Wątek: Kolejne podejscie...moze juz ostatnie????

Steffka- dziekuje bardzo
Muffel- jesli w czasie dietki nagrzesze to kilogramy wracaja, oczywiscie nie od jednego grzeszka .Ale juz po dwoch-trzech dniach niedietetycznego jedzenia na wadze przyskakuja kilogramy.ja albo chudne albo tyje.Nie mialam nigdy etapu stabilizacji wagi- zawsze po schudnieciu wracalam do objadania sie.Tym razem postanowilam ze jesli schudne i zaczne wygladac jak czlowiek to postaram sie ta wage utrzymac i nie ulec jo-jo.

na zakonczenie dnia wpisze moje ulubione zdanie: dzien dietetycznie udany, na liczniku 1200 kalorii z groszami.Nawet fakt ze strasznie boli mnie palec ktory dzis porzadnie skaleczylam nie psuje mi humoru.Kilogramy strzezcie sie- nie dam wam zyc dopoki nie znikniecie.

Super, widzę, że wszystko wraca u Ciebie do normy

Witam Dixie , przeczytałam twój cały wątek
Ładnie się odchudzasz, kilogramki lecą Trzymam za Cibie kciuki
Twarda z Ciebie sztuka
Pozdrawiam

No i ja wiedziałam, że te kilogramy są jakieś "sztuczne" :P teraz ci szybko nadwyżka pójdzie i będzie git! Pozdrawiam

Zostalo mi jeszcze 3,7 kg.Od wczoraj spadlo mi tylko 200 gram pewnie z powodu ilosci wody jakie wczoraj wypilam.Caly dzien mnie suszylo.Grunt ze znowu w dol.Chcialabym rozprawic sie z nadwyzka do niedzieli zeby pazdziernik zaczac juz bez tych dodatkowych kg.Zobaczymy jak bedzie.
Agatkowa- powolutku wraca
Agapinko witaj u mnie Dziekuje za kciuki.Chyba nie jestem taka twarda bo pozwolilam sobie na skok w bok ze slodyczami.Teraz staram sie wszystko doprowadzic di porzadku.
Tsunami niecierpliwie czekam az nadwyzka juz zniknie

Dixie, wazne ze w dol, to sie wlasnie liczy. Powoli, ale lonsekwentnie!

ZYCZE MILEGO DIETETYCZNEGO DZIONKA!

Ivonpik dzieki i wzajemnie.

Masz caaaaały tydzień przed sobą!! Powodzenia

Ja tez mysle że do niedzieli rozprawisz się z nadwyzką - szybko Ci ta waga spada... no prawda jest taka że ma z czego zlatywac

Trzymaj się - pieknie Ci idzie powrót do dietki :*