Strona 72 z 79 PierwszyPierwszy ... 22 62 70 71 72 73 74 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 711 do 720 z 788

Wątek: XIXA DA RADĘ - piece by piece baby :)

  1. #711
    Lisia Guest

    Domyślnie

    a kompletnie bez sensu ser... zyc bez sera nie moge no a co do sukienek i spodnic... nigdy nie miałam na sobie sukienki... ale moze na przyszłe lato ach wyjezdzam dzis na weekend takze trzymajcie sie tam

  2. #712
    Awatar tamarek
    tamarek jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    13,255

    Domyślnie

    A ja miałam na sobie sukienkę Jak miałam ! komuię.I tak konkretniej była to szata liturgiczna....:P
    To dobrze,że zaspokooiłaś apetyt na słodkie))
    Miłej drugiej połlowy soboty

  3. #713
    Poludnica Guest

    Domyślnie

    Brawo! Już poniżej 85! Pamiętasz, co pisałam na temat 85
    U mnie ciężko, w związku z przyjazdem gościa, matula piecze mięso i zapachy rozchodzą się po całym domu. Dobrze, że jest ciepło i wszelkie drzwi i okna są pootwierane na oścież...

  4. #714
    juem Guest

    Domyślnie

    sukienkę to ja nosiłam z dumą w zeszłe lato teraz to w nią nie wejdę

  5. #715
    XixaNowa Guest

    Domyślnie

    ooooo, kochana, to ja wiem, jaki to ból, jak człowiek się nie może zmieścić w stare ciuchy. na szczęście nie mam fajnych starych ciuchów, więc nie mam o co się martwić.

    Siostrzyczko --> no jest mniej niż 85, ale to takie ulotne...ale jak widzę 4, czuję się lepiej i...lżej no właśnie,na gg chciałam cie spytać, kiedy ci goście przyjeżdżają uuuffff...ja ciągle powtarzam, że jednak jestem masochistką, bo: z jednej strony - uwielbiam ten zapach w całym domu, jak mama piecze mięso albo ciasta,albo pizzę - cokolwiek, moge się nawąchać i byc syta [jeśli akurat próbuję się odchudzać]; jeśli jem, co chcę - nie moge się wtedy doczekać, kiedy ciacho się upiecze po drugie jednak - to dla mnie męczarnia, ciągła walka ze sobą, dokładniej - ze swoiją chora psychiką, a może nadmiernym apetytem [nie uczuciem głodu]. wygram czy nie? uda się? na razie wygrywam. nie objadłam się ani razu od 4 dni

    chciałabym,zeby moja dieta wyglądała tak,jak 2 lata temu - co prawda, nie 1000 kcal, ale chodzi mi o moje podejście do odchudzania. niestety, teraz nie mam zapału ani motywacji, no może jedną - zmieścić się w piękny płaszcz ale to prawie tyle, co nic.

    chciałabym miec tyle nadziei i zapału,że mi sie uda. chce,żeby mi se podobało być na diecie, ale...nie wiem, co jest, nie chce mi sie niczego. pewnie dlatego,że odchudzałam się już tysiąc razy i miałam tysiąc razy jo-jo, teraz juz nie mam tyle sił

    przychodza mi do głowy rózne głupie myśli, dotyczące odchudzania i ogólnie odżywiania się. i nie chce mi ise cwiczyć, WCALE, więc nie mówcie, że powinnam,bo i tak to wiem, ale nie ćwicze. no, nie będę tego robić na siłe, stara się więcej ruszac, ale ćwiczyć nałogowo i regularnie nie będę, bo NIENAWIDZĘ sportu uznaje tylko taniec

    wieczorem zawsze jestemn głodna. zawsze. mimo kolacji o 18, po 2 godzinach czuję ssanie w żołądku. herbata ani woda nie pomaga. dlaczego? dlaczego mnie ssie? przecież się nie głodzę, nie jem samych wegli na kolację, jest białko i witaminki. to czemu? dostarczam organizmowi tego,co trzeba,ale to psychika domaga się jedzenia. nie jedzenia nawet, tylko zaspokojenia uczucia bezradnosci ,bo nie wiem, czego chcę od zycia. taka jest prawda. wiec jak się zdenerwuję czy zasmucę, albo jak matka na mnie nakrzyczy [czesto bez powodu] - od razu myslę o zarciu...

  6. #716
    kubaxxl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    przychodza mi do głowy rózne głupie myśli, dotyczące odchudzania i ogólnie odżywiania się. i nie chce mi ise cwiczyć, WCALE, więc nie mówcie, że powinnam,bo i tak to wiem, ale nie ćwicze. no, nie będę tego robić na siłe, stara się więcej ruszac, ale ćwiczyć nałogowo i regularnie nie będę, bo NIENAWIDZĘ sportu uznaje tylko taniec
    Że tak wtrące leciutko...jest taki fajny sposób spalania kalorii, który po części jest sportem...ale jest NIEBO przyjemniejszy...a jest to...oczywiście...

    SEKS

    Trochę danych statystycznych na podstawie dwóch tabel kalorycznych jakie posiadam :

    Godzina seksu - 800-900 kcal spalonych
    Orgazm : 80-85 kcal spalonych

    Wniosek ? Godziną seksu można spalić najmniejszy zestaw z McDonalda a jednym orgazmem milky waya

  7. #717
    XixaNowa Guest

    Domyślnie

    kuba, pomożesz?

  8. #718
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kubaxxl
    Trochę danych statystycznych na podstawie dwóch tabel kalorycznych jakie posiadam :

    Godzina seksu - 800-900 kcal spalonych
    Orgazm : 80-85 kcal spalonych

    Wniosek ? Godziną seksu można spalić najmniejszy zestaw z McDonalda a jednym orgazmem milky waya
    Ej to chyba wyczynowcy tyle spalają ....

    Które tabele używałeś?

  9. #719
    kubaxxl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez XixaNowa
    kuba, pomożesz?
    Nie da rady Jestem monogamistą i nie mam paszportu

  10. #720
    XixaNowa Guest

    Domyślnie

    podobno kobieta może [teorytycznie] przezyć ok. 6 orgazmów w ciągu pół godziny... szkoda,że nie mam stałego partnera ale to nic, haha, chyba zacznę spalać kalorie orgazmami w pojedynkę

Strona 72 z 79 PierwszyPierwszy ... 22 62 70 71 72 73 74 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •