heloll znowu mnie troszke nie bylo ale normalnie kocham jak mi sie zycie komplikuje ale nic juz jest lepiej widze ze leci z waga w zastraszajacym tempie a u mnie noga w gipsie nie poddaje sie chodze na spacery dzis zaliczylam szpital bo myslalam ze cos sie dzieje ale doktorek meni uspokoil ze opuchlizna kostki byla mega i dlatego palce mam sine uff uspokoil mnie jestem na L4 do 4 stycznia ale dam rade cwicze brzuch skrupulatnie co widac po tickerku nie waze sie bo nie mam jak ....i troche sie ciesze bo nie mam fazy ze wlaze na nia co chwile staram sie zyc w miare aktywnie i nie zalamywac sie ...... dzis mialam mily telefon od pani rehabilitantki ktora przychodzi z rodzina z chlopczykiem autystykiem ma 5 lat i prowadze terapie w swojej sali i ona ze oni rezygnuja dopoki ja nie wroce bo maly strasznie moja nieobecnosc przezyl i nie dal sie dotkac mojej kolezance ani zajec prowadzic ehh oby mi sie nie cofnal w postepach ale jak tylko doktorek 4 stycznia sciagnie gips zadzwonie do nich i umowie nawet jak rehabilitacja bedzie moge robic mu terapie indywidualnie i tylko dla niego przychodzic wiec mysle ze dam rade moje plany na sylwestra tez nie bede w domu siedziec o nie bede sie dobrze bawic i moze do lokalu pojde z gipsem niezle sobie radze wiec mysle ze nie bedzie tak zle na studiach leca egzaminy 3 do przodu sa i praca tez licencjacka do przodu az za bardzo sie z nia rozkrecilam ....pozdrawiam Cie zycze milego tygodnia czytam codziennie tylko rzadko sie wpisuje.. ale postaram sie wiecej powodzenia w piatek u doktorka zycze Ci niezapomnianych świat w rodzinnym gronie spelanienia najskrytszych marzen i niezapomnianego sylwestra z Miskiem
Zakładki