Saskia, rób to dla siebie, nie trzeba WIELKICH planów czy zmian, zacznij od małych zmian, pochwal się jak dobrze Ci z nimi idzie, od razu lepiej się poczujesz
Saskia, rób to dla siebie, nie trzeba WIELKICH planów czy zmian, zacznij od małych zmian, pochwal się jak dobrze Ci z nimi idzie, od razu lepiej się poczujesz
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Tak Anise, waze znow ponad 90. Wystarczyly 2 miesiace i to jakos specjanie nie ladowalam w siebie zarcia. Ot, drozdzowka, potem czekoladka, a to ziemniaki no i podzeranie wieczorem. Taki to juz ten moj organizm. Strasznie wam dziekuje ze pamietacie jeszcze o mnie. Trudno Alek wmawiac sobie sukcesy jak ewidentnie jest dupy. Do mnie nie pasuje amerykanskie all is cool. W kazdym razie wracam na forum. Nie bede pisac tak czesto jak w wakacje, bo zywcem czas mnie zjada, ale postaram sie. Dzisiaj zaliczylam dlugi spacer i 15 min roweru.
Ide poczytac jak idzie silnym i niewzruszonym czyli Wam.
Hej Saskia, trudno jest do formy wrocic niestety. Nie bede pisac wiecej bo czas do wyrka i tak sie czuje, ale cholera pozegnaj ta dziewiatke z przodu przynajmniej na poczatek. Widzimy sie na mianeralnej mam rozumiec?
A dzisiaj swiezy, jak buleczki prosto z piekarni, poniedzialek. Styczen nowego roku, pierwszy dzien tygodnia wiec do dziela!
Ja teraz jeszcze rozgrywam walki z zoltym serem, drozdzowki i czekoladki juz nie sa mi straszne od dawna. Rowniez postaram sie nie podzerac wieczorem, bo to jest jeden z powaznych czynnikow wplywajacych zle na nasze postepy w odchudzaniu.
Powtarzam, wracaj do osemki z przodu, oplaca sie.
Przepraszam, że to piszę ale nie ma co zrzucać na organizm - z badań jasno wynika, że metabolizmy wszyscy (z kilkoma wyjątkami ale to są nieliczne wyjątki) mamy takie same jeśli nie jesteś na coś chora i jak znasz swoje CPM/PPM/BMR to nie ma cudów - jesz mniej zrównoważonych dietetycznie kcal niż CPM to nie tyjesz ... mnie osobiście takie drobiazgi, snacki, zgubiły i przez kilka lat + bezruch komputerowy = 20-30 kilo balastu ... i taki wściekły byłem, bo gdybym wiedział to bym jadł pół tej skubanej delicji czy kinder czekoladki, dammit ...Zamieszczone przez saskia
I europejskie: Rzymu w dzień nie zbudowali ...Strasznie wam dziekuje ze pamietacie jeszcze o mnie. Trudno Alek wmawiac sobie sukcesy jak ewidentnie jest dupy. Do mnie nie pasuje amerykanskie all is cool.
Chwalę!!!! To jest sukces i to nie mały. Planuj tak by wciskać ten ruch rano, w południe, wieczorem, schody tu, dalej zaparkowany smoachód tam etc etc - i podziel się a Cię na pewno pochwalęW kazdym razie wracam na forum. Nie bede pisac tak czesto jak w wakacje, bo zywcem czas mnie zjada, ale postaram sie. Dzisiaj zaliczylam dlugi spacer i 15 min roweru.
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Hej Saskia, dopiero dzisiaj dostepny jest u mnie film "Jablko Adama" i od razu jest u mnie na pierwszym miejscu listy DVD do wypozyczenia. Mam nadzieje miec go w tym tygodniu.
Pozdrowka gorace.
Melduję Nadszyszkowniku Anise, że dziewiątka pożegnana.
Dieta wzorowa. Odpuściły głodowe demony które wygrały z rozumem.
O! A propos, "Goya's Ghost" Formana widziałam. Mam mieszane odczucia. Właściwie to ani film o Goi ani o epoce najbardziej o inkwizycji. Dość powierzchowny. W każdym razie do "Amadeusza" się nie umywa. "Jabłka Adama" polecam i ciekawa jestem czy Ci się spodoba.
Alek, Tobie chciałam natomiast powiedzieć o książce która chyba powinna Ci spasować.
Kupiłam na Mikołaja mojemu: "Enigma - bliżej prawdy". Chciał to ma. Przeraziłam się bo cegła opasła a w środku wykresy i wyliczenia czyli to co dla mnie jak dla diabła woda święcona. Ale zaczęłam podczytywać w autobusie i tak mnie wessało że teraz wyrywamy sobie w każdej wolnej chwili której nie ma Genialne. Maszyna opiera się na wirnikach. Liczba kombinacji dla 3 znaków wynosi 3 X 10 do potęgi 114 ) Poza tym kawał dobrej ksiązki o historii II wojny - czyli mój konik. Jej, chciałabym pojechać na bezludną wyspę i żeby tam było tylko kino i księgarnia.
Rozgadałam się nie na temat dietowy.
Z tym CPM to też w niego uwierzyłam, ale wciąż twierdzę, że teoria teorią a życie życiem i pokory uczy. Wciąż mnie zastanawia fenomen mojej matki, która wg. teorii wszelakich powinna być anorektyczką. A nie jest. Cuda. Czytam wasze wątki i jestem na finiszu, okropne zaległości złapałam. Widzę też, że nie tylko mnie kryzys dopadł. Są też inne ofiary. No ale miło poczytać o tych co równo prą do przodu.
Suwaka nie zmienie. Niech mnie motywuje do odrabiania strat.
Witaj Saskia
Na "Jablko Adama" jeszcze sie nie doczekalam, za duzo chetnych. Mysle ze bedzie mi sie podobac, bo i "Green Butchers" lubilam i "Flickering Lights" rowniez. Widzialam takze film "Brothers" z ktorym tez mial do czynienia rezyser powyzszych. Generalnie nie jestem profesjonalnym ogladaczem i czesto nie lubie tego co chwala krytycy i znawcy, zwlaszcza Ci tutejsi amerykanscy. Jestem chyba za bardzo juz opatrzona w filmach, trudno mnie zadowolic. Nie wiem, jak juz oczekuje czegos od produkcji to musi byc to cos nowego i odkrywczego i niewazne pod jakim wzgledem. Historii duzo juz zostalo opowiedzianych, ale przeciez nie powinno zabraknac nowych (bez przesady).
Ale co Ty masz z tym kinem? Zdradz cos, jestes krytyk filmowy czy to tylko hobby?
Super zes sie opamietala od strony kulinarnej. To juz nie ma zmiluj sie i zadnego pieroga (nawet polowki) na Dlugiej nie kupuj. Cwiczysz?
Saskia, dziękuję za kciuki.
Przyznaję bez bicia, że Twój pamiętnik z wielką przyjemnością podczytuję, i masz we mnie wiernego kibica. Ale ponieważ słowo pisane nie jest moją mocną stroną, to aż strach mi się tu odezwać, coby poziomu (artystycznego ) nie zaniżać.
Pozdrawiam Cię mocno.
Znam tro uczucie, z pierwszej ręki I jeśli lubisz takie klimaty i nie straszna Ci jest Enigma to gorąco polecam [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - świetnie napisane i porusza wyobraźnię, jedyną wadą może być waga nie tematu ale książki Choć mieśnie to wyrabia więc może to i pozytywna sprawaZamieszczone przez saskia
Byle nie wpędzał w jakieś depresje! Jeśli chodzi o CPM i ogólnie liczenie kalorii to bardzo polecam założyć dziennik i wszystko wpisywać przez klika dni, bez zmian diety, i potem przeanalizować co i jak a może się okazać, że małe zmiany dadzą duży efektZamieszczone przez saskia
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Zakładki