasnie popijam rumiankowa herbatke z dodatkiem miodu I wanilii….pychota! :P
Agusia, dokladnie tak, wydaje mi sie, ze 3 kiloski na miesiac to przy ladnym, bezstresowym dietkowaniu uda nam sie na pewno zrzucic. Nawet przy zalozeniu kilku wpadek powinno sie udac.
Oczywiscie, ogromne gratulacje dla Ciebie rowniez Kochana oparciu sie “wstretnym: czekoladkom!!!
Wiesz, ja mam 1.66 m, tak wiec bardzo bym chciala wazyc 60 kg, ale ja mam duze kosci, taka budowa po tatusiu. A w rodzinie od mojego taty strony nikt nie jest szczuplutki, wszystkie cioteczki maja konkretny biust i bioderka No nie wiem, zobaczymy, jak bedzie 65 kg, to tez bede bardzo szczesliwa. A rozstepow to ja na szczescie nie mam tak duzo, tylko troszke na boczkach i pod kolanami, usilnie stosuje krem, moze cos pomoze… A ja gdzies ostatnio czytalam, ze ktos uzywa kremu na rostepu dla kobiet w ciazy, podobno rewelacyjny…
I piatek rozpoczety super dzieki kawusi od Ciebie Agula, a to ciasteczko to zostawilam… Juz praaaaawie weekend!!! HURA!!!
Amaz, tym razem wytrzymalam... Dzieki za wsparcie Kochana!!!
Pimbolinko, a pewnie, ze powiedzialam, a co tam,…, nawet wykrzyczalam im to! A do krainy siodemek juz blizej niz dalej, po dzisiaejszym wazeniu pozostalo mi juz mniej jak polowa! Hura! I dziekuje serdecznie za gratulacje!
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
Cztery... Zostaly jeszcze cztery czekoladki... Trzymam sie jakos!
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
Mam nadzieje, że dotwałaś do końca dnia i czekoladki Cię nie pokonały
Mnie dziś dla odmiany częstowano czekoladą... milka z rodzynkami i orzechami... mniam ale... zadbałam o bioderka innych - ani jedna kostka nie znalazła się w moich ustach
Jestem z siebie dumna
Tak - masz racje 3 kilo miesięcznie to całkiem realny plan u Ciebie pewnie zleci więcej bo ładniej dietkujesz i nie zaliczasz wpadek
Nalezy Ci sie większy spadek!
Ja już w domu po pracy... zatem... mamy weekend
puk puk, czy można ?
oglądając Twoje wagowe paseczki buzia samoczynnie mi się uśmiecha
kilogramy lecą pięknie ,też tak chcę !
a co do czekoladek,ojjj dobrze ze nie mam Lindta z wódą pod ręką dziękuję niebiosom że że święto niedługo i słodyczomaniakalnej mamie szkoda 7 zł na tabliczkę czekolady
pozdrawiam ciepło i życzę wytrwałości
no i ile tych czekoladek teraz zostalo bez Twojego konsumowania ?
trzymalam kciuki i trzymam dalej
Witajcie wieczorowa pora!
Oglaszam wszem i wobec, ze czekoladkom sie nie dalam!!! HURA!!! A teraz siedze w domciu zafoliowana, tzn. bardziej zaoljkowana tylko, bo tak w polowie zabraklo mi folii...
Agula, bardzo podoba mi sie teoria o dbania o bioderka innych! :P Tez ja zaczne stosowac! A Ty przeciez tez ladnie dietkujesz, jedna, czy dwie wpadki sie nie licza A spadek to nam sie nalezy taki sam, byle byl trwaly Kochana!
Sikorkko, witam w moich skromnych progach... czym chata bogata! Kochana, paseczek tez bedziesz miala taki sliczny, jestem pewna, tylko troszke wytrwalosci, cierpliwosci i moblizacji, a na tym forum bedziesz tego wszystkiego miala od groma! Trzymam kciuki!!!
Pimbolinko, wyobraz sobie, ze jak wychodzilam do domu, a wychodzilam ostatnia to byla jeszcze dwie, wsiskalam wszystkim na sile, ale nikt juz nie chcial... miejmy nadzieje, ze jak przyjde w poniedzialek do pracy to juz beda skonsumowane... I dziekuje za trzymanie kciukow!
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
A ja witam porannie
Oczywiście wpadłam z kawusią
Na początku gratuluje wygranej bitwy z czekoladkami Trzeba je było wyrzucić do kosza żebyś nie musiała ich w poniedziałek oglądać
Tą teorie zapożyczyłam od koleżanki która kiedyś ze mną pracowała
Figurkę miała rewelacyjna, ale... jak my czasem jadłyśmy jakieś słodkości to ona zawsze odmawiała... i zawsze powtarzała jedno... "pięć minut w ustach i całe życie w bioderkach"
Masz rację jesteśmy debeściary i spadek należy sie nam wszystkim
A teraz fotki Zostawiłam komentarz na deser
Iwonko nie wiem czy słyszałaś ten huk... tak tak... to dźwiek mojej szczęki odbijającej się o podłogę.
Ja tu widzę OGROMNĄ RÓŻNICĘ!!! Zupełni inna osoba jest na tych zdjęciach... jedyne co je łączy to ten boski uśmiech!
Bardzo, ale to bardzo widać że schudłaś... buzia wydaje się o połowę mniejsza gdzieś poznikały podbródki Nie wspomnę już o ramionach w których pewnie ubyło Ci po pare ładnych centymetrów
Miłego weekendu kochana :*
chwila,moment,muszę się pozbierać..
IWONKO!!! No żes normlanie brak mi słów!!!!
Najpierw Twój suwaczek..A teraz te zdjęcia!! Wyglądasz REWELACYJNIE!!!!!!!!!! No po prostu...Fakt,zupełnie inna osoba!!! Taka szczupła..Jeku..BOSKO!!!!!!!!!!!!!!!!
Ogromna różnica!!!
No i piękny usmiech!!!
Witajcie Kochaniutkie,
Ja tylko wpadam tak na chwilke przy porannej kawusi... bo za chwileide do pracy. Dorabiam sobie w soboty troszeczke, a co, zadnych obowiazkow nie mam, to zamiast siedziec w domu troszke sie poruszam. Tak wiec wroce pozno, sama dokladnie nie wiem o ktorej...
Milej soboty Kochane, wpadne do Was pozniej, wybaczcie!
Agula, no ja tez wlasnie przy kawusi A wiesz, ze nie pomyslalam zeby je wyrzucic, ale uwierz mi jak przyjde w poniedzialek do pracy i nadal tam beda to bedzie to pierwsza rzecz ktora zrobie! A teorii wczesniej nie slyszalam, ale podoba mi sie, podoba... No i ta szczeka,... zaraz ze tam niby opadla... Ale dziekuje Kochana Ja wlasnie po tym zdjeciu zauwazylam, ze ramiona mam szczuplejsze, choc nie wiem ile mi ubylo w cm, bo ramion nie zmierzylam. A pamietasz jak martwilam sie moim podwojnym podbrodkiem? A wy z Martusia mowilyscie, ze sam zniknie... I oczywiscie mialyscie racje, moze jeszcze nie zniknal do konca, ale jest zdecydowanie mniejszy
Tamarku, na moj suwaczek ostro pracowalam w tym miesiacu i po wrzesniowym zastoju w koncu sie ruszylo Dziekuje ogromnie, czuje sie tez lepiej, ale tez zdaje sobie sprawe, ze jeszcze dluga droga przede mna. A ten usmiech to specjalnie dla was Kochane!
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
Zakładki