Strona 8 z 49 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 18 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 71 do 80 z 490

Wątek: Waterloo. Ciekawostki z dietetyki str. 7

  1. #71
    anczoks jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj

    No, wczoraj był nie za dobry dzień, mówię to mimo kina i 2 par butków
    Serio, to myślę, że po prostu musimy być dla siebie dobrzy. Ja na przykład ciągle się wściekałam tylko, że jestem gruba, że nie ćwiczę itp. No a teraz ćwiczę, chudnę (choć powoli) i znajduję coraz więcej przyjemności w jedzeniu pyszniutkich warzyw zamiast batonów twix

    Trzymaj się dobrej drogi i nie wątp! Moim zdaniem to w dużej mierze zwątpienie w rozsądek powoduje efekt jojo...

  2. #72
    Awatar saskia
    saskia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-06-2007
    Posty
    126

    Domyślnie

    Skoczku, jak tobie nie porawiły humoru 2 pary nowych butów to ty kochana, jesteś w CIĘŻKIEJ DEPRESJI Ntychmiast pędź do lekarza
    Wiesz, wszystko rozbija się o ten rozsądek właśnie. Gdy rozum śpi, budzą się demony. Ale trzymam się, trzymam. Waga też
    A jakiż to film koleżanka wczoraj skonsumowała dla uczty duchowej?

    Alek Najtrudniej mi właśnie przestawić się na sposób myślenia, że to nie dieta, ale jedzenie. Ciągle mi się wydaje, że kremówka mnie pokona. Trudno się oswoić z tym, że ziemniak nie gryzie, to ja mogę go pogryźć. Od kilku dni chodzi za mną spagetti i nie robię go bo wydaje mi się że przytyję od tego 2 kilo a już na pewno nie ma mowy o schudnięciu. Może dziś zrobię. A nie, dziś cukinia i ryba. To może jutro
    Mam kuzyna który z wagi 154 ! zszedł do 70 w dwa lata. Z tego jak nic 5 kilo waży jego obwisła skóra czyli 65 Popadł w skrajność i dalej żyje tekturowym chlebkiem i kalafiorem. Jego dieta jest dramatycznie uboga. Pcha w siebie suplementy. Wkrótce cały zrobi się sztuczny Tak nie chcę, a często mi się wydaje, że inaczej się nie da. Ale pracuję nad swoją głową.

    Ciągle zastanawiam się nad tym zestawieniem. Kusi, ale trudność z realizacją. Warunki brzegowe które założyłeś są OK tylko kto ma te dane wprowadzać. Na forum nie ma chyba takich ludzi. Kto schudnie - ucieka i już nie wraca. Możnaby dopuścić możliwość wpisywania (linkowania) przykładów przez osoby trzecie ale to z kolei znacznie obniża wiarygodność. Zrobi się nam kociołek różności - jedna pani drugiej pani powiedziała że...
    Po drugie, czy w ogóle ograniczyć się tylko do przypadków z tej strony i forum? Przydałoby się, żeby to była praca rzetelna, jeśli już ją robić, pozwalająca wysnuć wnioski i będąca pomocna dla innych. Jako przykład negatywny znalazłam takie coś:
    http://www.grubasy.pl/Success.asp?co...8JOBK&SIDX=357

  3. #73
    Awatar saskia
    saskia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-06-2007
    Posty
    126

    Domyślnie

    Ja się będę upierać, że znaczna część problemu to nasza psychika. Tak jak pisałaś o zafixowaniu organizmy na małej ilości kalorii, tak samo mózg fixuje się na pewnych informacjach. Ludzie którzy w jedzeniu gubili samotność i problemy mają wdrukowane w głowie że czekolada da ukojenie. To jest jak syndrom sybiraka lub tych, którzy przeżyli obozy. Duży procent tych osób stało się otyłych. Tego nie da pozbyć. Oczywiście dochodzi do tego masa innych czynników. Nic nie jest czarno-białe. O tym mówi też fragment powyższego artykułu. Znaczny procent tych którym się udało, to osoby które przytyły "jednorazowo" np. po ciąży a nie borykają się z tuszą od zawsze.
    Do biegania to się raczej nie przekonam, ale rozważam schodostep chociaż kojarzy mi się z SBcką ścieżką zrowia Eeeeee, okropne rzeczy dziś wypisuję to może lepiej już skończę.

  4. #74
    Awatar saskia
    saskia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-06-2007
    Posty
    126

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez peszymistin
    Tu na dieta.pl wiele jest takich osob: najslynniejszy przypadek to devoree, ktora kiedys byla szczupla.
    Hm..., ja bym devoree nie załiczyła do osób które nie miały wcześniejszych problemów z wagą;
    "...Pierwszy klopot z waga pojawil sie, kiedy skonczylam 15 lat i w czasie wakacji nagle przytylam kilka kilogramow. Potem waga spadla, zeby ponownie podskoczyc, juz powazniej, dwa lata pozniej - do 72 kg przy wzroscie 168 cm.
    Potem takie wahniecia staly sie juz norma, ale trzymalam sie praktycznie az do ciazy - w dniu porodu wazylam 80 kg - nazajutrz - 71. Poltora roku po porodzie wciaz bylo niezle - waga utrzymywala sie na granicy 64-68 kg.
    I nagle, po zakonczeniu karmienia piersia zaczelam gwaltownie tyc. W wieku 29 lat osiagnelam wage 90 kg.
    Rozpoczelam odchudzanie dieta 1000 kcal. W ciagu 7 miesiecy schudlam do 59 kg (31 kg), ale uboczne efekty glupio przeprowadzonej kuracji byly nieciekawe;
    (...)Kiedy 'powrocilam do normalnosci" organizm szybko rozpoczal odbudowywanie strat. Stwierdzilam, ze przeciez nie jestem w stanie nie jesc do konca zycia i odpuscilam sobie zupelnie.
    W ubieglym roku, 10 lat od poprzedniego odchudzania,(...). Byl 26 maja, kiedy rozpoczelam odchudzanie giganta.
    ..."

    Kolejnymi przykładami do "badań" którą znam z forum jest margolka i hybris. Nie wiadomo co z nimi teraz, chyba, że ty masz jakieś prywatne kanały

  5. #75
    Awatar saskia
    saskia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-06-2007
    Posty
    126

    Domyślnie

    Melduje się szpieg z krainy deszczowców. Znalazłam. Poszło nadzwyczajnie łatwo
    Hybris pisze w poście z kwietnia że waży 69 kg. Czyli się trzyma.
    OVER

  6. #76
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Czesc Dziewczyny . Wypisalyscie sobie juz bledy i zle przyzwyczajenia zywieniowe, wiec teraz nalezy je eliminowac i wszystko bedzie dobrze. Nie ma cudow i po schudnieciu na diecie 1000 kcal na przyklad, jezeli wrocicie do tego co bylo to i kilogramy rowniez wroca. Poza tym, ilez mozna liczyc kalorie?
    Saskia, troszke sie pogubilam u Ciebie. W rozmowach o polityce nie uczestniczylam, a i dlugasnych artykulow w tematach dietowych tez nie poczytalam. Widze ze Ty sobie wszystko ukladasz w porzadku i analizujesz.
    Rozumiem ze zaczelas jesc sniadania, prawda?
    Pytalas mnie kiedys o ksiazke z Francuzkami. Jeszcze jej nie skonczylam czytac, ale odkrycia tam zadnego sie nie doszukasz. Umiar i roznorodnosc posilkow jest kluczem. Male osobki jedza mniej. Trzeba odchodzic od stolu z lekkim brzuchalkiem i tyle.
    Ty sie w ogole nie zniechecaj. Zgrabne bedziemy predzej czy pozniej i nie ma innej mozliwosci.

  7. #77
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez saskia
    Ja się będę upierać, że znaczna część problemu to nasza psychika. Tak jak pisałaś o zafixowaniu organizmy na małej ilości kalorii, tak samo mózg fixuje się na pewnych informacjach. Ludzie którzy w jedzeniu gubili samotność i problemy mają wdrukowane w głowie że czekolada da ukojenie. To jest jak syndrom sybiraka lub tych, którzy przeżyli obozy. Duży procent tych osób stało się otyłych. Tego nie da pozbyć. Oczywiście dochodzi do tego masa innych czynników. Nic nie jest czarno-białe. O tym mówi też fragment powyższego artykułu. Znaczny procent tych którym się udało, to osoby które przytyły "jednorazowo" np. po ciąży a nie borykają się z tuszą od zawsze.
    Wszystko da się zrobić ale to wymaga czasu i czasmi nawet leczenia ...

    Do biegania to się raczej nie przekonam, ale rozważam schodostep chociaż kojarzy mi się z SBcką ścieżką zrowia Eeeeee, okropne rzeczy dziś wypisuję to może lepiej już skończę.
    "Ścieżka zdrowia" to nie muszą być żadne tortury - spacery/marsze/marszobiegi to dla mnie przyjemność szczególnie gdy pogoda miła (wiosna, nad morzem etc) i mam ciekawą książkę audio

  8. #78
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez saskia
    ...
    Alek Najtrudniej mi właśnie przestawić się na sposób myślenia, że to nie dieta, ale jedzenie. Ciągle mi się wydaje, że kremówka mnie pokona. Trudno się oswoić z tym, że ziemniak nie gryzie, to ja mogę go pogryźć. Od kilku dni chodzi za mną spagetti i nie robię go bo wydaje mi się że przytyję od tego 2 kilo a już na pewno nie ma mowy o schudnięciu.
    To musiałoby być z 15 000+ kalorii w tym spaghetti ...

    Mam kuzyna który z wagi 154 ! zszedł do 70 w dwa lata. Z tego jak nic 5 kilo waży jego obwisła skóra czyli 65 Popadł w skrajność i dalej żyje tekturowym chlebkiem i kalafiorem. Jego dieta jest dramatycznie uboga. Pcha w siebie suplementy. Wkrótce cały zrobi się sztuczny Tak nie chcę, a często mi się wydaje, że inaczej się nie da. Ale pracuję nad swoją głową.
    Dokładnie bo takie skrajne przypadki to nie jest zdrowe ...

    Ciągle zastanawiam się nad tym zestawieniem. Kusi, ale trudność z realizacją. Warunki brzegowe które założyłeś są OK tylko kto ma te dane wprowadzać. Na forum nie ma chyba takich ludzi. Kto schudnie - ucieka i już nie wraca. Możnaby dopuścić możliwość wpisywania (linkowania) przykładów przez osoby trzecie ale to z kolei znacznie obniża wiarygodność. Zrobi się nam kociołek różności - jedna pani drugiej pani powiedziała że...
    Po drugie, czy w ogóle ograniczyć się tylko do przypadków z tej strony i forum?
    Może po prostu warto zacząć i zobaczymy co z tego wyjdzie?

    Pozdrawiam!

  9. #79
    Awatar saskia
    saskia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-06-2007
    Posty
    126

    Domyślnie

    No to zacznijmy. Proponuję stworzyć osobny wątek, może poprosimy moderatora o przyklejenie. Określimy regulamin i niech ludzie wpisują. Żeby uniknąć chaosu i powtórzeń można by zastrzec przesyłanie wpisów na pocztę (moją lub twoją) i moderować. Wklejać tylko dane:
    czas trwania diety, jej dokładny przebieg, uwagi pozytywne i negatywne, no i oczywiście efekt. Obawiam się że z tego roku utrzymania wagi trzeba będzie zrezygnować. Jakąś tabelę zrobić czy cuś....
    Radźcie.

  10. #80
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez saskia
    No to zacznijmy. Proponuję stworzyć osobny wątek, może poprosimy moderatora o przyklejenie. Określimy regulamin i niech ludzie wpisują. Żeby uniknąć chaosu i powtórzeń można by zastrzec przesyłanie wpisów na pocztę (moją lub twoją) i moderować. Wklejać tylko dane:
    czas trwania diety, jej dokładny przebieg, uwagi pozytywne i negatywne, no i oczywiście efekt. Obawiam się że z tego roku utrzymania wagi trzeba będzie zrezygnować. Jakąś tabelę zrobić czy cuś....
    Radźcie.
    Ja nie jestem zainteresowany w szalonych dietach (szczególnie nastolatków ale nie tylko) i dlatego uważam, że min. rok utrymania obniżonej wagi to jest konieczny warunek by nie mieć szaleńców co w dwa miesiące zrzucili dzisiątki kilo i potem odzyskali, z nawiązką ...

    Zacząłem taki wątek: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=71864
    a co wyjdzie to zobaczymy?

Strona 8 z 49 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 18 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •