Dzis przekroczylam limit kalorii.Bylo tego 2190, az 2190 i tylko 2190.
Moja kleska jest ta cyfra ale zawdzieczam to pokaznej misce musli z odtluszczonym mlekiem i 5 cieniusienkim plasterkom salami.Dzisiaj glod mi szczegolnie doskwieral i wolalam zrobic tak jak zrobilam tzn zjesc cos ponad limit niz rzucic sie na lodowke i wyczyscic ja zupelnie- co potrafie zrobic.Jutro postaram sie zjesc okolo 1200 kal. Czy tez miewacie takie dni ze glod nie odpuszcza a lodowka szczegolnie kusi???
Brzydulaona -dziekuje bardzo
Tamarek- raczej jutro niue zejde ponizej 140 ale do niedzieli na 100%
Mejdejka-nie stosuje jakiejs specjalnej diety.Jem duzo bialka ( mieso ryby jajka, jogurty) i duzo warzyw i do tego okolo 2 lyzek oliwy z oliwek.Pozwalam sobie czasem na sok ale rozcienczony pol na pol z woda.Moj limit kalorii to 1500.
Zycze dobrej nocy
Zakładki